Czy dbacie o siebie na co dzień?
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Byłam dziś na zakupach i rzuciła mi się w oczy dziewczyna ładnie ubrana. Zadbana. Aż jej pozazdrościłam. A ja z dziećmi, jedno się drze bo śpiące, torba się rwie i moje ręce też. Jak zadbać o siebie jak ma się małe dzieci, jak zdążyć ze wszystkim. Przyznam się wam że zwyczjnie mi się nie chce! Zamiast umalować paznokcie ja szoruję podłogę i zwyczjnie się cieszę że się błyszczy. Że ciasto na niedzielę pyszne wyszło,że dzieciaki cały obiadek zjadły, że zdrowe.Z praniem zdążyłam. Czy jestem w fazie stawania się kurą domową czy już nią jestem ! Mam nadzieję że wiosna coś zmieni, bo jak tak dalej pójdzie to nie wiem co będzie..Acha więc Matka Polka czy Kura Domowa!
- Zarejestrowany: 18.09.2012, 14:39
- Posty: 4749
Szczerze mówiąc, ja wychodzę z założenia, że całe piękno jest w nas i nie ważne, czy w dresach, czy ręce się urywają i czy jestem kompletnie nie umalowana (jasne, że jak się jest zmęczonym to o urodzie się nie myśli).
Choć dziś zrobiłam sobie małą zmianę i na przekór pogodzie ubrałam się wesołymi kolorami - pomarańcz, zieleń, morski - ot tak na wesoło i wśród ludzi w szarościach naprawdę się wyróżniałam, a to wywołało takie przyjemne uczucie w środku ;)
Myślę, że nie ważne co myślą o nas inni tylko jak my same siebie widzimy - więc nawet mając dwójkę rozwrzeszczanych dziabągów na głowie, możemy wciąż być śliczne wystarczy się uśmiechnąć jak mi ktoś kiedyś powiedział ;)
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Ubolewam nad tym. Wiecznie chodzę w dresie, jak założę lepszą bluzkę to chwila moment brudna i mokra bo Borysowi akurat sie uleje na mnie. Dziś przed wyjscie nakarmiłam go i szybko ubierałam i za karę dziecko mi zwymiotowało na spodnie. Czuje sie źle, totalnie zaniedbana, nie kobieca. Do tego zbędne kilogramy po ciąży,beznadziejna fryzura. Wiekszosc czasu jestem w domu i sie krece miedzy dziecmi i kuchnią.
Niech tylko przyjdzie wiosna...
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
Ubolewam nad tym. Wiecznie chodzę w dresie, jak założę lepszą bluzkę to chwila moment brudna i mokra bo Borysowi akurat sie uleje na mnie. Dziś przed wyjscie nakarmiłam go i szybko ubierałam i za karę dziecko mi zwymiotowało na spodnie. Czuje sie źle, totalnie zaniedbana, nie kobieca. Do tego zbędne kilogramy po ciąży,beznadziejna fryzura. Wiekszosc czasu jestem w domu i sie krece miedzy dziecmi i kuchnią.
Niech tylko przyjdzie wiosna...
Ala,cierpliwości, młody podrośnie i będzie jak kiedyś :)
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
a mi się udaje mieć czas na chwilę dla siebie. paznokcie mam umalowane,przed wyjściem z domu tuszuję rzęsy,czasem kreskę zrobię. musnę policzki,podkładem pojadę po buzi,żeby ukryć wieczny trądzik. nie chodzę na co dzień w obcasach,elegancko,ale nie w dresie. uważam,że nie jest źle :)
nie jest trudno znaleźć ten czas...
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
a mi się udaje mieć czas na chwilę dla siebie. paznokcie mam umalowane,przed wyjściem z domu tuszuję rzęsy,czasem kreskę zrobię. musnę policzki,podkładem pojadę po buzi,żeby ukryć wieczny trądzik. nie chodzę na co dzień w obcasach,elegancko,ale nie w dresie. uważam,że nie jest źle :)
nie jest trudno znaleźć ten czas...
