Jak dbam o zdrowie całej rodziny? Naturalne sposoby na domową kurację - KONKURS
- Zarejestrowany: 27.11.2013, 09:38
- Posty: 841
Chcemy poznać Wasze domowe sposoby na zdrowie całej rodzinki. Podzielcie się z nami swoimi trickami, metodami kuracyjnymi. Możecie także zdradzić nam Wasze przepisy na domowe syropy, maście i inne lecznicze mikstury.
Aby wziąć udział w konkursie udziel minimum 3 wypowiedzi na konkursowym forum poniżej:
Jak dbam o zdrowie całej rodziny?
Naturalne sposoby na domową kurację.
Liczy się skuteczność! Ważne żeby metoda była sprawdzona! Czekamy na Wasze wypowiedzi! Zakończenie konkursu już 20-go listopada!
Nagrody:
Tym razem czekają na Was świetne rodzinne 3 zestawy gier:
Gra Pędzące Żółwie: Weź udział w wyścigu żółwi do sałaty, pełnym emocji i nieoczekiwanych zwrotów akcji! Blefuj, wskakuj na inne żółwie zyskując w ten sposób darmowy transport, a w odpowiednim momencie zaskocz rywali i popędź prosto do sałaty!
Gra Potwory do szafy: Wieczorem świat wygląda inaczej. Tajemnicze cienie pojawiają się na ścianach... Straszydła i stwory czają się pod łóżkiem...Nie możesz zasnąć? Boisz się potworów! Zagraj i przegoń je do szafy! Gra zalecana na dobranoc!
Gra Pojedynek robotów: Każdy gracz ma do dyspozycji grupę robotów. Celem gry jest zdobycie czerwonego robota przeciwnika lub dotarcie swoim czerwonym robotem na przeciwległy koniec planszy. Każdy robot porusza się w inny sposób. Kluczem do zwycięstwa jest odpowiednie wykorzystanie umiejętności robotów.
Nagrody pocieszenia: Mamy dla Was przepyszne miody wielokwiatowe w sam raz na jesień. Pocieszymy nimi 7 osób!
Partnerem konkursu jest:
- Zarejestrowany: 08.07.2011, 15:06
- Posty: 8
W naszej rodzinie najlepiej sprawdza się woda z miodem i cytryną.
Jest to nasz "eliksir",który pijemy codziennie na czczo.Ma on wiele zalet,nie tylko wzmacnia odporność,ale też pomaga na problemy z trawieniem,wspomaga odchudzanie.
Wieczorem w letniej,przegotowanej wodzie rozpuszczam łyżkę miodu i zostawiam na noc.Rano wyciskam sok z połówki cytryny i dolewam do wody z miodem.
Pyszne,zdrowe i przede wszystkim skuteczne.Odkąd go pijemy choroby nas omijają.
W moim domu wszyscy domownicy piją wodę z miodem i cytryną w identyczny sposób jak przedstawiłaś.:) Racja, że jest również doskonały na trawienie. Mam z tym problemy a odkąd zaczęłam pić tę cudowną miksturę zauwazyłam znaczna poprawę! SZCZERZE POLECAM WSZYSTKIM:)
Dokładnie,ja też miałam problemy trawienne,a teraz już wszystko poszło w niepamięć:-)
- Zarejestrowany: 21.03.2013, 17:13
- Posty: 92
Właśnie sobie przypominam jak w dzieciństwie mama dawała nam czosnek do mleka z odrobiną masełka.
Do herbatki zawsze syropek malinowy taki domowej roboty.
A kiedy dopadł nas katar to maść majerankowa pod nosek.
A wieczorem nogi do gorącej wody z solą.
Takie sposoby mama stosowała.
I ja teraz przemycam czosnek dzieciom w potrawach.
Soczek owszem robię taki aroniowy aby zawsze do wypicia był smaczny i gotowy.
Owoce i warzywa mają cudowne moce więc jak tylko możemy to naturalnie się ratujemy.
Wygrzewamy się pod kocykiem
Wypacamy wszystkie zarazki
aby
już za dni kilka mieć uśmiech i promienieć blaskiem.
