Praca - dziwna sprawa. - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

Praca - dziwna sprawa.

38odp.
Strona 1 z 2
Odsłon wątku: 6138
Użytkownik usunięty
    • Zgłoś naruszenie zasad
    14 lipca 2011 11:13 | ID: 587904

    Złożyłam papiery do pewnej instytucji. Zaprosili mnie na rozmowę w przyszłym tygodniu. Opórcz mnie jest jeszcze jeden kandydat. Ponieważ podali nazwisko postanowiłam go sprawdzić i nie wiem co o tym myśleć.

    Facet pracuje w tej instytucji, na stanowisku na jakie aplikuje! Czyżby karty były już rozdane?

    Avatar użytkownika castilla
    castillaPoziom:
    • Zarejestrowany: 20.08.2010, 06:49
    • Posty: 1492
    1
    • Zgłoś naruszenie zasad
    14 lipca 2011 11:17 | ID: 587913

    faktycznie dziwne? a może chcą sprawdzić "kontr-ofertę", bo mają  - co do niego - jakieś wątpliwości?

    Przecież jakby go na 100% chcieli, to nie bawiliby się w niepotrzebną rekrutację  (nawet pozorną)?

    Albo juz nie jestem w stanie zrozumieć takich absurdów polskiej administracji???

    Użytkownik usunięty
      2
      • Zgłoś naruszenie zasad
      14 lipca 2011 11:18 | ID: 587914

      hmm.. nie wiem co o tym myśleć.



      Avatar użytkownika Isabelle
      IsabellePoziom:
      • Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
      • Posty: 21159
      3
      • Zgłoś naruszenie zasad
      14 lipca 2011 11:18 | ID: 587915

      O rety! Nie chcę Cię martwić ale.... No ale może  sie mylimy? Urzędy często zatrudniają w miejsce kogoś do czasu rozpisania konkursu. Może jednak masz jeszcze szanę!

      Avatar użytkownika ewelka21
      ewelka21Poziom:
      • Zarejestrowany: 16.05.2011, 23:03
      • Posty: 3002
      4
      • Zgłoś naruszenie zasad
      14 lipca 2011 11:19 | ID: 587916

      Rzeczywiście dziwna sytuacja. Ale nie tylko z tego powodu. Dziwne dla mnie jest bowiem takze to, że podali do publicznej waidmowści nazwisko drugiego kandydata. Przecież to naruszenie przepisów dot.ochrony danych osobowych....

       

      A co do ostatniego pytania to zawsze można zwrocić się z prośba o wyjasnienia do kadr.

      Użytkownik usunięty
        5
        • Zgłoś naruszenie zasad
        14 lipca 2011 11:24 | ID: 587924
        ewelka21 (2011-07-14 13:19:07)

        Rzeczywiście dziwna sytuacja. Ale nie tylko z tego powodu. Dziwne dla mnie jest bowiem takze to, że podali do publicznej waidmowści nazwisko drugiego kandydata. Przecież to naruszenie przepisów dot.ochrony danych osobowych....

         

        A co do ostatniego pytania to zawsze można zwrocić się z prośba o wyjasnienia do kadr.

        W administracji państwowej zawsze podają nazwiska kandydatów, terminy rozmów oraz nazwiska osób, które prace dostały.

        Isabelle (2011-07-14 13:18:11)

        O rety! Nie chcę Cię martwić ale.... No ale może  sie mylimy? Urzędy często zatrudniają w miejsce kogoś do czasu rozpisania konkursu. Może jednak masz jeszcze szanę!

        Na rozmowę na pewno pójdę, spróbowac warto. Choć mam wrażenie, że stanowisko jest już obsadzone. Zawsze mogę poprosic o wyjaśnienie sytuacji.

        Avatar użytkownika oliwka
        oliwkaPoziom:
        • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
        • Posty: 161880
        6
        • Zgłoś naruszenie zasad
        14 lipca 2011 11:25 | ID: 587926

        Bardzo "tajemnicza" ta oferta...różnie można do tego podejść - albo karty już rozdane i tylko potrzeba im drugiej osoby, że niby był konkurs albo faktycznie masz szansę na pracę i tego na razie się trzymaj.

        Użytkownik usunięty
          7
          • Zgłoś naruszenie zasad
          14 lipca 2011 11:31 | ID: 587935

          A skąd wiesz że tam pracuje?

          Avatar użytkownika castilla
          castillaPoziom:
          • Zarejestrowany: 20.08.2010, 06:49
          • Posty: 1492
          8
          • Zgłoś naruszenie zasad
          14 lipca 2011 11:35 | ID: 587940

          to , że nazwiska podane - zgoda! Do służby cywilnej, czy też szeroko rozumianej adm.publicznej muszą ogłaszać.

          A może facet był zatrudniony "na zastepstwo", albo dopełnił warunków formalnych dopiero teraz? Albo, tak jak pisałam, jeszcze do końca nie są pewni - czy go chcą?

          Mozna zadzwonić i oszczędzić sobie ew. fatygi - a można pójśc na rozmowę - poza ew.stratą czasu, nic sie w sumie, nie traci...

          Użytkownik usunięty
            9
            • Zgłoś naruszenie zasad
            14 lipca 2011 11:37 | ID: 587944
            Mama Tymka (2011-07-14 13:31:26)

            A skąd wiesz że tam pracuje?

            Wpisałam jego nazwisko i miejsce zamieszkania w google. Znalazlam dokument wydany przez tę instytucję a przygotowany w maju tego roku właśnie przez tego faceta.

            Użytkownik usunięty
              10
              • Zgłoś naruszenie zasad
              14 lipca 2011 11:41 | ID: 587947

              Tak mi teraz przyszedł do głowy szalony pomysł...

