Mamy przeciętnego Kowalskiego.
Uważa on, że satanizm:
(proszę, napiszcie, co przeciętny Kowalski powie w takim przypadku):
25 września 2011 17:48 | ID: 645332
Dzisiaj nie wiem nic ...omijam ten temat ....
25 września 2011 17:49 | ID: 645335
...to wielbienie szatana.
25 września 2011 17:51 | ID: 645336
... to oddawanie czci szatanowi, panu zła
25 września 2011 17:56 | ID: 645344
To rytualne zabijanie, gloryfikacja zła na każdym kroku, pogarda dla człowieka, egoizm i poczucie wyższości (czyli wszystko to, co mówil La Vey a wprowadził w czyn Count Grishnackh)
25 września 2011 17:56 | ID: 645345
... to oddawanie czci szatanowi, panu zła
Tyle wiem, ale szczegółów nie chcę znać.
25 września 2011 18:01 | ID: 645349
Oddawanie czci szatanowi,pierwszej kobiecie Lilith,negowanie tego co dobre.
25 września 2011 18:24 | ID: 645361
To "odrzucanie" tego wszystkiego co "głosi" kościół ( nie tylko katolicki).
Opowieści o " rytualnych mordach" należy włożyć między książki , które się czyta będąc nastolatkiem(ą) z wypiekami na twarzy
25 września 2011 18:32 | ID: 645363
Słyszę "satanizm" i nic mi to nie mówi. No , może prawie nic. Nie interesuje mnie ten nurt ani w literaturze ani w malarstwie ani w muzyce. Może podświadomie go omijam, bo się boję. Albo powinnam się bać. A może po prostu nie polubiłabym szatana. I bardzo obca i nieznana jest mi ideologia "satanizmu". I prawdę mówiąc nie mam zamiaru jej zgłębiać. Jest tyle przyjemniejszych zjawisk na świecie.
25 września 2011 18:45 | ID: 645368
To "odrzucanie" tego wszystkiego co "głosi" kościół ( nie tylko katolicki).
Opowieści o " rytualnych mordach" należy włożyć między książki , które się czyta będąc nastolatkiem(ą) z wypiekami na twarzy
Podałem przykład - nie taki bajkowy.
25 września 2011 19:07 | ID: 645375
To "odrzucanie" tego wszystkiego co "głosi" kościół ( nie tylko katolicki).
Opowieści o " rytualnych mordach" należy włożyć między książki , które się czyta będąc nastolatkiem(ą) z wypiekami na twarzy
Podałem przykład - nie taki bajkowy.
To tak jakby w tej chwili napisać że księża w kościołach gwałcą dzieci...(są takie przypadki? zdarzają się?? ...ależ oczywiście !
Ale to wcale nie znaczy że tak robią wszyscy księża i we wszystkich kościołach .
No i teraz ja z kolei spytam:
"kiedy to było? .. w jakich czasach??
no i kim był tak naprawdę La Vey czy Count Grishnackh.
Jeśli piszesz "a" napisz też "b" - to tak dla jasności kto "zacz"..
25 września 2011 19:09 | ID: 645377
To "odrzucanie" tego wszystkiego co "głosi" kościół ( nie tylko katolicki).
Opowieści o " rytualnych mordach" należy włożyć między książki , które się czyta będąc nastolatkiem(ą) z wypiekami na twarzy
Podałem przykład - nie taki bajkowy.
To tak jakby w tej chwili napisać że księża w kościołach gwałcą dzieci...(są takie przypadki? zdarzają się?? ...ależ oczywiście !
Ale to wcale nie znaczy że tak robią wszyscy księża i we wszystkich kościołach .
No i teraz ja z kolei spytam:
"kiedy to było? .. w jakich czasach??
no i kim był tak naprawdę La Vey czy Count Grishnackh.
Jeśli piszesz "a" napisz też "b" - to tak dla jasności kto "zacz"..
Jeśli nie wiesz, kto zacz La Vey, to nie masz pojęcia o satanizmie.