- Zarejestrowany: 13.11.2014, 09:41
- Posty: 15
W moim domu rodzinnym było tak jak, już było częściowo wyżej napisane:
-syrop z cebuli z cukrem
-syrop z kwiatu czarnego bzu
-syrop z owocu czarnego bzu oraz dżem
-woda z miodem i cytryną
-mleko z czosnkiem, miodem i masełkim
-miód z mniszka lekarskiego
-sok z aronii
-herbata - napar z lipy
-wyparzanie stóp w gorącej wodzie
a jak już było bardzo kryzysowo to ciocia lub mama stawiała bańki i później były 2-3dni pocenia się pod grubą pierzyną i czułam się jak nowo narodzona
Dopier teraz widzę ile to jest różnych sposobów... A i był jeszcze taki strasznie niesmaczny specyfik ale za to działał, tylko muszę mamy dopytać jak to robiła. Była to taka mikstura z dużej ilości czosnku, miodu i chyba jakiegoś alkoholu jeszcze... Ehh... Ale ważne, że skuteczne
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Tak czytam o tych sposobach i myślę...
Kiedyś to na naturalnych składnikach się bazowało
i mniej się chorowało...
Antybiotyki nie były tak rozpowszechnione
i społeczeństwo było zdrowiej zadbane...
Teraz czy to kaszelek, katarek "chemię" aplikują
i organizmy trują...
Ja do natury zawsze wracałam
i nie zawiodłam na niej się...
Naturalnym sposobom więc mówię TAK !!!
- Zarejestrowany: 14.01.2014, 08:08
- Posty: 190
CZOSNEK- to naturalny antybiotyk!
Ja syrop z czosnku robię tak: Zmiażdżę kilka ząbków czosnku i mieszam je z sokiem wyciśniętym z dwóch cytryn. Do tak powstałej masy dolewam pół szklanki przegotowanej, chłodnej wody. Następnie przecedzam przez sitko. Gotowy syrop z czosnku należy pić trzy razy dziennie po jednej łyżeczce.
Czosnek skutecznie zwalcza infekcje. Może i nie ładnie pachnie, ale jego niezwykłe właściwości sprawiają, ze nie ma to dla nas znaczenia.
Dlatego w okresie jesienno- -zimowym czosnek powinien na stałe zagościć w naszym menu.
W moim domu w porze jesiennej codziennie aby zapobiec przeziębieniu dodaję czosnek posiekany w drobną kosteczkę na kanapkę.
- Zarejestrowany: 14.11.2013, 14:05
- Posty: 18
W sezonie jesienno - zimowym zawsze gdy nas bierze jakieś choróbsko jemy na kolację kanapki z czosnkiem lub cebulą, pijemy herbatę z cytryną i miodem. Dla mojej córki, która ma 18 miesięcy robię syrop z cebuli, czasami przemycam w jedzeniu kawałek czosnku. Daję do picia sok z malin, z czarnego bzu. Ze swojego dzieciństwa pamiętam, że mama dawała mi i siostrze do picia mleko z miodem i łyżką masła. Mniam, chyba wrócę do tego. Oprócz tych sposobów wietrzymy często mieszkanie i wychodzimy na długie spacery.
- Zarejestrowany: 14.01.2014, 08:08
- Posty: 190
MIÓD PSZCZELI
Jak dobrze wiemy miód zwiększa odpornośc naszego organozmu i w razie przeziebienia odrazu po niego sięgamy:) Oczywiście najlepszy to miód prawdziwy z praywatnej pasieki- miód pewny..
Znamy różne rodzaje miodu..;)
wielokwiatowy – wzmacnia odporność, a także dodaje energii i witalności; doskonały na przeziębienie
lipowy – stosowany przy objawach grypy, przewlekłych przeziębieniach i kaszlu, działa uspokajająco, wykrztuśnie i nasennie
spadziowy – wykorzystywany do celów leczniczych, w przypadku chorób dróg oddechowych, zapaleniach płuc, katarze
wrzosowy - stosowany w leczeniu zapalenia gardła.