              Skoro ten facet pracuje w tej instytucji to mogę zadzwonić bezpośrednio do niego :) Ale na to chyba się nie odważe...

              Avatar użytkownika castilla
              castillaPoziom:
              • Zarejestrowany: 20.08.2010, 06:49
              • Posty: 1492
              11
              • Zgłoś naruszenie zasad
              14 lipca 2011 11:44 | ID: 587949
              coccodrill o (2011-07-14 13:41:11)

              Tak mi teraz przyszedł do głowy szalony pomysł...

              Skoro ten facet pracuje w tej instytucji to mogę zadzwonić bezpośrednio do niego :) Ale na to chyba się nie odważe...

              no tak...tylko co Ci powie? Aby pozbyć się konkurencji - może przyznać, że to formalność...

              Użytkownik usunięty
                12
                • Zgłoś naruszenie zasad
                14 lipca 2011 12:15 | ID: 587970

                Trochę poszperałam w necie i coraz bardziej nie wiem co myśleć.

                Dokument, na którym widnieje nazwisko mojego konkurenta ma datę 9 maj 2011 roku. Od tego czasu w tej instytucji pojawiły się 3 ogłoszenia o pracę na tym samym stanowisku.

                pierwsze - na koniec maja - unieważnili ponieważ, żaden z kandydatów nie spełniał wymagań, nie znalazłam nazwisk kandydatów

                drugie - unieważnili, jedna dziewczyna zaproszona na rozmowę nie przyjechała na nią

                trzecie - to w którym ja startuję razem z facetem z tej instytucji

                Gdyby chcieli to stanowisko obsadzić tym facetem to mogli to zrobic już wcześniej.

                Mam totalny mętlik w głowie.

                Ostatnio edytowany: 14.07.2011, 12:26, przez: coccodrillo
                Avatar użytkownika castilla
                castillaPoziom:
                • Zarejestrowany: 20.08.2010, 06:49
                • Posty: 1492
                13
                • Zgłoś naruszenie zasad
                14 lipca 2011 12:31 | ID: 587981

                dlatego pójdź! może  - tak do konca - to nie chcą tego faceta, a wzieli go, bo przy brakach wcześniejszych, może im tam, "mniej wiecej" odpowiadał, a on sklada , bo liczy że może nikt inny nie przyjdzie - a czekaja na lepszego kandydata...ja tak myślę!

                Użytkownik usunięty
                  14
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  14 lipca 2011 12:34 | ID: 587984
                  castilla (2011-07-14 14:31:55)

                  dlatego pójdź! może  - tak do konca - to nie chcą tego faceta, a wzieli go, bo przy brakach wcześniejszych, może im tam, "mniej wiecej" odpowiadał, a on sklada , bo liczy że może nikt inny nie przyjdzie - a czekaja na lepszego kandydata...ja tak myślę!

                  dzięki za pocieszenie :) Na pewno pójdę!

                  Użytkownik usunięty
                    15
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    14 lipca 2011 12:36 | ID: 587986

                    Też mam takie wrażenie jak Castilla. Powodzenia.

                    Avatar użytkownika castilla
                    castillaPoziom:
                    • Zarejestrowany: 20.08.2010, 06:49
                    • Posty: 1492
                    16
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    14 lipca 2011 12:38 | ID: 587988

                    może po prostu nie chcą mu przedłużyć umowy/okresu próbnego dlatego aplikuje?

                    po co mieliby rekrutacje wtedy robić - a jak z tego co piszesz  - wynika, to mają faktycznie problem z wymogami formalnymi (pewnie za dużo wymagają) i może malo kto je spełnia, więc chcą zrobić konfrontację między kandydatami...

                    Użytkownik usunięty
                      17
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      14 lipca 2011 12:40 | ID: 587990

                      Jeśli jest to instytucja państwowa (budżetówka) to oni muszą przeprowadzać rekrutacje i rozmowy kwalifikacyjne, pomimo, że z góry wiadomo, kto będzie pracował. Smutne, ale prawdziwe :(

                      Avatar użytkownika castilla
                      castillaPoziom:
                      • Zarejestrowany: 20.08.2010, 06:49
                      • Posty: 1492
                      18
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      14 lipca 2011 12:42 | ID: 587995

                      ale nie jest powiedziane, że się nie dostanie - moja koleżanka (bez znajomosci) przez coś takiego przeszła, więc nie jest to niemożliwe...

                      Avatar użytkownika Melisa
                      MelisaPoziom:
                      • Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
                      • Posty: 8231
                      19
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      14 lipca 2011 12:43 | ID: 587998
                      coccodrill o (2011-07-14 13:13:44)

                      Złożyłam papiery do pewnej instytucji. Zaprosili mnie na rozmowę w przyszłym tygodniu. Opórcz mnie jest jeszcze jeden kandydat. Ponieważ podali nazwisko postanowiłam go sprawdzić i nie wiem co o tym myśleć.

                      Facet pracuje w tej instytucji, na stanowisku na jakie aplikuje! Czyżby karty były już rozdane?

                      Tak przypuszczam!

                      Użytkownik usunięty
                        20
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        14 lipca 2011 12:47 | ID: 588007
                        castilla (2011-07-14 14:42:21)

                        ale nie jest powiedziane, że się nie dostanie - moja koleżanka (bez znajomosci) przez coś takiego przeszła, więc nie jest to niemożliwe...

                        No własnie :)

                        Parcia na zmianę pracy nie mam, więc mogę sobie próbować.

                         

                        Poprzednio złożyłam papiery do innej instytucji, nie zadzwonili i nie zaprosili mnie na rozmowę. W sumie się nie dziwię - 267 kandydatów i jak tu wybrać ludzi na rozmowę?