Jak donosi tvn24.pl, w amerykańskim stanie Teksas zakończył się niedawno dość wyątkowy proces toczący się pomiędzy ciężarną 16-latką, a jej rodzicami. Dziewczyna chce urodzić dziecko, a w decyzji tej gorąco wspiera ją chłopak - przyszły ojciec. Tymczasem jej rodzice na różne sposoby próbowali doprowadzic do aborcji - chcąc, jak tłumaczą, oszczędzić dziewczynie poważnych konsekwencji, jakie niesie za sobą nastoletnie macierzyństwo...
Młodzi mając tego dość wnieśli sparwę do sądu, a ten uznał, że nikt nikogo nie może zmuszać do przerwania ciąży - nawet jeśli jest to legalne, przyszła matka nieletnia, a nakłaniającymi są jej rodzice.
Jestem ciekawa Waszych opinii - co sądzicie o całej tej sprawie i wyroku?