Te rodzaje są najbardziej korzystne własnie przy przeziebieniach, grypie. Te najczęśniej uzywa się w moim domu:):*
- Zarejestrowany: 09.11.2012, 11:37
- Posty: 3
W okresie jesienno - ziomowym zazwyczaj przypominamy sobie o cytrynce. Jest nie tylko zdrowa bo ma dużo witaminy c ale równiez cherbatka z nią jest pyszna i świetnie rozgrzewa gdy przemarzniemy. Moi chłopcy bardzo lubią pic mleczko, więc do każdego kubka dodaje im łyżkę miodu (najczęściej lipowy),jest bardzo zdrowy i dzięki niemu mleczko jest pysznie słodkie. Oczywiście trzeba sie również (jak i przez cały rok) dobrze odżywiać. Jeść dużo warzyw oraz owoców, to one dostarczają nam tak niezbędne witaminy. Trzeba równiez pamietac o odpowiednim ubieraniu się tzn. nie przegrzewać organizmu jak i również nie ubierać za chłodno. No i bardzo ważna istota jaką robię w domu to wietrzenie pomieszczeń. Trzeba to robic regularnie aby odświerzyc powietrze i wygonic wirusy. Porządne wywietrzenie pokoju wieczoram sprawi również, że będize nam się lepiej spało.
- Zarejestrowany: 27.02.2012, 16:28
- Posty: 16
Moja Amelka częśto choruje zawsze łapie oskrzela. Było juz podejrzenie alergii i astmy oskrzelowej wkońcu nie wiadomo. Ma 4 lata pokaszluje - nasza pani doktor polciła nam syrop włąsnej roboty. tj pokroić cebule posypać cukrem tak warstwowo w słoiku np ułożyć odstawić w ciepłe miejsce wytworzą się soki- i podawać dziecku. często pijemy rozgrzewające herbatki malinowe z lipą i cytryną. dodaję również miód zamiast cukru jeśli posiadam. dobrym sposobem na zbicie gorączki u dziecka jest włożenie plastra cytryny w skarpety ( na stopy), chłodne okłady, aj będąc w ciązy przy przeziębieniu leczyłam się gorącym mlekiem łyżką masła wyciśniętym czosnkiem i łyżką miodu- niezbyd smaczne ale skuteczne. pozdrawiam i zyczę dużo zdrowia:) ( ps w zimie polecam wietrzenie pomieszczeń, pierzyn na balkonie oraz używanie nawilżączy powietrza)
- Zarejestrowany: 04.09.2013, 10:47
- Posty: 19
Sposoby naszej rodzinki na zachowanie jesienią zdrowia to:
- Jemy dużo owoców i warzyw (zwłaszcza czosnek);
- Chodzimy na spacery, jeździmy na rolkach i rowerach;
- Organizujemy zabawy na świeżym powietrzu;
- Korzystamy z ostatnich promieni słońca;
- Hartujemy się;
- Codziennie ćwiczymy;
- Jesteśmy mili dla innych;
- Zażywamy witaminy;
- Jeździmy na wycieczki do lasu;
- Szczepimy się przeciwko grypie;
- Ubieramy się na tzw. „cebulkę” odpowiednio do pogody;
- Pijemy sok z cebuli i miodu (lub cukru);
- Pijemy herbatę z imbirem, sokiem malinowym lub z cytryną;
- Odpowiednio nawadniamy nasz organizm (pijemy minimum 1,5 l płynów);
- Dobrze się wysypiamy (podczas snu organizm się regeneruje);
- Zawsze mamy przy sobie parasol;
- Nosimy nieprzemakalne obuwie;
- Dbamy o higienę (np. myjemy często ręce);
- W domu nie przegrzewamy pomieszczeń (temp. 20 - 22° C);
- Wietrzymy pomieszczenia;
- Nie nadużywamy leków;
- Unikamy stresu;
- Unikamy dużych skupisk ludzi;
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
U mnie zawsze awaryjnie jest w domu czosnek i cytryna oraz wielki słoik miodu od dziadka. Czosnek staram się dodawać do wszelkich potraw. Dodaje fajnego smaku ale i dla naszego zdrowia robi dobrze. Cytrynka z miodem zgrany duet. Bardzo lubiany przez dzieciaki. Same sobie komponują naturalna oranżadkę smakową. Ale gdy zauważam pierwsze objawy chorobowe.. cieknący nosek lub nawet marudzenie dziecka to już wiem że coś się dzieje i trzeba wkroczyć do akcji! Więc idzie miodek, czosnek na drobno i sok z cytryny. Lekarstwo wyśmienite aż muszę krzyczeć że dość by na raz dzieciaki nie wypiły. Całkiem choroby się nie ominie ale zawsze złagodzi jej objawy. U lekarza jesteśmy rzadkim gościem..
