Co podawać maluchowi na wzdęcia, kolkę?
- Zarejestrowany: 15.11.2011, 21:01
- Posty: 56
Synek mojej siostry od urodzenia ma problemy z brzuszkiem, często płacze, pręży się, nie wiem czy to typowa kolka czy bardziej wzdęcia. Próbowałyśmy domowych sposobów, ale już nie działają, od czasów jak moje dzieci były takie maleńkie leki się zmieniły, co teraz możecie polecić na kolkę, jakieś kropelki itp.? sporo jest tego, a nie chcemy testować na małym. Co u Was pomagało?
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
U mnie pomagał espumisan w kroplech, poza tym podawałam dzieciom herbatkę koperkową. Jesli to nie pomoże to raczej lekarz powinien coś zapisać, bo niezawsze leki bez recepty są skuteczne. U nas akurat espumisan był ok, a jest to taka emulsja w kropelkach.
- Zarejestrowany: 14.11.2012, 21:33
- Posty: 1
Nam pomogły częste masaże i ciepłe okłady na brzuszek. Synek zażywał też niemieckie kropelki, ale niestety nie pamiętam nazwy, a szkoda bo były bardzo skuteczne. Praktycznie efekt był prawie natychmiastowy.
Krople Saab Simplex ponoć są bardzo dobre na kolkę.
Ja ogrzewałam córci brzuszek suszarką do włosów z większej odległości. Na brzuszku wtedy miała pieluszkę terową. A dzwięk suszarki ją uspokoajał, jak tylko ją włączałam, czasem nawet nie musiałam jej kierować na brzuszek. Włączona suszarka= spokój.
Może czopki glicerynowe? Ja chyba podałam małej z raz pół czopka. Poza tym Espumisan. Moja mała nie lubiła leżeć na brzuszku. I można też robic rowerek nóżkami dziecka, choć przy tym jest płacz,
- Zarejestrowany: 22.11.2011, 18:11
- Posty: 21
mam podobny problem tylko, ze coreczka :( cieple kapiele dzialaja, ale nie zawsze. Czasem pomoga blyskawicznie, a czasem w ogole. Espumin- jakos nie chce dawac tego dziecku, nie wiem dlaczego. Cos innego moze ?
- Zarejestrowany: 20.01.2012, 16:36
- Posty: 3
ja podaje infacol, ale to na samym końcu. Najpierw masuje brzuszek, daje herbatki ziołowe. Nie lubię podawać leków, ale czasem jest już to konieczne. O suszarce słyszałam, ale nie stosowałam. Za to przykładałam swojej małej termofor do brzuszka, ale to na tej samej zasadzie, rozgrzewanie brzuszka:)
- Zarejestrowany: 26.10.2009, 13:53
- Posty: 504
Herbarka koperkowa a z leków na pewno w aptece doradzą coś dobrego:)
- Zarejestrowany: 22.11.2011, 18:11
- Posty: 21
no to sprobuje tego infacolu, w internecie widze, ze kosztuje 15 zł, więc w aptekach cena powinna byc podobna, takze nie jest drogi :) dzieki za rade niebieskooka :)
Jest mase lekow i sposobow, ale nie na kazde dziecko skutkuje. Jezeli nie chcesz podawac espumisanu to dlaczego akurazt infacol? Inne srodki to tez delicol, bobotic. Espumisan jest jednym z najlagodniejszych wiec sie dziwie. Krople Sab Simplex nam akurat nie pomogly ale slyszalam od innych ze dzialaly cuda. Poza tm z bardziej naturalnych metod, ciepla kapiel, cieple oklady, suszarka przez pieluszke, czasem nawet sam dzwiek suszarki pomaga, masaze sa rewelacyjne, nam tez bardzo pomagaly, ciepla kapiel, niektorzy jezdza z dziecmi samochodem bo to tez pomaga, inni kupuja foteliki z wibracja bo pomaga, my mielismy hustawke i tez troszke sie dziecko w niej uspokajalo.
- Zarejestrowany: 06.07.2011, 19:35
- Posty: 90
Wszystkie te produkty lecznicze czy leki zawieraja tą samą substancję czynną - simeticon. Espumisan jest chyba najlepszy, bo podawany jest w szpitalach na oddziałach położniczych najmłodszym dzieciom.
Można też spórbować masażu. Należy zgodnie ze wskazówkami zegara masować brzuszek dziecka, najlepiej po ciepłej kąpieli.
Nie ma sie co sugerowac co jest podawane bo podaja to, co zazwyczaj dostana oczywiscie co jest tez odpowiednie dla dziecka, podobnie jest z pampersami.
