Emka1007 założyła wątek o naszych zaletach,to ja założe o naszych wadach
Pewnie każdy z nas ma jakieś wady.Jakie Waszym zdaniem są Wasze wady??
25 lipca 2011 21:25 | ID: 597329
Mam ich całe mnóstwo w stosunku do zalet to jest ich 90%. Ale postanowiłam się zawziąść w sobie i z częścią z nich powalczyć
25 lipca 2011 21:30 | ID: 597335
Ja zawsze wszystko biorę do siebie. Czasem nawet czytam między wierszami, nakładam sobie do głowy niepotrzebnie i potem rozmyślam. A i nigdy w życiu nie dam po sobie znać, że ktoś mnie uraził. Tak sobie lubię pocierpieć w samotności. Uważam, że to moje największe wady, czasem bardzo ciężko się z tym żyje ;)
25 lipca 2011 21:47 | ID: 597341
Ja zawsze wszystko biorę do siebie. Czasem nawet czytam między wierszami, nakładam sobie do głowy niepotrzebnie i potem rozmyślam. A i nigdy w życiu nie dam po sobie znać, że ktoś mnie uraził. Tak sobie lubię pocierpieć w samotności. Uważam, że to moje największe wady, czasem bardzo ciężko się z tym żyje ;)
normalnie jakbym o sobie czytała :) do tego dodam roztrzepanie do kwadratu, nie ma dnia żebym czegoś nie wysypała, rozlała czy nie stuknęła się w coś :):)
25 lipca 2011 22:05 | ID: 597367
Nerwowa i impulsywna, brakuje mi konsekwencji.
25 lipca 2011 23:02 | ID: 597399
Ja zawsze wszystko biorę do siebie. Czasem nawet czytam między wierszami, nakładam sobie do głowy niepotrzebnie i potem rozmyślam. A i nigdy w życiu nie dam po sobie znać, że ktoś mnie uraził. Tak sobie lubię pocierpieć w samotności. Uważam, że to moje największe wady, czasem bardzo ciężko się z tym żyje ;)
o skąd ja to znam!
do tego niestety jestem uparta!
cyniczna ( ale tylko jeśli ktoś jest wobec mnie nie w porządku)
ogólnie jakaś taka charakterna jestem, więc nie lekko ze mną mają , za to tym których kocham nieba uchylę
26 lipca 2011 00:35 | ID: 597428
26 lipca 2011 05:16 | ID: 597455
Ja zawsze wszystko biorę do siebie. Czasem nawet czytam między wierszami, nakładam sobie do głowy niepotrzebnie i potem rozmyślam. A i nigdy w życiu nie dam po sobie znać, że ktoś mnie uraził. Tak sobie lubię pocierpieć w samotności. Uważam, że to moje największe wady, czasem bardzo ciężko się z tym żyje ;)
Jakbym czytała siebie.
Do tego dodałabym upartosc, zawzietosc... i hm.. wrednosc;)
Jak ktos mi nadepnie na odcisk, to nie ma zmiłuj...
26 lipca 2011 06:54 | ID: 597465
nie potrafię żyć bez problemów , przejmuję się wszystkim na zapas ...
26 lipca 2011 12:23 | ID: 597735
Czasem bywam nieznośna dla najbliższych czytaj..zrzędliwa choć naprawde rzadko;)
26 lipca 2011 12:23 | ID: 597736
Przejmowanie się na zapas, roztrzepanie, jest tego sporo:)))
Ostatnio jestem konsekwenta w dążeniu do pewnego celu, ale nie wiem sama, czy to wada, czy zaleta:)
26 lipca 2011 12:27 | ID: 597741
dużo przeżywam a jak nie idzie po mojej myśli to wychodze z samej siebie:)
26 lipca 2011 12:32 | ID: 597748
Ja niestety nie lubię jak coś jest nie po mojej myśli... nie potrafię się nie raz z tym pogodzić
26 lipca 2011 16:03 | ID: 597936
dużo przeżywam a jak nie idzie po mojej myśli to wychodze z samej siebie:)
Jak bym siebie widziała;)
26 lipca 2011 16:18 | ID: 597944
mojanajwiększa to całkowity brak cierpliwości.....chyba mnie rodzice w gorącej wodzie kąpali!!
26 lipca 2011 17:51 | ID: 597989
Ja zawsze wszystko biorę do siebie. Czasem nawet czytam między wierszami, nakładam sobie do głowy niepotrzebnie i potem rozmyślam. A i nigdy w życiu nie dam po sobie znać, że ktoś mnie uraził. Tak sobie lubię pocierpieć w samotności. Uważam, że to moje największe wady, czasem bardzo ciężko się z tym żyje ;)
normalnie jakbym o sobie czytała :) do tego dodam roztrzepanie do kwadratu, nie ma dnia żebym czegoś nie wysypała, rozlała czy nie stuknęła się w coś :):)
Normalnie tego roztrzepania swojego to mam u siebie dość, myślałam, że po ciąży mi przejdzie, a tu jeszcze gorzej, aby tylko dziecko tego ze mnie razem z mlekiem nie wyssało
26 lipca 2011 18:15 | ID: 598001
Martwie sie na zapas , czasem niepotrzebnie
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.