Sprzedawcy dopalaczy bezkarni

To głupie. Powinno się coś z tym zrobić. Niektóre szpitale podobno, gdy na ich oddział trafi nastolatek po spożyciu dopalacza, kwalifikują go jak zatrutego narkotykami. Wtedy mają możliwość działąnia.

bo niektóre dopalacze mogą mieć w składzie narkotyk(jego pochodne). Powinni się za to zabrać w końcu! W moim mieście też jest taki sklep.

Jeden się dziś powiesił: http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,8432765,Bral_dopalacze_i_sie_powiesil__Mimo_reanimacji_zmarl.html Pewnie ktoś z naszych rzadzacych wyliczył, że wpływy do budżetu ze sprzedaży są więcej warte niż życie paru ćpunów.

Bo trudno inaczej taką niechęć rzadu do delegalizacji wytłumaczyć.

Dla mnie to chore.Wiadomo,ze dzieco mają swoje pieniądze.A skoro taki sklep bedzie pod ich nosem to który nie spróbuje???

Czy jeszcze więcej trzeba takich ofiar by cos wreszcie zrobic z tymi sklepikami z dopalaczami ??? Brał dopalacze - popełnił samobójstwo

 

W szpitalu im. Karola Jonchera w Łodzi zmarł dzisiaj 26-latek, który trafił tam po próbie samobójczej. Przy mężczyźnie znaleziono puste opakowanie po dopalaczach - dowiedział się "Dzienni Łódzki". Sprawą zajęła się prokuratura.

W niedzielę wieczorem kobieta przechodząca obok jednego z bloków przy ul. Wielkopolskiej w Łodzi, zauważyła w oknie mieszkania na parterze wiszącego na sznurze mężczyznę.

Zaalarmowani przez nią funkcjonariusze straży miejskiej weszli przez okno, odcięli samobójcę i przystąpili do reanimacji. Lekarze pogotowia, wezwani na miejsce zdarzenia, zdołali przywrócić 26-latkowi akcję serca, jednak nie odzyskał on już przytomności - zmarł dziś w łódzkim szpitalu. "Jego mózg nie pracował" - powiedziała Alicja Chmielińska zastępca dyrektora szpitala im. Jonschera ds. medycznych "Dziennikowi Łódzkiemu".

Jak się okazało, podczas akcji ratunkowej z kieszeni samobójcy wypadło puste opakowanie po dopalaczach. Wszystko wskazuje na to, że zażywał je on od dłuższego czasu. Sprawę śmierci mężczyzny bada Prokuratura Rejonowa Łódź-Bałuty. Niewykluczone, że podejmie ona decyzję o przeprowadzeniu sekcji zwłok.

interia.pl

Tam gdzie nie działa państwo prawa-tam działa prawo pięści i pały. Państwo nie rozwiąze za was tego problemu-nie leży to w jego interesie.

U nas też jest obok gimnazjum taki sklep.

Dziś słyszałam w telewizji o tym, ze jako państwo mamy dobre wyniki w walce z narkomanią. Że zawdzięczamy to dobremu prawu, które ostro reaguje na posiadanie narkotyków. Że dopalacze mają takie same działanie jak narkotyki. Że nie ma dnia, aby do szpitala nie trafił jakiś nastolatek pod wpływem dopalaczy. Że brak odpowiedniego prawa osłabia mechanizmy obronne młodziezy przeciwko wzięciu dopalaczy. Wniosek: jest akcja, zeby w końcu rząd coś z tym zrobił i czekamy na odzew rządu.

No to sobie poczekajcie-za dużo pewni ludzie dostali pieniędzy od narkomafii. Łatwiej rządowi idzie z likwidacją sklepów zielarskich(kodeks alimentarius) niż dopalaczami, i to w zgodzie z prawem.

No może opinia społeczna i głosy lekarzy będą coś znaczyć?

podobał mi sie pomysł policjanta który powiedział dziś w tv że te substancje powinny być badane PRZED dopuszczeniem do obrotu, tak jak leki. wtedy na legalnym rynku by ich nie było, a ściganie byłoby łatwiejsze.

Też to słyszałam... I znowu dwoje nastolatków trafiło do szpitala po zażyciu tych "kolekcjonerskich" dopalaczy...

Nie bardzo rozumiem z czego te larum.Czy tych młodych i głupich ludzi ktoś zmusza by to kupowali i jedli jak cukierki.NIE. Problem alkoholowy jest nadal aktualny, setki osób umiera codziennie z przedawkowania twardych narkotyków na świecie i jakoś media nie trąbią o tym na cztery strony świata. A tu proszę nawet oliwka myśli ze ustrzeże tych gówniarzy od brania tego gówna. Nikt ich nie przekona ze to syf,młodzież brała i będzie brać wahali klej żarli psychotropy i wszystko inne co robi z człowieka tumana.Zasada jest taka kto jest mądry nie będzie brał kto naiwny i głupi będzie brał nawet preparat z końskiego gówna byle sponiewierał. Nagłaśnianie tego pisanie pokazywanie jeszcze bardziej potęguje chęć spróbowania to taka nie świadoma reklama. Dobrym wyjściem z tego problemu jest nakazanie posiadania atestów jak to proponowała policja.Tylko zanim politycy rusza dupska to tych bez mózgów wymrze trochę.Oby jak najmniej

Wczoraj słyszałam w wiadomościach, że szykuja się do ustawy  w wyniku której, substancje które MOŻE sa niebezpieczne  nie beda dopuszczone do sprzedaży do momentu uzyskania zgody, co może trwac nawet rok.

I następne zatrucia dopalaczami... i jak tu nie klnąć... i o tym nie pisać... Zatruli się dopalaczami na szkolnej wycieczceSześcioro uczniów z liceum z Białegostoku zatruło się dopalaczami na szkolnej wycieczce. Pieć dziewczyny i jeden chłopak trafili do Dziecięcego Szpitala Klinicznego - informuje gazeta lokalna "Nowiny24". Ich stan jest stabilny. Cztery dziewczyny i jeden chłopak, w wieku 16-lat, trafili do szpitala - mieli omamy i halucynacje. Potem zgłosiła się jeszcze jedna 16-latka, pochodząca spoza Białegostoku. Dziewczyna miała takie same objawy. W tej chwili ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. O tym, czy jeszcze dziś wyjdą do domów, zdecydują lekarze - powiedział dr Janusz Pomaski, dyrektor naczelny Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. Młodzi ludzie prawdopodobnie zatruli się dopalaczami w czasie wycieczki szkolnej. Policjanci zbierają dane dotyczące zatrucia dopalaczami. Sprawdzają,w jakich okolicznościach młodzi ludzie zażywali substancje i gdzie je zakupili. To kolejny w ostatnich dniach przypadek, kiedy nastolatkowie trafiają do szpitala po dopalaczach. Kilka dni temu specyfikami zatruła się czwórka licealistów z Krakowa. Wszyscy trafili na oddział toksykologii. wp.pl

NOTAK - bo serce mi się "kraje" jak czytam takie wiadomości, czy faktycznie trzeba więcej takich tragedii by wreszcie ktoś się otrząsnął i zrobił z tym porządek ???

Słabo.

Ministerstwo Zdrowia już dawno zapowiadało prace mające na celu delegalizację dopalaczy i jak na razie na zapowiedziach sie kończy.

Oj tylko zapowiadają a efektów brak...  tylko więcej słyszymy o ofiarach tych tzw. legalnych "narkotyków"...

Koło mnie niedaleko, w Iławie w szpitalu leży pięcioro dzieci w wieku od 13 do 16 lat,którzy zatruli sie dopalaczami!!!!