Znacie jakieś sposoby na KOLKĘ?
- Zarejestrowany: 25.01.2010, 09:38
- Posty: 5777
Jak pomagać w czasie bolesnej kolki. Nie mogę patrzeć jak takie maleństwo cierpi. Co robicie dla swoich pociech?
- Zarejestrowany: 25.01.2010, 09:38
- Posty: 5777
ja znam taki sposób, noś małą wysoko na swoim ramieniu i delikatnie masuj plecki. To na mojego szkraba działa i kropelki infacol. Jeśli karmisz piersią pij herbatkę rumiankową lub koperkową.
piję koper włoski, 2 dziennie ;)
- Zarejestrowany: 25.01.2010, 09:38
- Posty: 5777
W książce, którą niedawno sobie kupiłam (na temat karmienia piersią) jest rozdział poświęcony kolkom. Jeśli chcesz, to prześlij mi na PW adres mailowy, to Ci zeskanuję i prześlę. Myślę, że są tu wskazówki, które mogą okazać się pomocne. A póki co, zacytuję jeden fragment:
"Wyróżnia się 5 prawdopodobnych wytłumaczeń kolki: 1. nietolerancja białka mleka krowiego/sojowego; 2. niedojrzałość przewodu pokarmowego; 3. niedojrzałość systemu nerwowego; 4. problemy wynikające z temperamentu; 5. napięcie na linii rodzice-dziecko (nerwowa opieka, nadmierna kontrola, lęk)."
Szymek też na początku miał kolki. U nas strzałem, że się tak wyrażę w dziesiątkę, było odstawienie przeze mnie mleka i wszystkiego, co zawiera mleko (muszę dokładnie sprawdzać skład tego co jem, bo można się nieźle zdziwić, że np do pasztetu dodają mleko). Po kolkach zostały tylko wspomnienia :).
Dzięki, zaraz napiszę i podam emila
- Zarejestrowany: 25.01.2010, 09:38
- Posty: 5777
Moje dziecko nigdy, no może raz w życiu miało kolkę, więc nie wiem jak pomóc. Swoją droga szczęsciara ze mnie ;)
To tak jak u nas,moje dzieci nawet raz nie miały kolki,a to szczęście masz rację.
Synek dziś pierwszy raz miał problem z kupką, ale termoforek i mój masaż mu pomogły. Aczkolwiek myślę, zę to nie była typowa kolka, a raczej jednorazowy incydent, bo dotąd nigdy takich problemów nie mieliśmy:).
MArysia też, miała jeden taki dzień i do końca nie jestem pewna co to było.
- Zarejestrowany: 25.01.2010, 09:38
- Posty: 5777
Dzięki za rady ;) wszystkim ;) to miło wiedzieć, że nie jestem sama jak coś się dzieje ;)
Ja do miesiąca męczyłam się i dziecko (co prawda tylko kilka takich wieczorów mieliśmy ale to o kilka za dużo). Podawałam wtedy Plantex (ponoć już wycofany) i w naszym przypadku kładzenie na przedramieniu brzuszkiem do dołu, lub na kolanie, tak, że kolano masowało lekko brzuszek - wtedy dziecko zasypiało. Po pierwszym miesiącu, gdy już można było podawać espumisan - ja jadłam praktycznie wszystko a gdy zdarzyła nam się kolka, to wtedy kilka kropelek (w zależności od wagi) i po krzyku.
Jednak u nas także okazało się, że kilka takich przeraźliwych krzyków bez uzasadnienia nie było spowodowanych kolką... Do 3 miesięcy dziecko uczy się rodziców a oni jego i czasem tak jest. Płakałam razem z nią, bo nic nie pomagało a ona po prostu odreagowywała np męczący dzień, i po 2h nieustannego płaczu zasypiała jak aniołek :)
najlepszym sposobem na kolkę jest chusta
dzieci noszone w chustach rzadziej miewają kolki i w ogóle są spokojniejsze i mniej płaczliwe, podczas noszenia brzuszek dziecka jest masowany, co zapobiega wzdęciom, a dziecko odczuwając ciepło i bliskość mamy ma większe poczucie bezpieczeństwa
- Zarejestrowany: 21.09.2010, 06:10
- Posty: 570
Polecam syrop DEBRIDAT co prawda jest na poprawę perystaltyki jelit ale to jedyny syrop jaki nam pomógł sprowadzaliśmy nawet krople z Włoch i nie pomagały syrop bierzemy już 3 tydzień i po kolkach ani śladu. Spróbuj może akurat . Jest on na receptę.