- Zarejestrowany: 06.07.2011, 19:35
- Posty: 90
Nie ma sie co sugerowac co jest podawane bo podaja to, co zazwyczaj dostana oczywiscie co jest tez odpowiednie dla dziecka, podobnie jest z pampersami.
Tu się akurat z Tobą nie zgodzę... sama jestem z wykształcenia położną i nie do końca to się tak odbywa...
Druga kwestia jest taka, że (już chyba powtarzam), że większość tych preparatów ma ta samą substancję czynną.
Ale w innych stezeniach. A pracujesz w zawodzie? bo wyksztalcenie a praca to dwie rozne rzeczy. Wiem jak moje dziecko lezalo przez dwa tyg w szpitalu wiec niestety takie sa realia.
- Zarejestrowany: 06.07.2011, 19:35
- Posty: 90
Prowadziłam szkołę rodzenia. Studia skonczyłam 5 lat temu i obracam się w środowisku medycznym. Wykształcenie to podstawa, która daje mi powody by sie tak wypowiadać...
Bardzo mi przykro, że Maluszek leżał w szpitalu i rozumiem rodziców, którzy się martwią i opiekują dziećmi w trakcie ich pobytu. Wiem jak realia są w szpitalach.
Stężenia są różne oczywiście, ale wtedy operuje się dawką. Symetikon jest obojetny dla organizmu i jest wydalany z niego bez zmian i ingerencji. Więc swobodnie można operować dawką preparatu (w konsultacji z lekarzem).
W szpitalu zazwyczaj gdy dzieci bardzo cierpialy z powodu kolki, bez obrazy ale zazwyczaj na wkladalo sie w pupke maluszka rureczke przez ktora uchodza gazy, ale fachowcy nie zrobia dziecku krzywdy, a jezeli samemu chcialoby sie cos takiego zrobic to nie polecam.
- Zarejestrowany: 08.04.2012, 16:29
- Posty: 20
Mojemu synkowi espumisan nie pomagał:(
Za to egzamin zdała rurka antykolkowa, którą się wkłada w pupcie maluszka;) Polecam;)
- Zarejestrowany: 09.12.2012, 20:37
- Posty: 3
Kafka ma rację, możliwe że trzeba było zwiększyć dawkę simetikonu. Przynajmniej tak polecał lekarz mojej koleżance. Oczywiście w walce ze wzdęciami stosuje też naturalne sposoby, ale zawsze ma pod ręką kropelki dla maluszka.
"ja mojemu synkowi podawałam bobotic juz od 28 dnia życia u nas kolki zaczeły się koło 25 dnia... od kiedy zaczełam mu podawać regularnie bo to 8 kropli co 6 godzin czy jakoś tak już nie pamietam po kolkach nie było ani śladu. wiadomo na każde dziecko wszystko działa inaczej mi koleżanki mówiły żebym kupiła espumisan infakol i coś jeszcze ale ja posłuchałam swojej intuicji i kupiłam bobotic który działał bardzo dobrze. synek miał kolki może trzy razy 4 dnia podawałam mu bobotic i cisza :)
- Zarejestrowany: 13.09.2012, 21:06
- Posty: 23
my na kolki wypróbowalismy wszystko: jakies polskie kropelki; niemieckie kropelki - chyba sab simplex; debridat (na recepte); okłady z ciepłej pieluszki; ogrzewanie brzuszka suszarką,masaze itd.
Wylądowaliśmy juz nawet w szpitalu. Pomogła zmiana pokarmu. Okazało się, mój synek nie tolerował mojego pokarmu.. Niestety nasz pediatra kazał nam eksperymentowac z mlekiem - az znajdziemy takie, po którym maluszkowi nic nie bedzie dolegało.. zaczelismy od Bebiko, później był Nan, Bebilon, Bebilon Comfort (zalecane na kolki) i na końcu Bebilon Pepti - nasze wybawienie!! I to dosłownie! Wczesniej prawie nie spałam. Mały sypiał głównie późnymi wieczorami... Budził sie ok 2 w nocy i tak do 15 -16 prawie cały czas płakał (co jakas godzine ucinał sobie 5-10 min drzemke i znowu płakał - i tak w kółko).
- Zarejestrowany: 13.09.2012, 21:06
- Posty: 23
dodam jeszcze do wczesniejszego postu, że gdy karmiłam piersia to byłam na scisłej diecie - głównie ryby i warzywa gotowane na parze.. wiec mój pokarm nie mógł szkodzic małemu przez moją diete..