- Zarejestrowany: 14.01.2014, 08:08
- Posty: 190
SYROP Z BURAKA
Mój obraz dzieciństwa, który został do dziś… Gdy tylko zaczęłam skarżyć się na ból gardła i kaszel- tato przynosił z piwnicy pokaźnego czerwonego buraka, mył, przekroił na pół, wydrążył gniazdo, wsypał tam cukier i podgrzewał na płycie kuchennej aż puści sok… wtedy podawał mi do picia, syrop jest pyszny, ma nieopisane właściwości- na prawdę pomaga!
- Zarejestrowany: 27.10.2014, 13:37
- Posty: 6
O zdrowie całej rodziny dbam domowymi starymi sposobami:
Na ból gardełka stosuje syrop z startej cebuli lub gorące mleko z odrobiną miodu.Dobrym sposobem jest też zastosowanie w jadłospisie czosnku.
Wieczorami robię swoim dzieciom okłady na plecy i na klatkę piersiową,okłady zrobione są z ugotowanych ciepłych ziemniaków,które wkładam do woreczka bawełnianego.Kilka dni i jest super sprawa,wszystkie zapalenia i wirusy wychodzą.I oczywiście bardzo fajną sprawą jest i każdy pewnie z tego korzysta jest moczenie stóp w gorącej wodzie z dodatkiem 2łyżek soli.
A dla dorosłych polecam i sama stosuje ciepłe piwo z sokiem.
I w taki o to sposób dbam o zdrowie całej swojej rodzinki i to są moje kuracje domowe.Pozdrawiam
- Zarejestrowany: 27.10.2014, 13:37
- Posty: 6
Gdy zbliża się wiosna lub jesień moje dzieci zawsze mają słabszą kondycję podaje im wtedy kanapeczki z miodem sok z naturalnych malin które co roku sama robię.Przez dwa miesiące podaję dzieciom tran-olej rybi,który pomaga utrzymać im siły,które są niezbędne przy codziennej nauce w szkole.A do szkoły często kupuję im Nimm2-naturalne cukierki z sokiem z owoców.
- Zarejestrowany: 27.10.2014, 13:37
- Posty: 6
Po za tym ostatnio moją naturalną procedurą w zwalczaniu z chorobami jest picie soków.Przede wszystkim robię je przez sokowirówkę dając:marchewkę,jabłko,seler,grejfruta,kiwi,pomarańczę.Jest przepyszny picie codziennie poprawia koloryt skóry i nie tylko dodaje wielę siły w zwalczaniu zmęczenia,które prowadzi właśnie do przeziębienia.Moje dzieci bardzo lubią naturalne soczki.Ostatnio nawet próbowali pić sok zrobiony z czosnku,z buraka,z selera i jabłka.Cieszy mnie to bo dzięki temu chronię całą moją rodzinkę przed wieloma zarazami chodzącymi po naszym kraju.Pozdrawiam
- Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
- Posty: 12534
wszelkei naturalne metody, które chronia moją rodzinę przed nieprzyjemnymi przeziębieniami wyniosłam z domu. Obecnie nadal jestem zwolenniczką leczania naturalnego a nie antybiotyków.