I ja wychodzę w makijazu ale pod czapką byle jak związane włosy...sama nie wychodze praqwie wcale. Ale Borysek ma dopiero 4 miesiace i dziekuje Bogu ze moge z nim w domu siedziec.
O siebie za szczególnie nie dbam. O Karolinę wolę;)
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
A ja jednak z domu nie wychodzę bez retuszu!!!! I staram się ładnie ubrać. Ładnie to znaczy tak jak mi się podoba a nie innym . Bo ja mam taki ciut swój styl. Paznokci nie robię, bo taka "fizyczna" jestem. Ciągle coś kroję, obieram, zmywam, czyszczę. A w domu dresik i luzik.
- Zarejestrowany: 18.09.2012, 14:39
- Posty: 4749
O siebie za szczególnie nie dbam. O Karolinę wolę;)
O tak! O dzieciaczki najfajniej się dba, ale powiem Wam, że jak Dorotka była mniejsza to jak tyle z nią latałam na spacerki to po paru miesiącach było mnie o połowę mniej niż zaraz po ciąży, a nie przejmowałam się dietami ani ćwiczeniami - po prostu bawiłam się z Dorcią. Ja w zasadzie wolę chodzić w jeansach niż w dresach i ewentualnie bluzki i bluzy do tego i na pewno rzadko chodze na obcasie bo mi zupełnie wystarczy mój wysoki wzrost, ale wiele rzeczy czasem ratuje drobiazg - np apaszka/szalik ;)
Doszłam właśnie do wniosku,że nie dbam o siebie tak jak Wy bo i tak jestem gruba i brzydka i nic mi nie pomoże. Smutne ale prawdziwe..
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Doszłam właśnie do wniosku,że nie dbam o siebie tak jak Wy bo i tak jestem gruba i brzydka i nic mi nie pomoże. Smutne ale prawdziwe..
AŚkA - a Ty cooo, zaraz ja Ci dam Myślisz, że tylko te chude są piękne...
Ja tam chociaż trochę kilogramów mam to dobrze czuje się w swojej skórze zawsze i malować się nigdy nie malowałam. Naturalność też może być piękne bo... prawdziwe i... zdrowe...
- Zarejestrowany: 18.09.2012, 14:39
- Posty: 4749
Doszłam właśnie do wniosku,że nie dbam o siebie tak jak Wy bo i tak jestem gruba i brzydka i nic mi nie pomoże. Smutne ale prawdziwe..
AŚkA - a Ty cooo, zaraz ja Ci dam Myślisz, że tylko te chude są piękne...
Ja tam chociaż trochę kilogramów mam to dobrze czuje się w swojej skórze zawsze i malować się nigdy nie malowałam. Naturalność też może być piękne bo... prawdziwe i... zdrowe...
Ale właśnie naturalność jest najlepsza! Nie widziałam żeby ktoś się oglądał za anoreksją za przeproszeniem i plastikiem.
Gdybym była niższa to te moje 68kg by się walało wszędzie, ale grube uda i wałek na brzuchu że o celulicie nie wspomnę nie znikną, ale co z tego?
Póki się ruszam i moje płuca nie muszę mnie kilometrami gonić to naczy że jest ok i grube łydki tego nie zmienią, a Dośka i Grzesiek przecież kochają mnie taką jaką jestem nawet gdy czasem marudzę, że mogłabym być szczuplejsza, bo wtedy kurtki które mi się podobają by na mnie pasowały.... ;)
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Doszłam właśnie do wniosku,że nie dbam o siebie tak jak Wy bo i tak jestem gruba i brzydka i nic mi nie pomoże. Smutne ale prawdziwe..
Grubości można się pozbyć a i brzydotę upiększyć więc spoko.
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
Doszłam właśnie do wniosku,że nie dbam o siebie tak jak Wy bo i tak jestem gruba i brzydka i nic mi nie pomoże. Smutne ale prawdziwe..
głupoty gadasz...
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Czy dbam o siebie? Nie chodzę obdarta, i jestem czyściutka.. Co do makijażu- jako, że jestem uczuleniowcem- rzadko kiedy się maluję;) Wychodzę z domku często- choćby do szkoły- trzy razy dziennie:) trzeba dbać o siebie. I staram się wygladać jak człowiek. Choć czasem mi sie nie chce.
