Kurzajki, a brodawki to, to samo? Ja mam spore doświadczenie niestety:( Ja miałam na rękach (siostra i brat zresztą też). Mojemu bratu pomógł jakiś tani środek z apteki, brodacid bodajrze, a miał naprawde spore i sporo ich. My z siostrą też próbowałyśmy, ale nam nie pomogło. Chodziłyśmy też kilka razy na zamrażenie do dermatologa i efekt taki sam. Kupowałyśmy Wartner, ale również nic, tylko wyrzuciłyśmy sporo kasy. Aż w końcu znalazłam "przepis" na kawałki cytryny wrzucone do octu i wtedy ten kawełek trzeba położyć na brodawkę i zawinąć, albo plastrem zakleić najlepiej na noc i tak powtarzać przez tydzień - dwa i giną, ale przyznam, że boli bardzo, w końcu ocet z cytryną trochę szczypie. I ja i siostra pozbyłyśmy się ich i nie ma ani śladu już parę ładnych lat.