Według "Newsweek" 32/2011 - nie wszystkie ryby jakie można kupić w naszych sklepach są zdrowe, lub ich hodowla nie zagraża środowisku.
Według danych podanych w ostatnim numerze tejże gazety, do najzdrowszych ryb należą:
- śledź, sardynka, łosoś norweski, makrela atlantycka, dorsz, miętus, flądra - ich mięso w diecie jest korzystne dla naszego organizmu, zawiera najwięcej kwasów Omega-3. To jeszcze niezagrożone wyginięciem gatunki ryb.
- okoń, karp, sandacz, szczupak - ryby słodkowodne, zdrowe i ze stabilnych populacji oraz z hodowli, jednak mające mniej Omega-3 niż ryby morskie.
Można spożywać, ale rzadko takie gatunki jak:
- sieja, sielawa - populacja zmniejszona, w sklepach należy wybierać tylko osobniki dorosłe
- pstrąg tęczowy - hodowle zanieczyszczają środowisko,
- mintaj - niewielkie korzyści zdrowotne (niski poziom Omega-3), w morzach jest już niewiele tych ryb, duża populacja jest tylko w północnym Pacyfiku,
- tuńczyk - jego mięso może zawierać substrancje toksyczne (rtęć), niektóre gatunki są na wymarciu, szczególnie tuńczyk błękitno- i żółtopłetwy, lepiej kupować tuńczyka białego.
- halibut grenlandzki - niezagrożony wyginięciem, ale może zawierać związki toksyczne.
Uważać należy spożywając ryby takich gatunków jak:
- panga, tilapia - mało wartościowe, ubogie w Omega-3, ich hodowla dewastuje środowisko naturalne
- halibut atlantycki - zagrożony wyginięciem, mięso może być skażone
- łosoś bałtycki - mięso z zanieczyszczeniami (dioksyny, polichlorowane bifenole), gatunek zagrożony wyginięciem
- szprot bałtycki - jest go dużo, ale nie jest zdrowy, zwłaszcza wędzony
- ryba maślana - smaczna, ale zawiera szkodliwe dla zdrowia woski, zatrucia mogą się objawiać biegunką, zawrotami głowy, nudnościami i zmianami skórnymi
- sola, karmazyn, węgorz - smaczne i zdrowe, ale na wyginięciu
- rekin - gromadzi toksyczne zanieczyszczenia, zagrożony wyginięciem
A Wy jakie rybki preferujecie?