- Zarejestrowany: 21.09.2010, 06:10
- Posty: 570
najlepszym sposobem na kolkę jest chusta
dzieci noszone w chustach rzadziej miewają kolki i w ogóle są spokojniejsze i mniej płaczliwe, podczas noszenia brzuszek dziecka jest masowany, co zapobiega wzdęciom, a dziecko odczuwając ciepło i bliskość mamy ma większe poczucie bezpieczeństwa
W chuście nosimy się od urodzenia a kolki nas nie mineły i płakaliśmy codziennie przez 1,5 miesiąca
- Zarejestrowany: 25.01.2010, 09:38
- Posty: 5777
Ja do miesiąca męczyłam się i dziecko (co prawda tylko kilka takich wieczorów mieliśmy ale to o kilka za dużo). Podawałam wtedy Plantex (ponoć już wycofany) i w naszym przypadku kładzenie na przedramieniu brzuszkiem do dołu, lub na kolanie, tak, że kolano masowało lekko brzuszek - wtedy dziecko zasypiało. Po pierwszym miesiącu, gdy już można było podawać espumisan - ja jadłam praktycznie wszystko a gdy zdarzyła nam się kolka, to wtedy kilka kropelek (w zależności od wagi) i po krzyku.
Jednak u nas także okazało się, że kilka takich przeraźliwych krzyków bez uzasadnienia nie było spowodowanych kolką... Do 3 miesięcy dziecko uczy się rodziców a oni jego i czasem tak jest. Płakałam razem z nią, bo nic nie pomagało a ona po prostu odreagowywała np męczący dzień, i po 2h nieustannego płaczu zasypiała jak aniołek :)
Io może my nie miałyśmy kolki ;)
- Zarejestrowany: 25.01.2010, 09:38
- Posty: 5777
najlepszym sposobem na kolkę jest chusta
dzieci noszone w chustach rzadziej miewają kolki i w ogóle są spokojniejsze i mniej płaczliwe, podczas noszenia brzuszek dziecka jest masowany, co zapobiega wzdęciom, a dziecko odczuwając ciepło i bliskość mamy ma większe poczucie bezpieczeństwa
nie mam chusty - chce mieć, ale nie znam się na tym i nie wiem którą mam sobie sprawić, żeby dac sobie z nia radę.
najlepiej przed wybraniem chusty udać się na jakieś spotkanie chustowe, gdzie będziesz miała możliwość obejrzeć i podotykać różne chusty i uzyskać poradę w wyborze tej pierwszej chusty (bo jak się wkręcisz, to pewnie nie będzie ostatnia ;))
przeczytałam, że jesteś z Warszawy, jest tam kilka miejsc, gdzie spotykają się mamy chustowe, najlepiej szukać na tym forum http://www.chusty.info trzeba sie jednak zarejestrować, bo wątek z warsztatami dostępny jest dla zalogowanych użytkowników
Twoja córka znajduje się aktualnie w okresie, w którym ptrzebiega skok rozwojowy, więc płacz i marudzenie nie muszą być tylko objawem kolek
Skok w wieku 5 tygodni
Dziecko zaczyna byc bardziej uwazne i ”obudzone”, wszystkie zmysly sa wrazliwsze niz wczesniej. Od tej pory dziecko slyszy, widzi czuje zapach i smak zupelnie inaczej niz dotad i to moze sie mu wydawac niezrozumiale i przerazajace. Jedynym sposobem wyrazenia tego strachu jest krzyk i placz oraz szukanie bezpieczenstwa w ramionach rodziców.
Nowe umiejetnosci:
- Patrzy slucha uwazniej i dluzej
- Jest bardziej swiadome dotyku, zapachów
- Usmiecha sie po raz pierwszy lub czesciej niz przedtem
- Uklad pokarmowy moze funkcjonowac lepiej np dzecku odbija sie rzadziej,
rzadziej wymiotuje
- Moze plakac prawdziwymi lzami po raz pierwszy
- Zarejestrowany: 16.07.2009, 10:52
- Posty: 288
A u nas pomógł SAB SIMPLEX niestety niedostępny w Polsce ale kolega sprowadził nam z Niemiec. Można też go kupić na e Bay-u. Kiliku z naszych znajomych miało również takie problemy z kolką u swoich małych pociech i również podawali ten syropek i pomagał. Także jedna buteleczka krążyła po dzieciach :) U nas kolki szybko minęły więc nie mieliśmy aż tak dużych kłopotów/
- Zarejestrowany: 08.02.2011, 18:52
- Posty: 683
DEBRIDAT zawiera żółć pomarańczową, któr może silnie alergizować więc trzeba uważać. U nas na nieliczne kolki pomogła suszarka :) Poogrzewałam dziecku brzuszek i przeszło, a czasem dawałam Delicol, ale to tak średnio pomagało.
