Jak wzmocnić odporność maluszka.
Wyszukiwarka mi tu podsuwa podobne tematy, których było już dużo. Wszystkie przejrzałam i doszłam do wniosku, że wszystkie które się "ukazały", dotyczyły starszych dzieciaków. A ja mam problem z rocznym Szymciurem. Wydaje mi się, że to moja wina, bo za mało spacerujemy. W zimę praktycznie w ogóle nie ruszaliśmy się z domu, jedynym kontaktem ze świeżym powietrzem była "podróż" do auta i z auta do domu. A to wszystko trochę przez to, że mieszkam w bloku i mimo iż winda jest, to tak czy inaczej do pokonania mam schody, których z wózkiem sama nie jestem w stanie pokonać. A też trochę dlatego, że Mąż nie pozowolił nam wychodzić na spacery jak było zimno, bo zaziębię dziecko. I teraz jest tak, że byle wiaterek go zawieje i już jest chory (kaszelek, katarek - na szczęście bez temperatury).
Wczoraj wybraliśmy się na pierwszy prawidziwy wiosenny spacerek i mimo iż było naprawdę cieplutko, był odpowiednio ubrany, a spacerek nie był długi, dzisiaj obudził się z takim katarem, że ledwo oddycha :( Nie wiem co mam robić. Dzisiaj znów pogoda piękna i kusząca, a ja się boję, że jak z nim wyjdę, to zaprawię go na dobre.
Znacie może jakieś preparaty albo "domowe eliksiry", które pomogły by podnieść odporność u takiego małego dziecka?
- Zarejestrowany: 11.04.2012, 17:15
- Posty: 11
Witam na forum:) dla mnie póki co najlepszy i zrazem najbardziej skuteczny jest tran. Poza tym kupuję dziecku te produkty,w których jest dużo witaminy D,która poprawia i wzmacnai odporność u małych dzieci.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Ja podaję dzieciakom tran. I witaminy. Nie wspomnę też o diecie, która powinna być bogata w owoce i warzywa:)
A z medykamentów...Podaję małemu broncho-vaxom.... Jesteś w trakcie brania drugiej dawki... Mały tez chorował i lekarz zalecił właśnie tą szczepionkę.,
Co do wychodzenia...Aniu, katar to nie powód, aby zrezygnowac ze spaceru:))))
- Zarejestrowany: 29.03.2012, 19:00
- Posty: 10
Ja na szczęcie nie miałam takiego problemu z przeziębieniami i odpornością, jak dziecko było młodsze, dopiero jak poszło do przedszkola, to odporność spadła.
Tran albo syropy z kwasami omega to chyba najlepsze rozwiązanie, z tego co czytałam, to tylko niemowlakom się go nie zaleca.
- Zarejestrowany: 28.04.2011, 12:46
- Posty: 1137
jak najwiecej czasu na swiezym powietrzu i jak najmniej slodyczy...bakterie "zywia" sie weglowodanami...
Malo ktory rodzic kojazy niska odpornosc swojego dziecka z dieta...pakuja w dzieci danonki, slodkie jogurty, serki, zelki , ciasteczka etc ....si dziwia sie ze choruja....
- Zarejestrowany: 12.10.2010, 13:30
- Posty: 4401
Aniu, nasza malutak też miała ostatnio katarek i wychodziłyśmy na dwór jak zawsze, nie krócej. Jak mała ma katar załączam nawilżacz powietrza żeby w pokoju nie było sucho,chorować jeśli już to rzadko. Od niedawna podaję jej tran który można podawać już od 6 miesiąca życia, na dwór wychodziłyśmy nawet w te bardzo wysokie mrozy bo hartować się musi i mimo ,że dłużej zajęło nam ubieranie i rozbieranie to na dworzu tylko pod klatką byłyśmy. Nasza mała wie co to otwarte okno nawet w zimę, bo codziennie wieczorem przed jej spaniem wietrzę ,ale rownież jak ona śpi to otwieram okno i czekam aż wpadnie nowa dawka świeżego i rześkiego powietrza.
A druga sprawa jest taka ,że coraz więcej dzieci ma alergię na pyłki. Ja jestem alergikiem więc tak się złożyło ,że katarek który u nas się ostatnio pojawił był właśnie katarem siennym. Z tym nie da się walczyć u maluchów, to trzeba przetrwać. U nas mała już ma z 1,5 tygodnia katarek i żyjemy jakoś:)