Jak rozpoznać ospę u dziecka?

Izo sprawdź pachwiny, ciało pod pachami, na pleckach  i we włoskach. Tam najszybciej pojawiają się krostki. Są (obrzeża) lekko czerwone w środku wypałnione jakby wodą, strasznie swędzące. Narazie niczym nie smaruj, dopóki lekarz nie stwierdzi ospy. Jeśli nawet to będzie ospa, lekarz nie da Ci nic konkretnego, jedynie pudro-derm. Poza tym, zabierz książeczkę zdrowia. Lekarz  wpisuje każdą przebytą chorobę zakaźną. I radzę dziś nie kąpać Michasia, żeby gorzej Go nie wysypało, jeśli to faktycznie ospa.

Tak wyglądają IZA. 0bserwuj je i o ile będzie zwiększać się ich ilość to na pewno będzie to ospa. Zajrzyj jeszcze za uszka bo tam zawsze też są.

Za uszkami nie ma pod paszkami też na razie nie ma -tylko w głowie, na skroniach dwie i pod nosem dwie sztuki!

Pytałam mamy czy ja przechodziłam:( Nie pamięta:( Boję się o dzidziola:(

Szkoda, że mama nie pamięta ale póki co to obserwuj i jak coś to do lekarza z Miśkiem pójdź i tam spytaj się, jak ta ospa może wpłynąć na Ciebie i dzidziusia.

A może w swojej starej książeczce zdrowia masz coś wpisane????

Nie mam starej książeczki zdrowie ale wyczytałam że można zrobić test z krwi na przeciwciała...Jutro idę szukać mojego ginekologa!

Michasiowi pojawiła się krostka kolejna na  brzuchu!

Jestem juz prawie pewna, ze to ospa:( Na 10 mamy lekarza!

A Misiek miał goraczkę? Skarży się na jakieś inne dolegliwości?

Ma stan podgorączkowy! Dałam mu ibum... I jest rozdrażniony i marudny. I mówi że go szczypią te krostki!

I przed świętami w Miśkowej przedszkolnej grupie panowała ospa!

No cóż. Jak była epidemia to jednak wygląda na ospę. Choć temperatura nietypowo niska. Ale nie każdy przechodzi tę chorobę książkowo.

Iza nie denerwuj się. Niebezpieczne jest zachorowanie na ospę w I trymestrze ciąży. Chorowałaś jak byłaś dzieckiem? To powinnaś być uodporniona. Ale na wszelki wypadek powinnaś sobie zrobić kwarantannę do czasu aż krostki Miśkowi odpadną. I skonsultuj się z lekarzem. Możesz nawet ze zwykłym rodzinnym.

Cholerka Iza właśnie mi uświadomiłaś, że ja też ospy nie miałam :(

No to ładnie :(

Ja muszę obserwować dzieci w przedszkolu i uciekać gddzie pieprz rośnie jak tylko się zacznie i modlić się bym się nie zaraziła

Izuś! To, że Michaś choruje na ospę to nie jest źle! Ty i Twoje dzieciątko też już jesteście bezpieczni. Pamietasz jak ja się martwiłam gdy Majka miala miesiąc a mnie wyrzucił się półpasiec. I też miałyśmy obawy czy Majka albo Ala nie zachorują na ospę. I wszystko obyło się na strachu. Spokojnie, bo więcej nerwów niż tej choroby będzie.

Czy dorośli mogą zaszczepić się od ospy?

Pojęcia nie mam! Cent biedaczek też jest w strachu bo nie chorował!

Muszę się dowiedzieć!

Zarażać się można na 2 do 3 dni przed wystapieniem krost do czasu aż krosty ze strupem odpadną. Tak przynajmniej napisał Cent w wiki :)))))

Jak Młody zachoruje to też będziemy mieli podobny problem bo Małżonek nie chorował na bank. Za to wiem, że ja chorowałam - w zerówce :) Ale nie wiem czy się cieszyć... będę się musiała Nimi opiekować, jako jedyna zdrowa.

Każdy może. Ale szczepionka nie chroni przed chorobą tylko osłabia jej objawy.