21 lutego 2011 08:03 | ID: 424896
Też jestem :) i nadrabiam zaległości z czytaniem, bo ostatnio byłam strasznie zabiegana... ale już spokój na szczęście
21 lutego 2011 08:07 | ID: 424904
Melduję się i ja:)
21 lutego 2011 08:08 | ID: 424905
Witam Wszystkich , u nas dziś -18 stopni
24 lutego 2011 10:55 | ID: 428917
Piękny dzionek za oknami,
ja stęskniłam się za Wami.
Kawkę sobie już zrobiłam
i komputer też włączyłam,
by zobaczyć miłe twarze
wszystkich co sympatią darzę....
JESTEM !!!
24 lutego 2011 10:58 | ID: 428922
I ja jestem :)
24 lutego 2011 11:00 | ID: 428924
Piękny dzionek za oknami,
ja stęskniłam się za Wami.
Kawkę sobie już zrobiłam
i komputer też włączyłam,
by zobaczyć miłe twarze
wszystkich co sympatią darzę....
JESTEM !!!
super Oliwko (powiedz, skąd i jak się wstawia takie super obrazeczki)
24 lutego 2011 11:00 | ID: 428925
Piękny dzionek za oknami,
ja stęskniłam się za Wami.
Kawkę sobie już zrobiłam
i komputer też włączyłam,
by zobaczyć miłe twarze
wszystkich co sympatią darzę....
JESTEM !!!
...no, Grażynko!!!...jest Was coraz więcej piszących wierszami...super! powodzenia :-)
24 lutego 2011 11:09 | ID: 428930
LIZO z netu to wszystko biorę - wpisujesz jakieś hasełko i Ci wyświetla się, naciskasz na grafikę, wyberasz co chcesz, kopiujesz i wklejasz na pościk i już jest gotowe... to proste...
24 lutego 2011 11:10 | ID: 428932
Ja też jestem, strasznie pechowo mi się dzień zaczął, mam nadzieję, że za to dobrze się skończy...
24 lutego 2011 11:20 | ID: 428938
Ja też jestem, strasznie pechowo mi się dzień zaczął, mam nadzieję, że za to dobrze się skończy...
Aniu co się stało?
24 lutego 2011 11:27 | ID: 428943
LIZO z netu to wszystko biorę - wpisujesz jakieś hasełko i Ci wyświetla się, naciskasz na grafikę, wyberasz co chcesz, kopiujesz i wklejasz na pościk i już jest gotowe... to proste...
dzięki, wieczorem będę próbowć i również życzę uśmiechniętego dnia!!!
24 lutego 2011 11:41 | ID: 428947
Ja też jestem, strasznie pechowo mi się dzień zaczął, mam nadzieję, że za to dobrze się skończy...
Aniu co się stało?
Tak w skrócie to zatrzasnęłam sobie torebkę w samochodzie :/ Dodam, że samochód odpaliłam, żeby się nagrzał a ja chciałam go troszkę odśnieżyć... Klucze od mieszkania, telefon, pieniądze w zapalonym aucie a ja z drapaczką w ręce i nic tylko płakać... A tu przed 7 rano (bo jechałam na badanie krwi) wokół żywej duszy i dotarło do mnie, że nawet gdyby mi przyszło gdzieś zadzwonić to nie wiem do kogo, bo jedyne nr które znam na pamięć to nr do Męża (który jest teraz we Francji) i do Mamy, która też w żaden sposób nie jest mi w stanie pomóc. Poza tym pozostała kwestia tel, który też był w środku... Zaczepiłam jakiegoś pana, który pozwolił mi skorzystać z tel, zadzwoniłam do Mamy, ta podała mi nr do szwagra i dopiero szwagier przyjechał i pomógł mi jakoś otworzyć te cholerne drzwi ;( Wszystko trwało z 1,5 h, wymarzłam jak nie wiem i znowu czuję, że mnie jakaś gorączka rozbiera...
24 lutego 2011 11:45 | ID: 428950
Ja też jestem, strasznie pechowo mi się dzień zaczął, mam nadzieję, że za to dobrze się skończy...
Aniu co się stało?
Tak w skrócie to zatrzasnęłam sobie torebkę w samochodzie :/ Dodam, że samochód odpaliłam, żeby się nagrzał a ja chciałam go troszkę odśnieżyć... Klucze od mieszkania, telefon, pieniądze w zapalonym aucie a ja z drapaczką w ręce i nic tylko płakać... A tu przed 7 rano (bo jechałam na badanie krwi) wokół żywej duszy i dotarło do mnie, że nawet gdyby mi przyszło gdzieś zadzwonić to nie wiem do kogo, bo jedyne nr które znam na pamięć to nr do Męża (który jest teraz we Francji) i do Mamy, która też w żaden sposób nie jest mi w stanie pomóc. Poza tym pozostała kwestia tel, który też był w środku... Zaczepiłam jakiegoś pana, który pozwolił mi skorzystać z tel, zadzwoniłam do Mamy, ta podała mi nr do szwagra i dopiero szwagier przyjechał i pomógł mi jakoś otworzyć te cholerne drzwi ;( Wszystko trwało z 1,5 h, wymarzłam jak nie wiem i znowu czuję, że mnie jakaś gorączka rozbiera...
Oj Aniu, tak mi przykro że takie rzeczy Cię spotykają:(
Obyś się nie przeziębiła Kochana!
24 lutego 2011 12:14 | ID: 428968
Witam i ja, na chwilę, bo muszę się zabrać za obiad
24 lutego 2011 13:04 | ID: 429018
Ja też jestem, strasznie pechowo mi się dzień zaczął, mam nadzieję, że za to dobrze się skończy...
Aniu co się stało?
Tak w skrócie to zatrzasnęłam sobie torebkę w samochodzie :/ Dodam, że samochód odpaliłam, żeby się nagrzał a ja chciałam go troszkę odśnieżyć... Klucze od mieszkania, telefon, pieniądze w zapalonym aucie a ja z drapaczką w ręce i nic tylko płakać... A tu przed 7 rano (bo jechałam na badanie krwi) wokół żywej duszy i dotarło do mnie, że nawet gdyby mi przyszło gdzieś zadzwonić to nie wiem do kogo, bo jedyne nr które znam na pamięć to nr do Męża (który jest teraz we Francji) i do Mamy, która też w żaden sposób nie jest mi w stanie pomóc. Poza tym pozostała kwestia tel, który też był w środku... Zaczepiłam jakiegoś pana, który pozwolił mi skorzystać z tel, zadzwoniłam do Mamy, ta podała mi nr do szwagra i dopiero szwagier przyjechał i pomógł mi jakoś otworzyć te cholerne drzwi ;( Wszystko trwało z 1,5 h, wymarzłam jak nie wiem i znowu czuję, że mnie jakaś gorączka rozbiera...
Rzeczywiście pech...
Współczuję.
24 lutego 2011 13:05 | ID: 429020
LIZO z netu to wszystko biorę - wpisujesz jakieś hasełko i Ci wyświetla się, naciskasz na grafikę, wyberasz co chcesz, kopiujesz i wklejasz na pościk i już jest gotowe... to proste...
Ciekawe, czy i ja tak będę umiała...
24 lutego 2011 13:06 | ID: 429022
Przyznaję się bez bicia - jestem ale tak jakby mnie nie było...
24 lutego 2011 13:07 | ID: 429024
Jestem na chwilkę.
24 lutego 2011 13:07 | ID: 429026
Jestem na chwilkę.
Cześć kobitko, jak podróż?
24 lutego 2011 13:08 | ID: 429027
Jestem na chwilkę.
Opowiadaj co i jak
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.