Czy jesteście asertywni? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Czy jesteście asertywni?

3odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 3802
Avatar użytkownika Stokrotka
StokrotkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
  • Posty: 66136
  • Zgłoś naruszenie zasad
5 marca 2014, 18:22 | ID: 1089678

Asertywność oznacza wiarę w siebie, ale jednocześnie szacunek dla uczuć i potrzeb innych; oznacza szukanie nowych dróg dla wyrażania swojego „ja” odpowiednio do odkrytej w sobie mocy i zaakceptowanej niedoskonałości. Być asertywnym, znaczy zachowywać się w sposób, który pozwala działać, we własnym, najlepiej pojętym interesie, pozwala bronić własnych opinii bez przesadnej nerwowości, akceptować własne uczucia uczciwie i bez skrępowania, nawet, jeśli różnią się one od uczuć i sądów innych ludzi. Przede wszystkim zaś uczy, jak domagać się respektowania własnych praw, nie odmawiając tych samych praw innym.

Niektóre z kilkunastu „praw”:
- masz prawo prosić o to, czego pragniesz (i zaakceptować fakt, że ktoś inny ma prawo odmówić,
- masz prawo powiedzieć „Nie obchodzi mnie to”,
- masz prawo zachować się nielogicznie i nie musisz się usprawiedliwiać,
- masz prawo podejmować samodzielne decyzje i radzić sobie z ich konsekwencjami,
- masz prawo zdecydować, czy chcesz ponosić odpowiedzialność za rozwiązywanie problemów innych ludzi,
- masz prawo nie wiedzieć o czymś lub czegoś nie rozumieć,
- masz prawo popełniać błędy,
- masz prawo odnosić sukcesy,
- masz prawo zmieniać zdanie,
- masz prawo do prywatności,
- masz prawo do samotności i niezależności,
- masz prawo zmieniać się i dążyć do asertywności,
- masz prawo mówić tak lub nie,
- masz prawo wypowiadać swoje zdanie.

Najważniejszym indywidualnym prawem człowieka jest jego prawo do bycia sobą. Oznacza to, że mogę dysponować moim czasem, energią i dobrami materialnymi oraz układać sprawy osobiste według własnej woli i zgodnie z własnym interesem, tak, jak go pojmuję. Mam prawo wyrażać siebie swoje uczucia, opinie, postawy i potrzeby, o ile czynię to w sposób nienaruszający praw innych osób. Każdy z nas ma właściwe sobie prawa indywidualne np. ja mam prawo jadać śniadanie o siódmej, ktoś inny o jedenastej. Ponieważ jednak żyjemy z ludźmi, większość naszych indywidualnych praw ma charakter interpersonalny- określa, jak chcemy a jak nie chcemy być traktowani przez otoczenie. Różnimy się od siebie, ale mamy to samo prawo, aby swoje stosunki z ludźmi układać zgodnie z własnymi potrzebami, upodobaniami, wartościami.
W dążeniu do asertywności, niezwykle istotne jest, by przestać martwić się, czy twoje zachowanie spełnia oczekiwania różnych osób. Niektórzy, bowiem mają wyobrażenie o tym, jaki „powinieneś” być, ale to jest ich problem, a nie twój. Potrafisz wyrazić swoje opinie jasno i otwarcie. Potrafisz znaleźć taką miłość i taką przyjaźń, wypracować taki styl życia, jakich pragniesz. Odkryjesz niejeden sposób na opanowanie niezręcznej sytuacji tak, aby nikogo nie urazić i nie wyprowadzić z równowagi. Cały czas będziesz świadomy tego, co robisz i mówisz. Będziesz słuchał własnych myśli i zastanowisz się nad swoimi czynami.

http://www.sciaga.pl/tekst/100199-101-asertywnosc_w_miejscu_pracy

Avatar użytkownika Artika
ArtikaPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.09.2012, 14:39
  • Posty: 4749
1
  • Zgłoś naruszenie zasad
6 marca 2014, 10:13 | ID: 1089913

Ładna regułka. Kiedyś nie byłam całkiem asertywna, ale z wiekiem na szczęście mi się pozmieniało i teraz nie mam zamiaru dać się wykorzystywać. Zawsze będę walczyć o siebie i o swoje dziecko i mam zamiar Dośce właśnie to przekazać, że tylko i wyłącznie my sami jesteśmy w stanie zadbać o swoje dobro o to jak będziemy postrzegani przez innych. Wszystko jest w naszych a nie innych rękach. Z takim pojęciem własnego "interesu" jest mi obecnie najlepiej bo wielu rzeczy tak zwyczajnie przestałam się bać, przestałam się nimi przejmować tak samo jak opinią paru osób, którym się wydawało, że powinnam strasznie się martwić tym co mają do powiedzenia.

Avatar użytkownika Stokrotka
StokrotkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
  • Posty: 66136
2
  • Zgłoś naruszenie zasad
6 marca 2014, 16:15 | ID: 1090071

To chyba przywraca wiarę w swoje własne ,,JA". Dobrze dla innych ale dla mnie samej to ja jestem najwazniejsza. Bo i tak wszystkim w okół się nie dogodzi i zawsze znajdą jakieś  ,,ale". I na to właśnie trzeba przestać zwracać uwagę i umieć upomieć się o swoje!

Ciężko tylko jak brak wiary we własne siły..

Użytkownik usunięty
    3
    • Zgłoś naruszenie zasad
    6 marca 2014, 18:42 | ID: 1090110

    Uważam się za osobę asertywną, choć takie osoby różnie są potrzegane. Jak kiedyś się dowiedziałam, że do "mojej szczerości" trzeba się przyzwyczaić.

    Nigdy nie miałam i nie mam problemów z powiedzeniem nie i nie robią czegoś tylko dlatego, aby być miłą osobą.

    Zresztą dla mnie asertywność to przede wszystkim bycie sobą i nie oszukiwanie samej siebie :)