Marzenie o podróży
Czy macie marzenie o jakiejś podróży bliższej lub dalszej? Czy coś byście chciały/-li zobaczyć, w czymś uczestniczyć, a może gdzieś indziej mieszkać?
Ja chciałaby pojechać na połowy łososia do Norwegii, zobaczyć najstarszy park narodowy świata Yellowstone, zobaczyć jak rzeczywiście mieszka się na Alasce, popatrzeć na Ocean Atlantycki stojąc na przylądku Roca w Portugalii...
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
Disneyland albo chociaż Eurodisneyland z moimi chłopakami... i Paryż
Czy macie marzenie o jakiejś podróży bliższej lub dalszej? Czy coś byście chciały/-li zobaczyć, w czymś uczestniczyć, a może gdzieś indziej mieszkać?
Ja chciałaby pojechać na połowy łososia do Norwegii, zobaczyć najstarszy park narodowy świata Yellowstone, zobaczyć jak rzeczywiście mieszka się na Alasce, popatrzeć na Ocean Atlantycki stojąc na przylądku Roca w Portugalii...
A ja bym chciała wybraż się do Maroko oraz marzy mi się Safari.
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Zawsze marzyłam o wyspach na morzu Śródziemnym . Nie ważne jakich . Ale ma być ciepło, slonecznie i dobre jedzenie. Bardzo wskazane aby było tanio. Ale gdy wygram w lotto , to może być drożej!!!!
Chciałabym zobaczyć Paryż to moje marzenie Nieważne, czy mi się tam spodoba, ale chciałabym Byłam w Madrycie, ale nic mnie w nim nie zachwyciło...
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Chciałabym zobaczyć Paryż to moje marzenie Nieważne, czy mi się tam spodoba, ale chciałabym Byłam w Madrycie, ale nic mnie w nim nie zachwyciło...
Basiu! napewno Paryż spodobałby się Tobie. Bo każdy w nim znajdzie coś pięknego. Tylko trzeba miec pełne kieszenie a wtedy Paryż jest jeszcze piękniejszy!!!
- Zarejestrowany: 09.03.2012, 13:59
- Posty: 6
Ja jak tylko moja kruszyna podrośnie i będzie już sama biegać, pakuje się w samochód i jedziemy do Disneylandu. W Belgii mamy też fajny Bobbyland, ale to już dla nieco starszych dzieci, bo tam są w większości karuzele, a w Disneylandzie tą największą magią dla dzieci (i nie tylko) są bajkowe postaci. Kurcze jednak na świecie jest dużo miejsc, które chciałabym jeszcze odwiedzić np. Chiny. Ale i tak pewnie będę bardzo często wracała do moich ukochanych arabskich klimatów.
- Zarejestrowany: 10.01.2010, 14:35
- Posty: 7481
a ja chciłabym jeszcze pozwiedzać Chorwację, nacieszyć się panującym tam klimatem...zwiedzić Wilno i jego okolice bo z tamtad pochodzą moi dziadkowie....
...a tak bedziej patriotycznie to Polskę chciłabym zwiedzić całą:)
Mi się marzą następujące podróże: Peru i zwiedzanie Machu Picchu, do tego jeszcze Nepal i mogłabym zahaczyć o Indie
Musiałabym się dobrze zastanowić , ale mąż swego czasu marzył że chciałby mieszkać w Australii ,ale jak poczytał trochę i naoglądał się programów o niej ,to mu się odechciało-za dużo robactwa i jadowitych pająków,a On się biedaczek szczypawek boi :)
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Musiałabym się dobrze zastanowić , ale mąż swego czasu marzył że chciałby mieszkać w Australii ,ale jak poczytał trochę i naoglądał się programów o niej ,to mu się odechciało-za dużo robactwa i jadowitych pająków,a On się biedaczek szczypawek boi :)
Całe szczęście, ze nie boi się rybików???
Musiałabym się dobrze zastanowić , ale mąż swego czasu marzył że chciałby mieszkać w Australii ,ale jak poczytał trochę i naoglądał się programów o niej ,to mu się odechciało-za dużo robactwa i jadowitych pająków,a On się biedaczek szczypawek boi :)
Całe szczęście, ze nie boi się rybików???
No nie,ale to chyba jacyś " krewni" szczypawek?trochę podobni
Pamiętam kiedyś latem przyniosłam lekko wilgotne pranie bo zaczęło padać ,a w tych rzeczach była fajna szczypawka ,chodziła biedakowi po rękach w nocy ,narobił rabanu jakby się paliło
Musiałabym się dobrze zastanowić , ale mąż swego czasu marzył że chciałby mieszkać w Australii ,ale jak poczytał trochę i naoglądał się programów o niej ,to mu się odechciało-za dużo robactwa i jadowitych pająków,a On się biedaczek szczypawek boi :)
Całe szczęście, ze nie boi się rybików???
No nie,ale to chyba jacyś " krewni" szczypawek?trochę podobni
Pamiętam kiedyś latem przyniosłam lekko wilgotne pranie bo zaczęło padać ,a w tych rzeczach była fajna szczypawka ,chodziła biedakowi po rękach w nocy ,narobił rabanu jakby się paliło
Ja bym na zawał chyba umarła jakby mi szczypawka po ręce chodziła. Ja się boje nawet robaków z jabłek brrrrrrrrrrr
- Zarejestrowany: 06.11.2011, 21:38
- Posty: 128
Ja swojego czasu często podróżowałam. Mam koleżankę w biurze podróży, która mi zawsze dawała cynk kiedy jest jakaś tania oferta i wtedy leciałam zaklepać. Teraz się wycwaniłam i robię to internetowo.
- Zarejestrowany: 19.01.2010, 16:22
- Posty: 1183
A ja bym chciała mieszkać na jakiejś ciepłej wyspie, np. na Malcie.
- Zarejestrowany: 02.10.2011, 18:57
- Posty: 20
Australia mi się marzy.....:-) może kiedyś
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Ja to tylko marzyć mogę bo dla mnie wszelka podróż to przekleństwo
a czasami by się chciało dalej wyruszyć w świat...