..tajemniczy klient.... - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

..tajemniczy klient....

19odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 5956
Użytkownik usunięty
    • Zgłoś naruszenie zasad
    23 października 2010, 10:50 | ID: 314827
    Czy dyrektor/prezes supermarketu może podstawić swojego znajomego bez żadnych kwalifikacji jako tajemniczy klient? ...i na podstawie relacji zdanych dla pana dyrektora/prezesa wezwać pracownika na dywanik?
    Użytkownik usunięty
      1
      • Zgłoś naruszenie zasad
      23 października 2010, 11:01 | ID: 314830
      Wydaje mi się, że jak najbardziej tak. Zależy też, czy wezwanie na dywanik było słuszne, czy było to zwykłe czepianie się dla czepiania.
      Join me to the Other Side, Nightside of the Paradise...
      Użytkownik usunięty
        2
        • Zgłoś naruszenie zasad
        23 października 2010, 11:31 | ID: 314846
        Tez mi sie wydaje że tak. Tak jak Centaurek uważam że istotny jest powód wezwania na dywanik.
        :(
        Avatar użytkownika oliwka
        oliwkaPoziom:
        • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
        • Posty: 161880
        3
        • Zgłoś naruszenie zasad
        23 października 2010, 11:45 | ID: 314851
        Moim zdaniem "tajemniczym" klientem może byż każdy z nas... chyba do tego nie trzeba miec uprawnień. Wydaje mi się, że szef chciał może sprawdzić swojego pracownika i podstawił tego "tajemniczego" klienta by ten zdał mu relację...
        Avatar użytkownika Tigrina
        TigrinaPoziom:
        • Zarejestrowany: 26.11.2009, 22:06
        • Posty: 4674
        4
        • Zgłoś naruszenie zasad
        23 października 2010, 12:41 | ID: 314886
        Może- taka osoba może być świadkiem, gdy pracownik będzie się zapierał, że wywiązuje się z obowiązków, a wcześniej też do dyrektora docierały sygnały, że coś było nie w porządku. Nie jest to przecież mobbing w żaden sposób- nie masz świadomości, kogo obsługujesz, więc zachowujesz się tak samo, jak do wszystkich- czyli równie źle lub równie dobrze.
        Nie ma większej siły niż prawdziwa miłość
        Użytkownik usunięty
          5
          • Zgłoś naruszenie zasad
          23 października 2010, 18:56 | ID: 315047
          Tigrina napisał 2010-10-23 14:41:04
          Może- taka osoba może być świadkiem, gdy pracownik będzie się zapierał, że wywiązuje się z obowiązków, a wcześniej też do dyrektora docierały sygnały, że coś było nie w porządku. Nie jest to przecież mobbing w żaden sposób- nie masz świadomości, kogo obsługujesz, więc zachowujesz się tak samo, jak do wszystkich- czyli równie źle lub równie dobrze.
          niby tak. pod warunkiem, ze znajomy tego dyrektora będzie obiektywny.
          Nie mierzyć sił na zamiar i wyjść na świata szczyt, Choć raz...
          Avatar użytkownika Tigrina
          TigrinaPoziom:
          • Zarejestrowany: 26.11.2009, 22:06
          • Posty: 4674
          6
          • Zgłoś naruszenie zasad
          23 października 2010, 19:07 | ID: 315052
          gochna napisał 2010-10-23 20:56:11
          Tigrina napisał 2010-10-23 14:41:04
          Może- taka osoba może być świadkiem, gdy pracownik będzie się zapierał, że wywiązuje się z obowiązków, a wcześniej też do dyrektora docierały sygnały, że coś było nie w porządku. Nie jest to przecież mobbing w żaden sposób- nie masz świadomości, kogo obsługujesz, więc zachowujesz się tak samo, jak do wszystkich- czyli równie źle lub równie dobrze.
          niby tak. pod warunkiem, ze znajomy tego dyrektora będzie obiektywny.
          Zawsze można skargę do Sądu Pracy pisać o niesłuszne zwolnienie.
          Nie ma większej siły niż prawdziwa miłość
          Avatar użytkownika dziecinka
          dziecinkaPoziom:
          • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
          • Posty: 26147
          7
          • Zgłoś naruszenie zasad
          24 października 2010, 09:09 | ID: 315217
          Oraz można ewentualnie, jesli sprawa dotyczy sklepu z monitoringiem, powołac się na zapis z kamer.
          Avatar użytkownika Kremówka
          KremówkaPoziom:
          • Zarejestrowany: 27.09.2010, 13:56
          • Posty: 79
          8
          • Zgłoś naruszenie zasad
          2 listopada 2010, 13:32 | ID: 320732
          Tajemniczy klient wcale nie musi być tajemniczy, chyba, ze szef szyka tylko pretekstu do zwolnienia, wówczas pozostaje odwołanie na drodze sadowej.
          Avatar użytkownika Melisa
          MelisaPoziom:
          • Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
          • Posty: 8231
          9
          • Zgłoś naruszenie zasad
          27 czerwca 2011, 10:56 | ID: 572076
          Anitka (2010-10-23 12:50:17)
          Czy dyrektor/prezes supermarketu może podstawić swojego znajomego bez żadnych kwalifikacji jako tajemniczy klient? ...i na podstawie relacji zdanych dla pana dyrektora/prezesa wezwać pracownika na dywanik?

