Opłaty

trudno wyszczególnić bo prąd gaz i wodę płacimy co drugi miesiąc a podatek od nieruchomości i wywóz śmieci kwartalnie ,Dużo wydajemy za opał na zimę ,a paliwo kupujemy bez vatu

... oj kofffana DUUUŻO !!! a od października jeszcze więcej bo syn rozpoczyna rok akademicki...  ostatni semestr..

Cóż ja przy was wysiadam bo mieszczę się w kwocie 700zł ze wszystkimi wydatkami. Swojego samochodu nie mam ale korzystam z brata; jeżdżąc na miejscu zużycie gazu mieści się w 7 - 7,5 litra, na trasie 6,4 litra.

Po raz kolejny dzięki Familie poczułam się raźniej. Wszyscy nas strofowali, że tyle wydajemy i że za wodę za dużo, prądu nie oszczędzamy...? Myślałam, że naprawdę dużo płacimy miesięcznie za opłaty stałe - a tu proszę. o prawda to żaden wyznacznik, bo zależy kto gdzie mieszka (w każdym mieście ceny różnią się dośćc znacznie) i przede wszystkim ile może wydawać. U nas jest kiepsko, bo ja nie pracuję na razie.

Czynsz,kredyt mieszkaniowy,kredyt na samochód,telewizja, internet, telefon, gaz,prąd, żłobek i paliwo,na miesiąc wydajemy 3900 zł

Woda , gratis, czynszu zero ( aleale zpierdzielamy na posesij i o wczasach możemy pomarzyć opiekujemy sie posesją, drzewo na zimę ok 3000, prąd 100zł m-c, 2 psy ok 200zł, paliwo do kosiarki i utrzymanie i dojazdy na 2 auta ( to nas dobija najbardziej) ok 600zł, mieszkamy za miastem i mamy rózne godziny pracy. przedszkole 370, pluis angielski i karate, polisy 400zł, internet 50zł telefony  ok 100zl. Z polisy będę musiała zrezygnować jak będę na macierzyńskim bo nioe starczy kasy.

No własnie my tyle dojężdzamy z mężem czyli razy 2, a czasem wypad gdzieś do rodziny  to 600zł na disle nam wychodzi, chcesz pracować dojeżdzaj a są ludzie co po 40-60 km dojeżdzają.

Duzo za duzo.

Telefony, raty, internet, opłaty... oj bedzie ok 1500 .

A myślałam, że tylko my tak dużo wydajemy na raty, opłaty i rachunki....

nie mam diesla, więc i tak stwierdzam, że niewiele "wypalam" :) wcześniej miałam mały , oszczędny samochodzik, ale cóż...miał swoje lata i ciągle coś trzeba było wymieniać, więc na jedno wyszło...

pewnych stałych opłat nie da się uniknąć...ile to oszczędzisz na prądzie? 5-10 zł miesięcznie i to tylko dlatego, że przez cały dzień nie ma nas w domu (ja w pracy, mały u dziadków), na wodzie też wiele nie skorzystać bo kąpać się trzeba, a i pranie raz na jakiś czas zrobić...jak byłam na macierzyńskim, to wiecej prądu zużywałam, bo gotowałam częsciej - teraz jak wracamy ok 17 stej do domu, to tyle co na wieczorne pichcenie - ale wiele nie da sie oszczedzić, zwlaszcza , że w ciągu ostatnich 3 lat, niemal wszystko podrożało...

O, internet zlikwidowałam - to jedyny "biznes" - wolę ten czas poświecić na zabawy z dzieckiem w domu, bo i tak prawie cały dzień mnie nie ma :(

My płacimy ok. 1400 za mieszkanie, przedszkole 800... A reszta to paliwo , bilety i żywność.. :/ Czasem jest ciężko :/

Komórki-200 zł (straaasznie dużo, wciąż mam z tego powodu wyrzuty sumienia), internet-60 zł, prąd-80 zł, tv-40 zł, woda i śmieci-40 zł, paliwo-300 zł. Razem 720 zł-rany, sama nie wiedziałam, że aż tyle, do tego dochodzą jakieś raty...wychodzi na to, źe prawie cała jedna pensja idzie na takie stałe opłaty

U nas dokładnie cała jedna przy założeniu że nie ma opłaty za przedszkole jak teraz w wakacje! Jak jest przedszkole to płacimy je już z 2 wypłaty...