kiedy po raz pierwszy Wasze dzieci wykąpały się w jeziorze/morzu?
- Zarejestrowany: 01.04.2011, 17:21
- Posty: 391
Tak jak wyżej. Jestem ciekawa ile miesięcy/lat miały Wasze dzieci kiedy poraz pierwszy zanurzyły się w jeziorze/morzu? Nie chodzi mi o pluskanie czy siedzenie na brzegu, ale o całkowite zanurzenie. Nigdzie w gazecie nie spotkałam się z tym tematem a trochę mnie interesuje bo nie chciałabym zrobić krzywdy córce, choć ona i tak w tym roku może obejść się smakiem ;)
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
nad jeziorem z dziećmi byliśmy zaledwie kilka razy. nie jestem przekonana do takich kąpieli dzieci. wolimy pojechać na basen.ostatnio często i bardzo lubią. w morzu się pluskali,ale nie zanurzali całkiem
Madzia urodzona 24 sierpnia ze względu na to musiała czekać prawie rok :) Kornelia podobnie, choć ona krócej, bo jest z 8 października. W każdym bądź razie dziewczynki nie miały roczku.
- Zarejestrowany: 06.06.2010, 10:45
- Posty: 9066
Kubuś kąpał sie tylko na basenie. Wydaje mi się że jest jeszcze za mały na morze czy tez jezioro.
- Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
- Posty: 13427
Kubuś kąpał sie tylko na basenie. Wydaje mi się że jest jeszcze za mały na morze czy tez jezioro.
A ja myślę, że za mali to Oni może i nie sa, ale pogoda w tym roku nie sprzyja!
Nie ma takich upałów, które utrzymały by sie conajmniej kilka dni i nagrzały wodę na tyle, żebym nie bała sie, że po wyjściu z niej jakub następnego dnia nie zachoruje!
hmmmmm
ludzie toc to pogody nie bylo zeby maluszki kapac;((((((
jowka po skonczeniu roku(bodajze w lipcu)pomoczyla sie troszku w jeziorku
- Zarejestrowany: 06.06.2010, 10:45
- Posty: 9066
Kubuś kąpał sie tylko na basenie. Wydaje mi się że jest jeszcze za mały na morze czy tez jezioro.
A ja myślę, że za mali to Oni może i nie sa, ale pogoda w tym roku nie sprzyja!
Nie ma takich upałów, które utrzymały by sie conajmniej kilka dni i nagrzały wodę na tyle, żebym nie bała sie, że po wyjściu z niej jakub następnego dnia nie zachoruje!
Fakt, nawet basenu nie ma jak wystawić na podwórko.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Oliweczka wcześniej kąpała się na basenie a w jeziorze chyba gdzieś w 10 -11 miesiącu bo urodziła się w sierpniu - musiała prawie rok czekać na lato
To skąd Wy jesteście?? U nas od kilku dni pogoda rewelacyjna. W jeziorach powyżej 20 st C. Basenik na działce wystawiam baaardzo często i woda nagrzewa się w nim do 32 st C - czasami dolewam takiej z czajnika :)
Może ja troszkę "pospieszyłam" się z odpowiedzią... Bo kąpać a "kąpać" dzieci w jeziorze to zdecydowana różnica! Ja nie wiem czemu ale od około 7 lat nienawidzę kąpieli w jeziorze więc nawet stroju nie ubieram idąc na plażę a mąż jakoś ostatnio zmarźlakiem się zrobił. Madzia ostatniej soboty biegała po plaży ale głównie zamoczona do ud. Było to raczej pluskanie się w wodzie i budowanie babek z piasku. Kornelka głównie siedziałą na kocyku i bawiła się piaskiem i tylko raz za paluszki podreptała do jeziora - weszła do kolan i pomimo, że chciała iść dalej to dla mnie wystarczyło. Opłukała tylko rączki i z powrotem na brzeg :) Dzieci na jeziorze jest baardzo dużo. Ja jednak wolę ogrodzoną, bezpieczną działkę a malutkim, płytkim basenikiem i innymi zabawkami. Mogę usiąść na huśtawce w cieniu i ciszy i mieć na oku obydwie dziewczynki... To jest relaks a nie gwarne plaże. Na plaże przyjdzie jeszcze czas.