- Zarejestrowany: 25.01.2010, 09:38
- Posty: 5777
najlepiej przed wybraniem chusty udać się na jakieś spotkanie chustowe, gdzie będziesz miała możliwość obejrzeć i podotykać różne chusty i uzyskać poradę w wyborze tej pierwszej chusty (bo jak się wkręcisz, to pewnie nie będzie ostatnia ;))
przeczytałam, że jesteś z Warszawy, jest tam kilka miejsc, gdzie spotykają się mamy chustowe, najlepiej szukać na tym forum http://www.chusty.info trzeba sie jednak zarejestrować, bo wątek z warsztatami dostępny jest dla zalogowanych użytkowników
Twoja córka znajduje się aktualnie w okresie, w którym ptrzebiega skok rozwojowy, więc płacz i marudzenie nie muszą być tylko objawem kolek
Skok w wieku 5 tygodni
Dziecko zaczyna byc bardziej uwazne i ”obudzone”, wszystkie zmysly sa wrazliwsze niz wczesniej. Od tej pory dziecko slyszy, widzi czuje zapach i smak zupelnie inaczej niz dotad i to moze sie mu wydawac niezrozumiale i przerazajace. Jedynym sposobem wyrazenia tego strachu jest krzyk i placz oraz szukanie bezpieczenstwa w ramionach rodziców.
Nowe umiejetnosci:
- Patrzy slucha uwazniej i dluzej
- Jest bardziej swiadome dotyku, zapachów
- Usmiecha sie po raz pierwszy lub czesciej niz przedtem
- Uklad pokarmowy moze funkcjonowac lepiej np dzecku odbija sie rzadziej,
rzadziej wymiotuje
- Moze plakac prawdziwymi lzami po raz pierwszy
Wiem, ja to wiem, że moja mała jest w takim czasie, ale to co się z nią działo tego dnia - to z całą pewnością było związane z brzuszkiem.
Co do chusty to poczytam na tej stronie. Dzięki
- Zarejestrowany: 25.01.2010, 09:38
- Posty: 5777
DEBRIDAT zawiera żółć pomarańczową, któr może silnie alergizować więc trzeba uważać. U nas na nieliczne kolki pomogła suszarka :) Poogrzewałam dziecku brzuszek i przeszło, a czasem dawałam Delicol, ale to tak średnio pomagało.
Słyszałam o suszarce, ale nie chciałam jej przestraszyć.
- Zarejestrowany: 25.01.2010, 09:38
- Posty: 5777
W książce, którą niedawno sobie kupiłam (na temat karmienia piersią) jest rozdział poświęcony kolkom. Jeśli chcesz, to prześlij mi na PW adres mailowy, to Ci zeskanuję i prześlę. Myślę, że są tu wskazówki, które mogą okazać się pomocne. A póki co, zacytuję jeden fragment:
"Wyróżnia się 5 prawdopodobnych wytłumaczeń kolki: 1. nietolerancja białka mleka krowiego/sojowego; 2. niedojrzałość przewodu pokarmowego; 3. niedojrzałość systemu nerwowego; 4. problemy wynikające z temperamentu; 5. napięcie na linii rodzice-dziecko (nerwowa opieka, nadmierna kontrola, lęk)."
Szymek też na początku miał kolki. U nas strzałem, że się tak wyrażę w dziesiątkę, było odstawienie przeze mnie mleka i wszystkiego, co zawiera mleko (muszę dokładnie sprawdzać skład tego co jem, bo można się nieźle zdziwić, że np do pasztetu dodają mleko). Po kolkach zostały tylko wspomnienia :).
Dzięki emil doszedł ;)
Ja ogrzewałam pieluszkę (w piekarniku albo żelazkiem) i robiłam okłady na brzuszek z takiej ciepłej pieluszki. Też pomagało.
- Zarejestrowany: 21.09.2010, 06:10
- Posty: 570
na każde dziecko dział coś innego i trzeba próbować wszystkich sposobów na nas troszkę działała puszczona woda z kranu siadałam z małym przy zlewie i tak woda lała się przez 2 godziny tochę rachunki podskoczyły:)
- Zarejestrowany: 25.01.2010, 09:38
- Posty: 5777
na każde dziecko dział coś innego i trzeba próbować wszystkich sposobów na nas troszkę działała puszczona woda z kranu siadałam z małym przy zlewie i tak woda lała się przez 2 godziny tochę rachunki podskoczyły:)
No tak rachunki ;) ale jak dziecku pomogło to pewnie warto.