Liczyłaś na to że mąż zmieni się po ślubie?
Nie chciałam, aby mój mąż się zmienił. Kocham go takim jaki jest ze wszelkimi wadami i zaletami. Chcę, aby pozostał sobą i nie zmieniał się tylko dlatego, że ja tego chcę.
- Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
- Posty: 8231
Nie liczyłam, ale się zmienił - na lepsze.
Liczyłam raczej na to, że się nie zmieni:)
I chociaż życie nas zmienia, to wiem, że tka anprawdę wciąż jesteśmy tacy sami:)
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Nigdy nie chciałam, aby Mąz się zmieniał:) Liczyłam raczej na to, że pozostanie taki, jaki jest. I tak sie stało:)
- Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
- Posty: 21159
Miałam raczej nadzieję, że się nie zmieni:)))))
Liczyłam, że się nie zmieni. I się nie przeliczyłam :)
- Zarejestrowany: 16.05.2011, 23:03
- Posty: 3002
Ja na to nie liczyłam.
Sama nie wiem, czy liczyłam, że się zmieni. Znamy się od dziecka i akceptowałam wszystkie jego wady i zalety. Dopiero od niedawna mi niektóre jego wady zaczęły przeszkadzać
- Zarejestrowany: 15.12.2009, 22:07
- Posty: 4215
mój mąz nie zmienił się nic a nic. Jest taki sam jak przed ślubem.Nawet dziecko go nie zmieniło. Chyba ze zawsze go odbierałam za tak wartościowego człowieka jakim jest teraz i nie widzę tych zmian jakie może inni widza..
Mój mąż jest dalej takim samym człowiekiem jak przed ślubem:)
Wychodziłam za mąż za takiego mojego wymarzonego i tak zostało. Oczywiście z czasem pojawiło się wiele więcej problemów, którym musimy nauczyć się sprostać ale to inna bajka.
Liczyłam raczej na to, że się nie zmieni:)
ja też :) jest idealny :)
Wyszlam za maz za mezczyzne, ktorego pokochalam i nie liczylam na jakies zmiany, nie chcialam by sie zmienial. Ma teraz torche wad, ale ja tez je mam. Za to uwazam, ze tworzymy bardzo zgrane malzenstwo i jest nam razem dobrze.
Dużo pań wlaśnie marzy o nagłej zmianie partnera po ślubie heh:)
Nie marzyłam, żeby się zmienił, dla mnie jest on najlepszy na świecie i takiego go chciałam jako męża:))
- Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
- Posty: 9899
Liczyłam na to, że zostanie takim człowiekiem, jakiego pokochałam...
Dużo pań wlaśnie marzy o nagłej zmianie partnera po ślubie heh:)
Też to zauważyłam, jest to strasznie dla mnie dziwne/głupie/naiwne.
Dla mnie troszkę niezrozumiałe jest myślenie, że facet może się zmienić za sprawą obrączki? Jak można ślubować z kimś, kto wymaga poprawek? Lepiej naprawić wszystko przed ślubem, bo czasem okazuje się, że jest to niewykonalne i co? Wtedy po ślubie nic już nie pozostaje jak narzekanie...
Ślub to pikuś. Znam dziewczyny, które "łapią" facetów "na dziecko" i sądzą, że teraz jest źle, ale wszystko się zmieni po porodzie. Szkoda, że jak jednak się nie zmienia to pokutuje za to dziecko...
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Nie liczyłam, że się zmieni ale się zmienił.
- Zarejestrowany: 10.11.2011, 22:15
- Posty: 938
Mój mąz od samego początku był moim ukochanym i wymarzonym partnerem, nie myślałam o żadnych zmianach w jego charakterze, jednak teraz jak sobie przypomnę go z dawnych lat powiem ze teraz jest jeszcze większym ideałem, nie chciałabym zeby się zmieniał bo tak nam dobrze:):):)