Makijaż- od święta. porządny ciuch- ale taki w którym dobrze się czuję- zawsze:)))
Nie noszę mini, bo źle się w tym czuję
Ubieram się dla siebie i swojej wygody. I jest mi z tym dobrze;)
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Czy elegancko czy nie - zawsze musi być mi wygodnie.
Staram się. Chodzę systematycznie do fryzjera, zawsze mam delikatny makijaż, gdy wychodzę - czyli rzęsy i usta. Paznokcie maluję od czasu do czasu, zawsze są to pastelowe kolory lub french. NA wiosnę funduję sobie oczyszczanie cery w gabinecie kosmetycznym. Używam dobrych kremów, nie dopuszczam do tego, aby przytyć (jak tylko czuję, że trochę przytyłam przechodzę na diete, gdyż wychodzę z założenia, że latwiej "zgubić" 5-cio kg nadwagę niż... 15 kg.
Może to kogoś zdziwi, ale bardzo dbam o zęby. Wprost dostaję szału, gdy widzę młodą osobę, która uśmiecha się z "dziurą". Zreszta ja zawsze uważałam, że głupotą jest wydawać kasę na kolejny ciuch i mieć "fatalny" uśmiech :)
- Zarejestrowany: 28.03.2012, 09:10
- Posty: 3618
Doszłam właśnie do wniosku,że nie dbam o siebie tak jak Wy bo i tak jestem gruba i brzydka i nic mi nie pomoże. Smutne ale prawdziwe..
AŚkA - a Ty cooo, zaraz ja Ci dam Myślisz, że tylko te chude są piękne...
Ja tam chociaż trochę kilogramów mam to dobrze czuje się w swojej skórze zawsze i malować się nigdy nie malowałam. Naturalność też może być piękne bo... prawdziwe i... zdrowe...
Dobrze "powiedziane"
- Zarejestrowany: 28.03.2012, 09:10
- Posty: 3618
Ja tam raz na jakiś czas lubię o siebie zadbać. Dzisiaj Marka nie ma i planuję zielone na twarz :-) Paznokcie miałam kiedyś zawsze umalowane, teraz trochę trudniej, ale jak gdzieś wychodzę na jakieś spotkanie np to mam pomalowane. Nie lubię się malować (używam tylko czasami tuszu do rzęs) Maluję się tylko na wesela :P
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Staram się. Chodzę systematycznie do fryzjera, zawsze mam delikatny makijaż, gdy wychodzę - czyli rzęsy i usta. Paznokcie maluję od czasu do czasu, zawsze są to pastelowe kolory lub french. NA wiosnę funduję sobie oczyszczanie cery w gabinecie kosmetycznym. Używam dobrych kremów, nie dopuszczam do tego, aby przytyć (jak tylko czuję, że trochę przytyłam przechodzę na diete, gdyż wychodzę z założenia, że latwiej "zgubić" 5-cio kg nadwagę niż... 15 kg.
Może to kogoś zdziwi, ale bardzo dbam o zęby. Wprost dostaję szału, gdy widzę młodą osobę, która uśmiecha się z "dziurą". Zreszta ja zawsze uważałam, że głupotą jest wydawać kasę na kolejny ciuch i mieć "fatalny" uśmiech :)
Co do zębów to myślę to samo. Nigdy nie położę się spać bez umytych zębów, zmycia makijażu i reszty ciała. Chyba bym nie potrafiła zasnąć,
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Doszłam właśnie do wniosku,że nie dbam o siebie tak jak Wy bo i tak jestem gruba i brzydka i nic mi nie pomoże. Smutne ale prawdziwe..
Znam wiele osób przy tuszy ale są to tak wspaniałe osoby że uwielbiam z nimi być! I przyznam że nie wyobrażam sobie je szczupłe bo bardzo im pasuje to ciało w którym są! Więc przestań się przejmować, napewno masz w sobie coś pięknego!