Bezsenność

Trzeba by żyć bezstresowo

To wiadomo że jeśli jest jakaś dziwna sytuacja w życiu, człowiek rozmyśla przed snem, czasem całą noc.

Trzeba odnależc choć troche nadziei, pozytywnych emocji.

Wiem po sobie. Ja włączyłam sobie wtedy ulubiony film-komedie i zasypiałam.

Mirindo uważam, że w tym właśnie rzecz, aby przed snem się wyciszyć. Jeśli nie mogę spać a zdarza się to bardzo często, nie kładę się. Snuję się po mieszkaniu a kładę dopiero kiedy czuję zmęczenie. Leżenie w łóżku i spogladanie na zegar jak ucieka czas jeszcze bardziej potęguje stres.

Miałam taki czas, że nie mogłam spać, nie mogłam zasnąć... I jak nadchodziła pora pójśćia do łózka byłam zdenerwowana tym, że nie będę mogła zasnąć... I sama się nakręcałam. potem piłam dwie trzy melisy dziennie( herbata) i powolutku przeszło/.

ja jak mam bardzo stresujący sen też mam kłopoty z zaśnieciem. wtedy pomagam sobie 100...99...98..97..96 i tak powolutku do zera ze trzy rundki czasem 4 i tak mnie to zmoży znuży że zasypiam

Właśnie to jest charakterystyczne, że z czasem zaczynamy bać się bezsennej nocy, myślimy jaka ona będzie. Rzecz w tym aby przed pójściem spać wyciszyć organizm. Dobrze jest wypić przed snem sklankę ciepłego mleka.

Generalnie też miałam problem z bezsennością. Problem polegał na tym, że pracowałam tylko 4h dziennie, wracałam do mieszkania, gotowałam, zajmowałam się mieszkaniem, żeby było czysto i przyjemnie mnie i mojemu mężczyźnie. Potem z racji mojego wieku zmieniłam tryb życia. Wzięłam dodatkową pracę na kilka miesięcy. Wychodziłam z mieszkania średnio o 7dmej rano, wracałam o 18-tej wieczorem i jakoś samo zmęczenie przychodziło, a z czasem nie rozmyślałam o problemach, ani o niczym. Polecam w sumie. Można też zająć się jakąś pasją, może zacząć uprawiać jakiś sport? Myślę, że to dobre rozwiązanie. Teraz jestem w ciąży, więc jakoś spokojnie zasypiam, bo szybko się w sumie męczę objawami itp.

Zmęczenie może być lekiem na bezsenność, choć nie zawsze. Zbyt duże zmęczęnia działa odwrotnie.

U mnie 3 nocki po kolei bezsenne były ale jakoś jeszcze trzymam się...

SłyszaLam , że bezsenność się leczy ....

Tak. Istnieją poradnie leczenia bezsenności. Zajmują się diagnostyką i leczeniem prblemów ze snem a przede wszystkim bezsennością przewlekłą. Niemniej możemy też sami wiele zrobić, aby poprawić komfort swojego snu.

Ciekawe jak długo wytrzymasz?

Już nie raz miałam takie sytuacje - jakoś dam... muszę...

Człowiek potrafi wiele znieść, sam nie wie jak wiele. Byłaś z tym problemem u lekarza? Bezsenność niekiedy może być spowodowana innymi dolegliwościami.

mam naciśnienie i dowiedziałam się że to może być powodem mojej bezsenności. Biore leki na uregulowanie ciśnienia i zobaczymy jakie będą tego efekty.

Może być wiele powodów bezsenności. Pomijając ten na który mamy największy wpływ a więc higienę snu należą do nich też schorzenia jak nadczynność trczycy, chorzenia reumatyczne, cukrzyca, sine bóle czy bezdech senny.

Moja pani doktor zaproponowała mi żebym kupiła sobie nervomix sen , tabletki w składzie mają składniki roślinne (wyciągi z melisy i chmielu). Ja po nich bardzo dobrze spię i rano budze się z dość dobrym humorem. Biorę 1 - 2 kapsułki na około pół godziny przed snem, ale nie codziennie oczywiście.

Dzisiaj to i ja chyba wezmę tabletkę na sen bo ileż można mieć tych bezsennych nocek...

Mi na bezssenność pomaga czytanie książek.