6-latki do szkoły w 2014r.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
I ponowne przesunięcie pójścia 6-latków do szkoły. Na dzisiejszym posiedzeniu Rząd postanowił, że obowiązkowo rozpoczną oni naukę w 2014r.

fot. PAP / Bartłomiej Zborowski Sześciolatki będą musiały obowiązkowo iść do szkół od 2014 roku - zdecydował rząd
Możecie o tym przeczytać TUTAJ.
- Zarejestrowany: 08.04.2011, 08:58
- Posty: 1112
I to już pewne?
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
I to już pewne?
Pewnie jeszcze kilkakrotnie się zmieni...
Jeżeli to pewne, to bardzo się cieszę, bo mój Kacper urodził się w 1007 i nie uśmiechało mi się go puszczać do pierwszejn klasy jako 6-latka.
- Zarejestrowany: 08.04.2011, 08:58
- Posty: 1112
I to już pewne?
Pewnie jeszcze kilkakrotnie się zmieni...
No pewnie tak, heh. Ale jak juz to uchwalili, to chyba już się wykręcać "w tył" nie będą, co najwyżej znów odroczą, heh...
Moje koleżanki dały dzieci do szkoły jako 6-latki, żeby uniknąć "podwójnego rocznika", i teraz sobie plują w brodę, bo okazało się to niepotrzebne. Teraz na mnie kolej.
- Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
- Posty: 18946
mam po cichu nadzieję , że ten pomysł także upadnie ...
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Ale bajzel!!!! Ola i tak zdecydowała, że jednak Ala będzie jeszcze rok chodzić do klasy zerowej. Więc do I-klasy pójdzie jak będzie miała 7 lat. Nie będziemy skracać jej dzieciństwa.
- Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
- Posty: 26147
Ale bajzel.
No w sumie zobaczymy... sobie myślę, czy szkoły dadzą radę do 2014 roku pokupywać sprzęt i wyposażenie sal dla maluchów... biorąc pod uwagę cięcia budżetowe - male szanse mają.
- Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
- Posty: 18946
Ale bajzel.
No w sumie zobaczymy... sobie myślę, czy szkoły dadzą radę do 2014 roku pokupywać sprzęt i wyposażenie sal dla maluchów... biorąc pod uwagę cięcia budżetowe - male szanse mają.
sprzęt i pomoce dokupić może i można , jednak sal lekcyjnych powiększyć się za bardzo nie da ...
- Zarejestrowany: 15.01.2009, 14:20
- Posty: 1007
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/rzad-szesciolatki-pojda-do-szkol-w-2014-roku,1,4988512,wiadomosc.html#.TwNLJiC2hR4.facebook
W większości krajów europejskich naukę podejmują dzieci 6-letnie i młodsze np. od czwartego roku życia w Irlandii Północnej i Luksemburgu; od piątego roku życia w Anglii, Holandii, na Łotwie, w Szkocji, Walii i na Węgrzech; od szóstego roku życia w Austrii, Belgii, Czechach, Francji, Grecji, Hiszpanii, Irlandii, na Litwie, w Niemczech, Norwegii, Portugalii, Rumunii, Słowacji, Słowenii i we Włoszech.
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
to jest żenujące...jak można bawić się tymi ustawami,pomysłami kosztem maluchów? zawracać głowę...?
bardzo się cieszę,że Miki pójdzie do szkoły normalnie w swoim czasie. tylko,ze teraz wypada,że Marcel w 2014 r będzie 6-latkiem we wrześniu...?
I to już pewne?
Nic nigdy nie jest pewne.
to jest żenujące...jak można bawić się tymi ustawami,pomysłami kosztem maluchów? zawracać głowę...?
bardzo się cieszę,że Miki pójdzie do szkoły normalnie w swoim czasie. tylko,ze teraz wypada,że Marcel w 2014 r będzie 6-latkiem we wrześniu...?
I pójdą do szkoły razem z Tymkiem.
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
I to już pewne?
Nic nigdy nie jest pewne.
to jest żenujące...jak można bawić się tymi ustawami,pomysłami kosztem maluchów? zawracać głowę...?
bardzo się cieszę,że Miki pójdzie do szkoły normalnie w swoim czasie. tylko,ze teraz wypada,że Marcel w 2014 r będzie 6-latkiem we wrześniu...?
I pójdą do szkoły razem z Tymkiem.
no właśnie,bo obaj są z 2008 r tylko,że Tymek z maja,tak? :) a Marcel z września
Tak - z maja.
Będziemy Ich musiały w przyszłym roku do zerówki wysłać jakby co.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Ale bajzel!!!! Ola i tak zdecydowała, że jednak Ala będzie jeszcze rok chodzić do klasy zerowej. Więc do I-klasy pójdzie jak będzie miała 7 lat. Nie będziemy skracać jej dzieciństwa.
Córka również tak zdecydowała... jeszcze wiele lat nauki przed nimi to niech mają dzieciństwo o rok więcej.
I to już pewne?
Nic nigdy nie jest pewne.
to jest żenujące...jak można bawić się tymi ustawami,pomysłami kosztem maluchów? zawracać głowę...?
bardzo się cieszę,że Miki pójdzie do szkoły normalnie w swoim czasie. tylko,ze teraz wypada,że Marcel w 2014 r będzie 6-latkiem we wrześniu...?