          myślę, ze tak

          Avatar użytkownika SKORPION1
          SKORPION1Poziom:
          • Zarejestrowany: 06.07.2010, 14:49
          • Posty: 2214
          10
          • Zgłoś naruszenie zasad
          27 czerwca 2011, 11:31 | ID: 572091

          Myśąlę że raczej chodzi tutaj o określenie incognito
          -  inaczej osoba nie dająca się poznać , pod przybranym nazwiskiem; skrycie, tajnie, nieoficjalnie; zatajenie celu swojej misji . Jest to sposób stary jak świat . Inaczej niektóre kontrole nie miałyby sensu.

          Użytkownik usunięty
            11
            • Zgłoś naruszenie zasad
            27 czerwca 2011, 12:14 | ID: 572140

            pewnie, że tak

            Avatar użytkownika kingurcia
            kingurciaPoziom:
            • Zarejestrowany: 07.12.2010, 10:29
            • Posty: 4294
            12
            • Zgłoś naruszenie zasad
            27 czerwca 2011, 12:48 | ID: 572191

            Tak

            Avatar użytkownika brzozak
            brzozakPoziom:
            • Zarejestrowany: 17.05.2009, 08:11
            • Posty: 104
            13
            • Zgłoś naruszenie zasad
            27 czerwca 2011, 12:51 | ID: 572195

            Tak , to miało być sprawdzenie pracownika, może wcześniej skargi były i chciał je potwierdzić, lub pracownika chce się pozbyć

            Ostatnio edytowany: 27.06.2011, 12:52, przez: brzozak
            Avatar użytkownika Haniaa
            HaniaaPoziom:
            • Zarejestrowany: 08.09.2010, 10:43
            • Posty: 27
            14
            • Zgłoś naruszenie zasad
            27 stycznia 2012, 14:55 | ID: 734386

            Cudowny wątek. Trafiłam na niego przypadkiem. Ale przypomniał  mi pewne zdarzenie z mojego życia. Kilka lat temu pracowałam w Empiku. Zły dzień, tuż przed Bożym Narodzeniem, masa marudzących klientów. Byłam zła, zmęczona i marzyłam o tym, aby wrócić do domu i ubrać choinkę.
            Przyszedł mega upierdliwy koleś z żoną. Kłócił się przy kasie, że robi zakupy za 300 zł i chce rabat, tylko nie nędzne 5%. Tak wyprowadził mnie z równowagi, że byłam gotowa wyskubać mu brwi. Jaką ja mu wtedy puściłam wiązankę. Okazało się, że to był tajemniczy klient. Nie miałam nic do stracenia, gdyż i tak za kilka dni odchodziłam z pracy, ale przysięgam, że gdybym jeszcze raz spotkała tego typa z pewnością powiedziałabym dokładnie to samo.
            Zastanawiam się tylko jak daleko może posunąć się taki tajemniczy klient? Może być takim niemiłym, gburowatym typem?

