jaka kawa?
Jaką kawę pijecie rozpuszczalną czy naturalną? Czy pijecie kawę z mleczkiem lub śmietanką? Słodzicie?
Ja piję tylko kawę rozpuszcalną z mlekiem i słodzę troszkę. Nie mogę przekonac się do kawy naturalnej. A jak jest u Was? Wiele osób się dziwi, że nie pije zwykłej kawy...
- Zarejestrowany: 23.08.2012, 09:07
- Posty: 31
A ja o poranku pijam smaczną kawę amaretto (tutaj jest przepis z którego korzystam: [wymoderowano] Jak dla mnie nie ma lepszego sposobu aby postawić rano na nogi.
- Zarejestrowany: 01.10.2009, 10:38
- Posty: 4075
Wiadomość z rana, zanim zrobicie ulubioną kawę:
Regularne podtruwanie
Wbrew popularnej opinii kawa, choć w nadmiarze nie jest wskazana (ale co jest?) ma nasze ciało także pozytywny wpływ. Jednym z jej najcenniejszych i najzdrowszych dla nas składników są tzw. antyoksydanty – to przeciwutleniacze, które neutralizują w naszym ciele działanie tzw. wolnych rodników, cząsteczek odpowiadających za stopniowe wyniszczanie organizmu: degradację DNA, a w konsekwencji przyspieszanie procesów starzenia. Wychodzi więc na to, że regularne spożywanie kawy może pozwolić nam zachować naszą młodość dłużej. Kto by pomyślał? I dlaczego w ogóle o tym piszę? Ano dlatego, że w kawie rozpuszczalnej nie ma ich niemal wcale – są wytracane w wyniku przetwarzania ziaren! To pierwszy problem, który wiąże się z kawą rozpuszczalną.
Drugim jest fakt, że zgodnie z wynikami badań naukowych, w 90% próbek brazylijskich i włoskich kaw rozpuszczalnych znajduje się ochratoksyna A – niezwykle toksyczna substancja. Podobne badania były prowadzone także w Polsce. W niektórych markach stężenie ochratoksyny A sięgało nawet 21,8 mikrogramów / kilogram – ponad czterokrotnie więcej od dopuszczalnej przez prawo unijne normy (5 mikrogramów / kg).
Ochrakosyna A, regularnie przyjmowana w dawkach przekraczających dopuszczalną normę, ma potwierdzone działanie rakotwórcze, uszkadza układ odpornościowy oraz nerki. Ma także właściwości mutagenne – uszkadza strukturę naszego DNA. Co ważne, tego rodzaju substancja jest odporna na mrożenie i gotowanie, możecie więc być absolutnie pewne, że jeśli znajduje się w Waszej kawie, znajdzie się także w Was.
Kawa bez kawy, ale z kaloriami
Jakby tego było mało, w tzw. „kawie” rozpuszczalnej praktycznie nie występuje jedna z najważniejszych (choć w nadmiarze szkodliwych) substancji – kofeina. Wypicie filiżanki takiego napoju nie zapewni nam więc typowego dla „małej czarnej” zastrzyku energii w ciągu ciężkiego dnia. Niestety, zapewni nam za to energię innego rodzaju – kalorie. W odróżnieniu od kawy tradycyjnej (mowa oczywiście o czarnej i gorzkiej – cukier i różnego rodzaju „śmietanki” to osobna historia), która praktycznie nie ma wartości kalorycznej, ta rozpuszczalna może mieć realny i negatywny wpływ na naszą kształt naszej sylwetki.
Krótko mówiąc: jeśli chcecie żyć zdrowo, kawa rozpuszczalna powinna trafić na wydłużającą się listę rzeczy, od których powinnyście trzymać się z daleka. Zresztą… bądźmy ze sobą szczere: czy kawa z naturalnych, świeżo zmielonych ziaren nie smakuje po prostu nieporównywalnie lepiej? Pewnie, że wymaga też nieco więcej wysiłku, ale czasem warto trochę się pomęczyć, by smakować rzeczy lepszych i zdrowszych. Istnieją przecież narzędzia i metody parzenia, które pomogą nawet tym, którym w piciu naturalnego, czarnego smakołyku przeszkadzają fusy. Tak czy tak: wersję rozpuszczalną gorąco odradzam.
