Pomidory... cudowny lek na zawał !!!
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
I nie zachorujesz na serce - twierdzą naukowcy.
Potwierdzili oni, że naturalny składnik pomidorów - likopen, który barwi je na czerwono, znacznie zmniejsza ryzyko zawału serca i udaru - donosi BBC.
A to dlatego, że przy wprowadzeniu pomidorów do codziennej diety znacznie obniżamy ryzyko zatoru krwi w żyłach i aortach. Likopen blokuje powstawanie "złego" cholesterolu. Eksperci nazwali nawet pomidory naturalnymi tabletkami przeciwzawałowymi.
Zalecenie jest proste - osoby po zawałach oraz zagrożone chorobami serca powinny nadal leczyć się zgodnie z zaleceniami swoich lekarzy, ale powinny korzystać również z dobrodziejstw diety śródziemnomorskiej. Trzeba spożywać jak najwięcej pomidorów - przekonuje prof. Peter Weissberg z British Heart Foundation.
Likopen jest związkiem przeciwutleniającym rozpuszczalnym w tłuszczu, dlatego lepiej przyswojony zostanie, gdy skropimy pomidory np. oliwą z oliwek. Wyższa jego koncentracja znajduje się w przetworach typu koncentrat pomidorowy czy ketchup.
W szklarni mamy 20 krzaczków pomidorków... oj to tego lata będę nimi się objadała... chociaż aż tak bardzo za nimi nie przepadam... ale czego nie robi się dla zdrowia...
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136

- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880

- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880

- Zarejestrowany: 26.01.2009, 08:54
- Posty: 6450
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Wyciągam wątek. Niedługo sezon się zaczyna naszych pysznych pomidorków nagrzanych słoneczkiem. Trzeba witaminki pouzupełniać.
- Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
- Posty: 18946
Bardzo lubimy pomidory , teraz są najsmaczniejsze .
- Zarejestrowany: 07.09.2013, 12:26
- Posty: 4899
Lubimy pomidory a szczgólnie te ze swojej działki.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Te sklepowe zawsze czytam z kąd są i czy pachną..
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Lubię bardzo pomidory. Najbardziej z chrupiącą bułeczką z masłem.
Pamiętam gdy chodziłam z Olą w ciąży i leżałam w szpitalu, to mąż codziennie przynosił mi świeże 2 bułeczki , masełko i pomidorki. Był to czerwiec , więc jeszcze nie było świeżych pomidorów . A sklepowe ze szklarni kosztowały bardzo drogo. Wówczas jeszcze nie było holenderskich. Kupowaliśmy z naszej podolsztyńskiej szklarni w Łęgajnach.
Jaki to był przysmak!!!!
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880

I dalej jakoś ogórki wolę od pomidorów...
- Zarejestrowany: 29.02.2012, 20:52
- Posty: 736
Te sklepowe zawsze czytam z kąd są i czy pachną..
Trzeba potrzeć szypółkę, bądź miejsce po niej i powąchać a nie pomidora (w zależności od odmiany bo nie wszystkie odmiany zbierane są z szypółkami) jeśli pachnie ładnie to był mniej pryskany, albo mniej toksycznymi środkami. Jeśli delikatnie pachnie chemią to lepiej go nie jeść choćby za darmo był. przeważnie w marketach są pryskane na przetrzymanie żeby szybko w sklepie nie zgniły - tego jeść nie radzę.
Wiem coś o tym bo uprawiamy po 2 ha pomidorów na hurt.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Te sklepowe zawsze czytam z kąd są i czy pachną..
Trzeba potrzeć szypółkę, bądź miejsce po niej i powąchać a nie pomidora (w zależności od odmiany bo nie wszystkie odmiany zbierane są z szypółkami) jeśli pachnie ładnie to był mniej pryskany, albo mniej toksycznymi środkami. Jeśli delikatnie pachnie chemią to lepiej go nie jeść choćby za darmo był. przeważnie w marketach są pryskane na przetrzymanie żeby szybko w sklepie nie zgniły - tego jeść nie radzę.
Wiem coś o tym bo uprawiamy po 2 ha pomidorów na hurt.
Nabyłam kiedyś taką paprykę, w domu wyrzuciłam bo tak jechała chemią że nie było mowy aby to zjeść.
Twoja rada jest bardzo cenna!
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Uwielbiam pomidory, swoje szczególnie;) Ale i kupne ostatnio dostałam dobre:)
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Czekam na własne
- Zarejestrowany: 22.02.2014, 17:43
- Posty: 72