25 września 2011 19:15 | ID: 645382
nie wszystkigo co głosi kościół...........................
czytałam Biblie La Veya i znalazłam w niej wiele mądrych przersłanek(oprócz tych ochydnych oczywiście).
np.robic to co jest zgodne z twoim sumieniem-a to chyba nie głupie
satanizm moim zdaniem to zło samo w sobie ....praktykowanie go.
A dziś no sorki ale jak ktoś nosi długie pióra,ubiera sie na czarno i głośno mówi co myśli (niekoniecznie zgodne z tym co mówi ksiądz w kościele )to juz jest okrzykniety satanistą........wiem to z własnego doswiadczenia ........mieszkałam na wsi i tak mnie traktowano.
Troche wiecej tolerancji.............nie trzeba wszystkiego lubic.Ludzie dzis w taki sposób yrażają siebie...młodzi ludzie:)........a póki nie robia nic głupiego,morderczego i haniebnego -to co to za satanizm;)
25 września 2011 20:18 | ID: 645435
Nie wiem w ogóle co to jest bo nigdy się tym nie interesowałam tylko kilka razy oglądałam i słyszałam w TV różne interpretacje tego... ale nie jest mi to do niczego potrzebne więc nie wgłębiam się w ten temat.
Ja osobiście czczę DOBRO w całej jego rozciągłości...
25 września 2011 20:20 | ID: 645437
Jeśli nie wiesz, kto zacz La Vey, to nie masz pojęcia o satanizmie.
Trochę mam , z racji tego w jakich kręgach kulturowych się obracam...
Count Grishnackh to w zasadzie pseudonim Christiana Kvislinga to degenerat a może człowiek chory psychicznie ( któż to wie) , tak przecież teraz tłumaczy się takie przypadki .
LaVey o którym wspominasz to przecież "degenerat" kościoła ( przez wiele lat -wzorowy ministrant służący do mszy) , więc .... ??? - chyba przykład trochę chybiony .
No i obaj (jeśli pamięć mnie nie myli) pochodzą z kraju Vlada ( czyli legendarnego władcy Drakuli - Rumunii)
Chyba że wspomnisz o korzeniach tej kultury czyli średniowieczu , ale to właśnie "zepsuta arystokracja" zabawiała się tym kierunkiem z nudów..
Do każdego można przypiąć łatkę ..nawet do tych którzy byli kiedyś głowami państw niekoniecznie Rosji (CCCP) czy Niemiec
25 września 2011 21:26 | ID: 645479
nie wszystkigo co głosi kościół...........................
1. czytałam Biblie La Veya i znalazłam w niej wiele mądrych przersłanek(oprócz tych ochydnych oczywiście).
np.robic to co jest zgodne z twoim sumieniem-a to chyba nie głupie
satanizm moim zdaniem to zło samo w sobie ....praktykowanie go.
2. A dziś no sorki ale jak ktoś nosi długie pióra,ubiera sie na czarno i głośno mówi co myśli (niekoniecznie zgodne z tym co mówi ksiądz w kościele )to juz jest okrzykniety satanistą........wiem to z własnego doswiadczenia ........mieszkałam na wsi i tak mnie traktowano.
3. Troche wiecej tolerancji.............nie trzeba wszystkiego lubic.Ludzie dzis w taki sposób yrażają siebie...młodzi ludzie:)........a póki nie robia nic głupiego,morderczego i haniebnego -to co to za satanizm;)
1. No właśnie - mądrych czy wyglądających na mądre? Bo robić coś zgodnie z własnym sumieniem to piękny tekst, ale mozliwy do dobrego wykonania tylko wtedy, gdy ma się ukształtowane sumienie w sposób właściwy. Ale o tym autor nie wspomina.
2. Masz rację. Ale jeśli czytywałaś pisma satanistyczne, to nie mozesz się dziwić, że postrzegano Cię tak, jak postrzegano.
