Czy posłałbym dziecko do szkoły katolickiej?
- Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
- Posty: 8231
Sama się nad tym zastanawiam...
moje dziecko było w takiej szkole,ale juz nie jest
patrząc na to z perspektywy czasu,na pewno nie posłałabym go do tej szkoły,jak dla niego za wysoki poziom
Więc mamy przykład, ze "katolik" nie odbiega poziomem od zwykłej szkoły - wręcz przeciwnie...
- Zarejestrowany: 13.03.2008, 15:28
- Posty: 1733
Wszystko zalezy od szkoły:) Jesli na prawdę ma dobre opinie, dobry poziom, zajęcia rozwijające dzieci, super kadrę - to przy odpowiednim przekonaniu rodziców i dziecka - jak najbardziej:)
- Zarejestrowany: 12.02.2011, 20:10
- Posty: 3358
Chodziłam 2 lata do podstawówki katolickiej - poziom, kadra, zajęcia dodatkowe super.
Skończyłam takie gimnazjum i liceum. Poziom bardzo wysoki, maturę wszyscy oczywiście zdali, no i tam gdzie chcieliśmy studiować, udało nam się dostać.
Oczywiście bywa, że z czymś tam przesadzali (mnóstwo zakazów, nakazów), ale w sumie wyszło to nam wszystkim na dobre. Dyscyplina nas wiele nauczyła.
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
Moj syn chodzi do takiego przedszkola tzn już kończy ale do szkoły idzie państwowej. Ale w Olsztynie chwalą sobie szkołę katolicką i jej poziom.
- Zarejestrowany: 28.04.2011, 12:46
- Posty: 1137
a po co? dorosnie - wybierze...wierzyc czy nie ;)
- Zarejestrowany: 28.04.2011, 12:46
- Posty: 1137
na marginesie : moj bardzo dobry znajomy nauczyciel uczy w LO dla chłopców oczywiscie katolickim prowadzonym przez jakichs ksiezy czy zakonnikó :) i jest gejem :) mieszka sobie od 10 lat ze swoim partnerem i co? myslicie ze te szkoły oferuja taką super katolicką kade etc :)
- Zarejestrowany: 12.02.2011, 20:10
- Posty: 3358
Ja chodziłam do koedukacyjnej szkoły katolickiej. Był tam akcent religijny.
A na chrzcie dziecko przecież samo nie zdecyduje. To my rodzice uczymy dzieci swojej wiary, jeśli gdy będą dorosłe ją zmienią to już ich decyzja, ale dopóki są pod naszą opieką uczymy je wszystkiego, co dla nas najlepsze. Zatem jeśli ktoś wierzy, to swoje dzieci będzie wiary w Boga uczył.
Wszędzie pracują "tylko" ludzie, więc może się gdzieś gej trafić jako nauczyciel. Szczerze mówiąc to nawet w zwykłej szkole nie chciałabym by moje dziecko taka osoba o innej orientacji seksualnej uczyła. No, a że uczy w katoliku, to już chyba jakieś niedopatrzenie z ich strony.