Śmietniki - zamykać, czy nie zamykać? - Forum

Wydaje mi się,że tu też chodzi o wywóz smieci tzn żeby obcy ludzie nie podrzucali do śmietnika swoich śmieci..Spółdzielnie mieszkaniowe nie chcą pewnie płacić za wywóz śmieci pochodzących od osób,które nie są ich klientami.

u nas nie ma przyblokowych śmietników. nie wiem co myśleć. z jednej strony człowiek chciałby spokojnie,bez strachu wchodzić do takich śmietników a z drugiej jednak żal osób,które kryją się tam przed zimnem,szukających cokolwiek do zjedzenia...

Tak zgadzam się z tobą O to tylko chodzi , bo grzebiący w śmietnikach to nie problem

I ja się z tym zgadzam. Po prostu spółdzielnie płacą za wywóz śmieci swoich lokatorów, i nikt nie chce, aby były podrzycane "obce" śmieci.

Ale czy to jest rzeczywiście skuteczne i potrzebne?

W Krakowie jest to norma juz od kilku lat, i mam mieszane uczucia, bo z jednej strony rozumiem to, ze spoldziernie, wspolnoty, administracje nie chca podrzucanych smieci, ale z drugiej te smieci laduja w smietnikach przy ulicach i nieraz sie z nich wysypuja. ALe sasiadka miala sytuacje kiedy zostala w nocy zaatakowana przez zbierajacego smieci ktory myslal ze chce mu podebrac rewir a ona po prostu pozno wyrzucala smieci. 

Nie raz widziałam z okien swojej dawnej pracy, jak podjeżdżały prywatne samochody i wyrzucali swoje śmiecie do spółdzielczych śmietników no i pobliskie sklepy robią to samo a nie wiem, czy one płacą za to spółdzielni.

Co do bezdomnych to w naszych śmietnikach nie wyobrażam by mogli tam nocować, toż to wylęgarnia smrodu, bakterii itp.

Swego czasu bardzo dawno temu u mojej cioci na osiedlu śmietniki były zamykane. Nie wiem, jak rzecz ta wygląda teraz...

Mysle,ze skuteczne o tyle,ze pewnie rzadziej pojemniki nalezy oprozniac bo wolniej sie zapelniaja...NIestety,nastaly czasy kryzysu,kazdy oglada kazda wydana zlotowke:tak zwykly czlowieczek jak i firmy-w tym wypadku spoldzielnie.Ja osobiscie mieszkam w domku jednorodzinnym wiec sami placimy za swoje smieci,ale u mojej tesciowek,ktora mieszka w kamienicy-nie raz nie dwa widzialam takie akcje ze przechodnie wrzucali do kontenera stojacego na ulicy cale reklamowki smieci.Tesciowa nawet mowila ze jest taki facet,ktory regularnie przyjezdzal autem i wrzucale cale worki scinkow materialowych (prawdopodobnie wlasciciel jakiejs szwalni).No to juz po prostu chamstwo ze az hej! Wiec z drugiej strony-nie dziwota ze spoldzielnie dbaja o swoje wydatki.

Mysle,ze to w miare logiczne ze nikt nie chce placic za obcych... Ja tez bym nie chciala np majac na podworku ujscie wody,zeby kazdy kto chce podjezdzal samochodem i myl go sobie "moja" woda,za ktora ja bede musiala zaplacic...

A ze cierpia przy okazji inni np bezdomni,ktorzy przez to nie schronia sie przy takim smietniku-to juz druga strona medalu.

U nas pomieszczenie gdzie zostawia sie smieci nie jest zamykane na klucz.Smieci sa wywozone raz w tygodniu obojetnie czy jest ich duzo czy malo.

Myślę, że tak Ja mieszkam w bloku obok jest osiedle domków jednorodzinnych i upatrzyli sobie nasz śmietnik gdzie podrzucają swoje śmieci Tym samym oszczędzają na wywózce 

Ja jestem za zamykanym śmietnikiem. Obecnie wsypujemy śmieci do dużego kontenera. Jest on codziennie wymieniany. Ale i tak wokól niego jest brud i sajgon. I nikomu z Ratusza te rozniesione przez tuptusiów i wiatr śmieci nie przeszkadzają. A z okien (niektorych ) tego urzędu widać ten bałagan. I nie ma szans aby zmienić miejsce postoju śmietnika i wybudowanie porządnego. Tak stwierdził bardzo ważny Pan przewodniczący Komisji d/s porządku . No i co? Dalej walczymy z tymi naszymi i obcymi smieciami. Bo też podjeżdżaja samochody i wrzucają śmieci z działek albo domków. 

W Kielcach chcą wprowadzić obowiązkową opłatę dla wszystkich. Jest propozycja by płacić za ilość osób albo od powierzchni mieszkania lub od zużytej wody. Czyli nikt już nie będzie " zmuszony" iść wyrzucać śmieci do sąsiada bo i tak za to zapłaci.  Co do zamykania? to jestem na NIE! wiem bałagan sie robi ale  te osoby wyłapują co wartościowsze ze śmietnika i to nie leci na wysypisko. Taki recykling. ludzie wyrzucają dobre rzeczy! nie chce sie im szukać osób którym by sie to przydało to wyrzucają do kosza. kiedyś jedna Pani zaniosła  u nas pudło zabawek. Pudło  leżało niecała godzinę.

Ja gdy mam niepotrzebne dla mnie rzeczy, to je wystawiam obok śmietnika. Nie wrzucam do kontenera. Bo to , że ja już ich nie chcę , wcale nie znaczy, że komuś nie przydadzą się. 

U nas jest taka wiata( którą można by było zamknąć )i przez to ze jest zadaszona każdy kładzie w niej takie pudła. Pogoda jest rożna i lepiej by leżało to pod daszkiem. Do dodatkowo ludzie nie chcą wrzucać ubrań do tych pojemników po tej całej aferze z logiem czerwonego krzyża + i kładą pod tą wiatą. a jak by była zamknięta to było by rownoznaczne jak by włożyli do tego pojemnika.

U nas też nad tym debatują Może to zmieniłoby albo nie Chcą wprowadzić od ilości zużytej wody

a dla mnie to trochę jest krzywdzące odnośnie wody. Bo jeden sie myje codziennie a drugoi raz w tygodniu. I takim sposobem beda zmuszac ludzi do korzystania z mniejszej ilosci wody mimo ze i tak nie malo za nia placa. chyba chca zmusic ludzi do dokladniejszego mycia sie w silowniach  i na basenach.

oni chca wyłapac studentów którzy nielegalnie wynajmują mieszkania i nie są za nich pobierane składki za śmieci ale dlaczego przez jakiś oszustów cale społeczeństwo musi płacić i oszczędzać mimo to wode?

U nas jakis czas temu w spółdzielni zrobili deklaracje ile osób jest na mieszkaniu.Sprawdzali później z liczba osób zameldowanych i wyłapali niektóre mieszkania.

My tez musimy deklarowac ile jest osob w mieszkaniu, aby za tyle osob placic za zuzycie wody, na razie nie planuja wprowadzenia obowiazku wodomierzy, ale w BE kazdy placi za siebie czyli mamy wodomierze, no ale faktycznie tu tez nie ma wynajmu na czarno bo sa za duze kary kazdy sie boi, natomiast w PL to plaga.