I pójdą do szkoły razem z Tymkiem.
no właśnie,bo obaj są z 2008 r tylko,że Tymek z maja,tak? :) a Marcel z września
Julka tak samo - 2008 luty.
- Zarejestrowany: 08.04.2011, 08:58
- Posty: 1112
W większości krajów europejskich naukę podejmują dzieci 6-letnie i młodsze np. od czwartego roku życia w Irlandii Północnej i Luksemburgu (...)
W Luksemburgu dzieci chodzą od 4 lat ale do przedszkola. Tam przedszkole jest placówką szkolną i sobie szumnie nazywają, że idą do szkoły.
W Irlandii w ogóle nie ma sieci przedszkoli, jak u nas, i dzieci idą do szkoły w wieku skończonych 6 lat, ale mogą iść wcześniej, jak chcą, do "zerówki", do junior infants (4-latki) lub senior-infants (5-latki). No ale piszą, że chodzą do szkoły od 4 lat, bo te "zerówki" są w szkołach.
Na tej zasadzie mówię czasem prześmiewczo, że moja Lu chodzi do szkoły od 4 lat (a w sumie by mogła chodzić od 3, i ma w grupie takie dzieci), bo jej punkt przedszkolny mieści się w szkole, sala jest jedną z wielu sal lekcyjnych na korytarzu, kibel i szatnię ma też wspólną z całą podstawówką. No chodzi do szkoły. Tyle, że "zasady pracy" są typowo przedszkolne, i to robi horrendalną różnicę.
Szczególnie jak widzę na co dzień zasady pracy dzieci z 1-szych klas, nawet na przerwie na korytarz nie wyjdą, tylko siedzą w tych ławkach. Tyle co nauczycielka otwiera drzwi, żeby się przewietrzyło.
Nie budynek jest ważny, ani nazwa, tylko to co się tam będzie działo, jak się będzie odbywała nauka. Jak tak bardzo chcą być "europejscy" i "pierwsi" to niech sobie nazwą przedszkole "szkołą przedpodstawową" i się szczycą, że u nas dzieci chodzą do szkoły od 3 lat. Będziemy najpierwsi w Europie ;) I bez szkody dla dzieci, bo te nasze przedszkola fajne są, i kadra przygotowana, tylko niech im nie przeszkadzają jakimiś reformami zabraniającymi nauczania najmłodszych np. czytania, bo to tylko sztuczne obniżanie poziomu.
- Zarejestrowany: 24.05.2011, 09:12
- Posty: 2868
Z doświadczenia wiem że dzieci w tym wieku są gotowe na naukę ale sporo tracą. Mateusz zaczął zerówkę w wieku 4.5 a pierwszy rok zacznie nie mając nawet 6 lat. Dzieci wtym wieku bardzo szybko się uczą i poczynają ogromne postępy. Niestety tracą rok zabawy. Nam także zmienia się wszystko, mnie czasu na zabawę i wszystko w biegu. Zbyt wcześnie są przygotowywane do zycia w pośpiechu, nauki , obowiązków.
W Angli na szczęście pierwsze lata w szkole są traktowane jako formy zabawy. W Polsce jeżeli odpowiednio dzieci nie będą do tego przygotowane będzie to bardzo stresujące dla dzieci i rodziców.
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
Tak - z maja.
Będziemy Ich musiały w przyszłym roku do zerówki wysłać jakby co.
szczerze. nie wyobrażam sobie tego kompletnie. Marcel jest z września,przecież dopiero co skończył 3 latka...
powinni zaprowadzić jakiś porządek w tej edukacji w końcu. jeśli wprowadzają szkołę od 6 r.ż to powinni już od grup 3-letnich zacząć przygotowywać. ale mnie to drażni...
Tak - z maja.
Będziemy Ich musiały w przyszłym roku do zerówki wysłać jakby co.
szczerze. nie wyobrażam sobie tego kompletnie. Marcel jest z września,przecież dopiero co skończył 3 latka...
powinni zaprowadzić jakiś porządek w tej edukacji w końcu. jeśli wprowadzają szkołę od 6 r.ż to powinni już od grup 3-letnich zacząć przygotowywać. ale mnie to drażni...
A nie przygotowują? U nas w przedszkolu jest program i dzieci się uczą tego co jest przewidziane dla ich grup wiekowych. Wczoraj Tymek miał zajęcia ze zbiorami i naukę o tym gdzie jest wiecej a gdzie mniej. Jeżeli tak będzie dalej to wydaje mi się, że będzie odpowiednio przygotowany do szkoły. Zresztą On się lubi uczyć i wydaje mi się, że będzie zadowolony jak pójdzie do I klasy.
Dla mnie bardziej kłopotliwe jest to, że rok wcześniej będę się musiała zmierzyć z koniecznością odprowadzania i odbierania dziecka w takich godiznach w jakich oboje z mężem pracujemi i że rok wcześniej będę musiała zorganizować dwa miesiące wolnego w wakacje. A póki co ciężko jest z jednym.