W tym tygodniu za to wybieramy się do Plusek na basen. Jeszcze tam nie byłam ale podobno całkiem niezły kompleks basenów - nawet porównywalny do Sopockiego :) Zobaczymy jak dzieciom się spodoba :)
- Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
- Posty: 13427
To skąd Wy jesteście?? U nas od kilku dni pogoda rewelacyjna. W jeziorach powyżej 20 st C. Basenik na działce wystawiam baaardzo często i woda nagrzewa się w nim do 32 st C - czasami dolewam takiej z czajnika :)
Może ja troszkę "pospieszyłam" się z odpowiedzią... Bo kąpać a "kąpać" dzieci w jeziorze to zdecydowana różnica! Ja nie wiem czemu ale od około 7 lat nienawidzę kąpieli w jeziorze więc nawet stroju nie ubieram idąc na plażę a mąż jakoś ostatnio zmarźlakiem się zrobił. Madzia ostatniej soboty biegała po plaży ale głównie zamoczona do ud. Było to raczej pluskanie się w wodzie i budowanie babek z piasku. Kornelka głównie siedziałą na kocyku i bawiła się piaskiem i tylko raz za paluszki podreptała do jeziora - weszła do kolan i pomimo, że chciała iść dalej to dla mnie wystarczyło. Opłukała tylko rączki i z powrotem na brzeg :) Dzieci na jeziorze jest baardzo dużo. Ja jednak wolę ogrodzoną, bezpieczną działkę a malutkim, płytkim basenikiem i innymi zabawkami. Mogę usiąść na huśtawce w cieniu i ciszy i mieć na oku obydwie dziewczynki... To jest relaks a nie gwarne plaże. Na plaże przyjdzie jeszcze czas.
W tym tygodniu za to wybieramy się do Plusek na basen. Jeszcze tam nie byłam ale podobno całkiem niezły kompleks basenów - nawet porównywalny do Sopockiego :) Zobaczymy jak dzieciom się spodoba :)
a no właśnie :) a pytanie było nie o pluskanie , a pełne zanurzenie
i wybacz Kochana ja z serca mazur pochodzę, ale wiatr dla mnie tak niepewny, że na kąpiele w jeziorze to ta pogoda nie jest!
tez keidys mialam awersje do jeziora ale od kiedy z mezem jezdzimy na dzialke nad jeziorem zmienilamz dnaie na temat jeziora...moje dziecko mialo 10 miesiecy jak pierwszy raz calkowicie sie pluskalo w jeziorze,ma taki fajny plywaczek ktory dziala na zasadzie chodzika wsadzona w niego jest bezpieczna bo tluwo ma zanurozny w calosci opiera sie raczkami i mogla sobie biegac do takiej wysokosci gdzie tylko siegala nozkami po dnie a zanuzala sie z tata calkowicie i jak ten kaczor z wody wyjsc nie chciala...mysle ze kwestia kapania to sprawa kazdego z rodzicow jesli uznaja to za odpowiednie to i 3 miesieczne dziekco mozna zanurzyc w wodzie otwartej tak jak to uczynila moja kolezanka pojechalismy na weekend na dzialke i ona moczyla/zanuzala swojego 3 -miesiecznego syna a ja swoja 10-miesieczna corke:)...
Jeszcze sie nie kapała, ani w morzu, ani w jeziorze.
Owszem, stopki moczyła, ale nic poza tym.
Słusznie Anetko zauwazyłas, pogoda nie sprzyja.
nad jeziorem z dziećmi byliśmy zaledwie kilka razy. nie jestem przekonana do takich kąpieli dzieci. wolimy pojechać na basen.ostatnio często i bardzo lubią. w morzu się pluskali,ale nie zanurzali całkiem
u mnie tak samo,Oliwia dopiero teraz w tym roku byla nad jeziorem i sie pluskala :)(1,5roku ma)
Nad morzem bylismy ale nie chciala wejsc do wody,bo byla zimna,strasznie smierdziala i te glony okropne
takze wole na basen jezdzic,godzinka zabawy w wodzie wystarczy
- Zarejestrowany: 12.10.2010, 12:59
- Posty: 1642
Mój Mati kąpał się po raz pierwszy w morzu jak miał 1,5 roku. Woda lodowata, aż mi stopy wykręcało, a on biegał po wodzie i nie raz się w niej przewrócił, ale tatuś był czujny. Ja spasowałam i z kosza obserwowałam ich harce Mimo tych szaleństw to nie zachorował, ani nawet kataru nie miał.
nasza Hania jeszcze nie brodziła w jeziorze, w sumie to nie było nawet na to pogody, ale raczej wcześniej będzie basen a jeziorko w przyszłym roku
- Zarejestrowany: 01.04.2011, 17:21
- Posty: 391
niestety mamy piękną jesień tego lata dlatego naukę pływania przełożymy na drugi rok, no chyba, że basen...
Maja miałam równo pół roku gdy kąpała się w morzu:) Jest małym szuwarkiem i uwielbia wodę.
- Zarejestrowany: 22.04.2011, 04:29
- Posty: 130
jak mój synek miał 7 miesięcy byliśmy nad morzem i jeziorem i za każdym razem nie odwazyłam sie go kąpać. Jedynie nad jeziorem pomoczyłam mu nóżki.
- Zarejestrowany: 25.01.2010, 09:38
- Posty: 5777
Nad jeziortem nie byłam z Mają, ale nad morzem byliśmy jak skończyła roczek i kąpała się