Nigdy nie piję rozpuszczlnej, bo mi poprostu nie smakuje. Jak widać dobrze robię.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Rozpuszczalna mi jakoś nie podchodzi. Choć wiele osób mnie na nią namawiało.. nie udało im się mnie przekonać
- Zarejestrowany: 01.10.2009, 10:38
- Posty: 4075
Ponieważ do kawki trzeba coś zjeść to... smacznego! http://humel.pl/2016/07/17/jedzenie-mikrofalowki-powolna-smierc-wlasne-zyczenie/
Radzę przeczytać, nie zamykać linku. Ja nigdy nie "marzyłam" o mikrofali.
- Zarejestrowany: 07.09.2013, 12:26
- Posty: 4899
Ponieważ do kawki trzeba coś zjeść to... smacznego! http://humel.pl/2016/07/17/jedzenie-mikrofalowki-powolna-smierc-wlasne-zyczenie/
Radzę przeczytać, nie zamykać linku. Ja nigdy nie "marzyłam" o mikrofali.
Przeczytałam .Mikrofalówkę posiadam ale z niej praktycznie nie korzystam.Potrawy w niej podgrzewane mają według mnie inny smak niz odgrzewane tradycyjnie.
Kawka najlepiej mi smakuje gdy wczesniej zjem kanapkę z szyneczką.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
.. moja zawsze musi być gorąca.. nie za słaba, nie za słodka..
- Zarejestrowany: 04.02.2016, 10:02
- Posty: 2861
Maz pije kawe typowo czarna prawdziwa Jacobs Cronung zielona i slodzona 2 lyzeczki. Ja jak pijam, a rzadko mam ochote to tez prawdziwa , ale Prime gorzka. Nieraz jak mam ochote na slodka, to doslownie niecale pol lyzeczki slodze.
- Zarejestrowany: 02.03.2019, 21:57
- Posty: 6
Ja piję tylko arabice z lokalnych palarni kawy. Dobry sklep z kawą powinien posiadać kawy tzw. specialty coffee, które charakteryzują się najwyższą jakością.
U mnie się trochę zmieniło w pracy pije kawę rozpuszczalna bez mleka i cukru. A w domu też rozpuszczalna bez cukru, czasami mleka wleje. Lubię też popołudniu wypić kawę inke z mlekiem :)
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
U mnie zwykła zwykda.. czasem z zaparzacza.. Inkę z mleczkiem i nawet mrożona latem lubię.
- Zarejestrowany: 08.07.2016, 11:32
- Posty: 302
Kawę najlepiej kupić w sklepie specjalistycznym. ;)
- Zarejestrowany: 18.09.2018, 10:06
- Posty: 108
bellarom ziarnista z lidla, mielę, zaparzam w kafeterce i dodaję mleko. Pychaaa
- Zarejestrowany: 27.03.2019, 13:07
- Posty: 24
u mnie już wieczór, więc pewnie pozostanę przy swojej herbacie, a tak to dobra karmelowa kawcia nigdy nie zostanie przeze mnie odtrącona :D
- Zarejestrowany: 14.12.2018, 15:12
- Posty: 26
Czarna! Z przelewu
- Zarejestrowany: 24.04.2019, 09:00
- Posty: 1
Mi najbardziej smakuje kawa Lavazza ziarnista. Kocham ten smak do tego stopnia, że to jedyna kawa, do której nie muszę dodawać mleka lub śmietanki. Naprawdę, ten smak jest po prostu wyjątkowy. Polecam każdemu przetestować produkty tej marki. ;)
- Zarejestrowany: 24.06.2019, 13:25
- Posty: 1
Piję wyłącznie ziarnistą Kimbo, od niej zaczynałem i jestem wierny. Kupuję albo w sieci, albo - jeżeli bywa to w sklepach.
- Zarejestrowany: 09.08.2012, 17:25
- Posty: 92
Ja cukier zastępowałam miodem - kiedyś potrzebowałam 2 łyżeczek cukru, żeby kawa mi smakowała, a odkąd 2 lata temu przeszłam na miód, to jedna płaska łyżeczka jest wystarczająca, a kaloryczność ta sama z tego co kojarzę, wiec będziesz de facto mniej kaloryczna kawę miała.
Kawę kupuję wylącznie ziarnistą :
https://studiokawy.pl/
Od siebie polecam to miejsce, mozna kupic ziarnistą kawę dobrej jakości z wielu zakatków świata.
- Zarejestrowany: 29.05.2020, 09:46
- Posty: 14
Jak kawa, to czarna ziarnista, najlepiej włoska, z ekspersu ciśnieniowego!