3. Tu częściowo się nie zgodzę. Nie zawsze celowe narażanie się na złe wpływy nie ma żadnych skutków. "Póki nie robią" - piszesz - ja bym wolała - "nigdy nie zrobią, bo się tym nie zainteresowali, nie powiedzieli a, to nie powiedzą b..."
26 września 2011 09:06 | ID: 645701
ale oni nie wiedzieli co czytałam..............ocenili mnie za wyglad,sposób bycia.A ja przeczytałam równiez stary i nowy testament,tony ksiazek o Reinkarnacji i wiele innych młody człowiek poszukuje ma mnóstwo pytań i ten ambitny poszuka odpowiedzi a ten mniej zrobi co mu karzą............
w Polsce póki co wszystko co inne nie zrozumiałe jest złe..............nie chodzi tylko o satanizm który bez watpienia jes zły i destrukcyjny ale tez o inne kultury religie
ech schodze na inny temat.........:)-......KOniec.;)
26 września 2011 09:39 | ID: 645735
Właściwie to nie sposób w tym miejscu zapominać o Hitlerze - twórcy machiny śmierci jaką bez wątpienia był faszyzm.
Zapatrzony w gwiazdy, zwolennik zasad głoszonych przez Biblię (napewno nie satanistyczną) "czystości rasy" , poszukujący prawdy o Bogu, i chcący spełnienia o przepowiedni Biblijnych... tak ! , tak !
Co Mu trzeba oddać to trzeba - to wcale nie był "głupi facet" ani "szaleniec" ( jak Go niektórzy teraz określają) to był FANATYK WIARY KATOLICKIEJ..
Szukał grobu Chrystusa , "Świętej włóczni" , ale o tym sza!
Bo to by zakłóciło prawdę o tym że czasami wiara czyni z Nas że sami stajemy się złem samym w sobie.
26 września 2011 09:55 | ID: 645743
Właściwie to nie sposób w tym miejscu zapominać o Hitlerze - twórcy machiny śmierci jaką bez wątpienia był faszyzm.
Zapatrzony w gwiazdy, zwolennik zasad głoszonych przez Biblię (napewno nie satanistyczną) "czystości rasy" , poszukujący prawdy o Bogu, i chcący spełnienia o przepowiedni Biblijnych... tak ! , tak !
Co Mu trzeba oddać to trzeba - to wcale nie był "głupi facet" ani "szaleniec" ( jak Go niektórzy teraz określają) to był FANATYK WIARY KATOLICKIEJ..
Szukał grobu Chrystusa , "Świętej włóczni" , ale o tym sza!
Bo to by zakłóciło prawdę o tym że czasami wiara czyni z Nas że sami stajemy się złem samym w sobie.
Nazizm, Skorpionie, nazizm - nie faszyzm...
26 września 2011 12:02 | ID: 645848
Jako nastolatka sporo interesowałam się satanizmem i mam pewnie odmienne zdanie niż wszyscy. Nie byłam nigdy satanistką i nie otaczałam się takimi ludzmi ale według mnie:
Trzeba rozróżnić dwa pojęcia sektę od prawdziwych satanistów. Sataniści uchodzą za ludzi którzy mordują zwierzęta, organizują orgię i czarne mszy, chodzą ubrani na czarno z krzyżami do góry nogami, słuchają muzyki heavy metalowej. To pseudo sataniści. Prawdziwi sataniści często ubierają się jak zwykli ludzie, nie piją krwi, nie zabijają wręcz szanuja każdą istotę. To są ludzie którzy odrzucili zakłamany kościól na rzecz innych wartości. Nie jest to religia w tym sensie znaczeniu , jest to jakis sposób na życie. Zamiast Boga wierzą oni w szatana i jego moc.To nie jest zabawa dla nastolatków którzy chcą być modni i bawią się w rzeczy których nie rozumieją a nie nie znają. Sataniści są to ludzie często sławni, znani.
Biblia La Veya ma naprawdę wiele mądrych przesłanek i może wrato się zagłebić zamiast oceniać z góry coś czego nie znamy.
Kościół odrzuca wszystko, każdy inny sposób wiary neguję i nazywa sektą.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.