W dzieciństwie mało kiedy chodziliśmy do lekarza, ze względu na to, że leczyliśmy się naturalnie i profilaktycznie przyjmowaliśmy witaminę C pod różną postacią. Najczęsciej jedząc owoce, głównie kiwi, pomarańcze, cytryny a nawet jedząc kapustę kiszoną własnej roboty. piliśmy sok z malin, aronii, herabte z miodem i cytryna. Od czasu do czasu jedliśmy tez czosnek. Powiem, że bardzo rzadko chorowaliśmy. Dodatkowo codziennie przebywaliśmy na dworze, hartowalismy nasze organizmy, pokoje i kołdry zawsze były wywietrzone. Kiedy jednak dopadło nas przeziebienie mama robiła nam syrop z cebuli, podawała nam syrop z mniszka lekarskiego, który zrobiła sama oraz syrop z pędów sosny, który od lat robiliśmy. Wieczorkiem przed spaniem piliśmy mleko z czosnkiem. tata stawiał nam bańki. Babcia zaszczepiła w nas chęc picia herbaty z lipy i dziurawca. Wszystkie te kuracje stosuje obecnie. Nie pamiętam kiedy byłam chora i bralam antybiotyki, poza katarem zimę zawsze przechodze bez przeziębienia. W lecie zrobiłam syrop z mniszka lekarskiego, w maju zerwałam pędy sosny i zrobiłam syrop sosnowy. Zbierałam tez kwiaty lipy i dziurawiec, które zasuszyłam i piję od czasu do czasu. W pobliskiej pasiece kupiłąm naturalny miód, który podaje codziennie dizecku. Ponadto sok malinowy i z aronii pijemy prawie codziennie. ostatnio mój synek był lekko przeziębiony i zwalczyłam jego przeziębienie właśnie tymi naturalnymi sposobami: czyli syrop z pędów sosny i z mniszk alekarskiego, sok z malin i aronii i wszystko przeszło. jestem wrogiem antybiotyków,, ale kiedy nie ma innego wyjścia to stosuję je. Nie zapominam tez o dziennej dawce owoców dla synka i siebie. w codzinnym menu musi znaleźć się jabłko, kiwi, banan, pomarańcza. najbardziej jestem zadowolona z tego, że mój mały wcina tak kiszona kapustę, że musze go odganiac od miski.
- Zarejestrowany: 13.11.2014, 06:29
- Posty: 2
Kit i pyłek pszczeli.
Na bóle gardłowe niezawodny jest dla mnie kit pszczeli (propolis).Jeśli ktoś ma trudności z kupieniem prawdziwego kitu od psczelarza to polecam balsam kapucyński- inny skład, ale też rewelacja. Odtąd angina mi nie straszna :)
Natomiast asekuracyjnie codzienie rano pije pyłek pszczeli przygotowany wieczór wcześniej. Do pyłku można dodać miód i przed wypiciem sok z cytryny.
- Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
- Posty: 12534
- Zarejestrowany: 14.01.2014, 08:08
- Posty: 190
Sposoby na katar …:P
Gdy z wizytą przyjdzie mi katar wdycham gorące opary, np. znad herbatki rumiankowej czy rosołu z kury, który jest doskonały na przeziębienia.
Mama zawsze przygotowywała mi INHALACJE:
Inhalację z rumianku, gotowy zaparzony, gorący, wlewała do garnka, zawijała mi głowę ręcznikiem i kazała mocno wdychać.
Drugim jej niezbyt przyjemnym ale skutecznym sposobem było wlanie kropli miętowych na łyżkę stołową, zapalenie ich ogniem, zgaszenie i szybkie przeze mnie wdychanie całych kropli aż zniknął z łyżki.
Te nie lubiane przeze mnie inhalacje pomogą przy zatkanym nosie zmniejszyć obrzęk śluzówki i upłynnić przyschnięty śluz. Przynoszą ulgę..
- Zarejestrowany: 27.09.2011, 11:38
- Posty: 101
Właśnie sobie przypominam jak w dzieciństwie mama dawała nam czosnek do mleka z odrobiną masełka.
Do herbatki zawsze syropek malinowy taki domowej roboty.
A kiedy dopadł nas katar to maść majerankowa pod nosek.
A wieczorem nogi do gorącej wody z solą.
Takie sposoby mama stosowała.
I ja teraz przemycam czosnek dzieciom w potrawach.
Soczek owszem robię taki aroniowy aby zawsze do wypicia był smaczny i gotowy.
Owoce i warzywa mają cudowne moce więc jak tylko możemy to naturalnie się ratujemy.
Wygrzewamy się pod kocykiem
Wypacamy wszystkie zarazki
aby
już za dni kilka mieć uśmiech i promienieć blaskiem.
u mnie dokłądnie było tak samo ! aż mi się chce do domu i do babci !
Babcia miała działkę i zbierała maliny,potem był syrop do herbatki na zimę.
Babcia już działki nie ma,ale za to wiozę jej 450 km swoje maliny tylko po to,aby mogła mieć przyjemnośc i robić wnukom i prawnukom sok.