            Ostatnio edytowany: 27.01.2012, 15:01, przez: centaurek
            Użytkownik usunięty
              15
              • Zgłoś naruszenie zasad
              27 stycznia 2012, 16:13 | ID: 734407

              Wydaje mi się, że nie. Tajemniczy klient to osoba, która jest wysyłana do sklepu przez specjalną firmę zajmującą się badaniem obsługi klienta. Taki "tajemniczy klient" ma odpowiedni scenariusz jak ma się zachowywać, o co pytać. Na potwierdzenie wizyty oprócz wypełnionego raportu musi przedstawić paragon zakupu, a niejednokrotnie również nagrania i zdjęcia.
              Tajemniczym klientem może zostać osoba, która już zgłosiła kilka obserwacji.
              Taki tajemniczy klient jest kierowany do konkretnego punktu usługowego i to w określonym czasie.
              I jeszcze jedno - z firmą badawczą/zleceniodawcą jest podpisywana umowa o dzieło.

              Osoba "podstawiona" przez prezesa nie jest "tajemniczym klientem" tylko po prostu znajomym prezesa i jej zeznania chyba nie miałyby mocy prawnej, powodującej zwolnienie pracownika...

              Avatar użytkownika MałaBo
              MałaBoPoziom:
              • Zarejestrowany: 27.12.2011, 06:55
              • Posty: 417
              16
              • Zgłoś naruszenie zasad
              27 stycznia 2012, 19:15 | ID: 734539

              dorabiałam jako tajemniczy klijent no i w biedronce miałam sprawdzić cierpliwość kasjerów ,zrobiłam zakupy na około 200 zł bo tak miałam zrobić po nabiciu na kasę rezygnuje z kilka pozycji na samym początku kasjerka się uśmiecha nabija resztę zakupów ja o przeprzsam zapomniałam zrezygnować znowu dwie pozycje z początku paragonu pani anuluje zakupy nabija od początku nadal się uśmiecha a ja do niej wie pani co ja tylko chlebek wezmę kolejka duża klijęci na mnie syczą a kasjerka uśmiecha się i to miło podaje chleb wydaje resztę nadal się uśmiecha tak więc ja nie dręczyłam jej bo tak mi się podoba tylko to moja praca każą ja muszę tak samo jak jej i zapewniam was że będąc na jej miejscu bym szału dostała a ona nic jeszcze miłego dnia życzy.Tak więc ja nie nadaję się i starała się będe aby nie pracować jako kasjerka dla bezpieczeństwa swego i wszystkich kupujących

              Użytkownik usunięty
                17
                • Zgłoś naruszenie zasad
                27 stycznia 2012, 20:03 | ID: 734561

                Również miałem misje w dwóch sklepach jako tajemniczy klient i przyznam, że fajna zabawa. Zwłaszcza, że sprzedawcy sprawili sie jak należy i z czystym sumieniem same pozytywy powystawialem :)

                Avatar użytkownika Stokrotka77
                Stokrotka77Poziom:
                • Zarejestrowany: 14.01.2011, 10:32
                • Posty: 2868
                18
                • Zgłoś naruszenie zasad
                27 stycznia 2012, 20:34 | ID: 734583

                Myślę, że nie może. Tzn może, ale to wtedy nie jest tajemniczy klient, tylko osoba podstawiona przez prezesa, ktory chce sprawdzić pracownika dla własnego widzi mi się.
                Umnie w pracy tajemniczy klenci pojawiają się bardzo często, są to osoby pracujące dla firmy, działają wg określonego scenariusza, nagrywają zdarzenie na ukrytą kamerę i oceniają każdy punkt scenariusza wg określonego kryterium  i od tego jak wypadniemy zależy po części pensja

                Użytkownik usunięty
                  19
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  28 stycznia 2012, 19:25 | ID: 735052
                  centaurek (2012-01-27 21:03:33)

                  Również miałem misje w dwóch sklepach jako tajemniczy klient i przyznam, że fajna zabawa. Zwłaszcza, że sprzedawcy sprawili sie jak należy i z czystym sumieniem same pozytywy powystawialem :)

                  Ja "zaliczyłam" kilka takich wizyt i niestety nie wszystkie były na "6" - 2 były porażką ze strony pracownika :(
                  Oprócz sklepów byłam jeszcze w instytucjach parabankowych :)