Otwieram nowy watek, w którym możemy pisać co u nas słychać na codzień, jako, że miałam zgłoszenia, że poprzednia część naszego wątku otwiera się nie tak, jak trzeba;)
No to startujemy z nowym, już szesnastym wąteczkiem:)
14 czerwca 2017 19:44 | ID: 1384602
Byłam odebrać telefon, którego nie naprawili , i chyba to przeżywam bo jakaś do du......jestem Po drodze zrobiłam zakupy Wszędzie pełno ludzi nie lubię wystawać w kolejkach ....i tak podobno nie ma co jeść
I u nas też sporo ludzi ale przy kasie jakoś nam sprawnie poszło... Komórka rzecz nabyta BASIEŃKO, szkoda Twojego zdrowia byś tak przeżywała... 
Ach, to prawda, ale jak bez ręki Gdybym miała w domu jakiś trunek to bym się ...napiła Wiesz, trzyma mnie taka niemoc i bezsilność wobec takiego traktowania Muszę naprawić prywatnie
14 czerwca 2017 21:00 | ID: 1384611
Ja czekam na gosci a w miedzyczasie jeszcze sprzatam. Bylam na zakupach i nawet nue zdazylam dzis usiasc. Padam na ryjek.
Bidulka odpoczniesz sobie w długi weekend, bo ja cały długi weekend pracuje, może wystaram się o sobotę wolną.
14 czerwca 2017 21:04 | ID: 1384613
Hej. W końcu znalazłam chwilkę, żeby do Was zajrzeć. Dziś jak zwykle byłam w pracy, potem zrobiłam większe zakupy na dwa dni, zjadłam obiad i wzięłam się za robienie ciasta. Umylam okno w swoim pokoju, przebrała pościel, wytarlam kurze i odkurzylam panele. Teraz drugie ciasto się piecze, a ja już odpoczywam. Brat mi dziś pjrzywiesil trzy obrazki. Powieszona mam firanke i cały pokój mam już urządzony na tip top. Chociaż planuje kupić jeszcze kwiat, donice i dużo lustro, ale te zakupy muszą trochę poczekać.W piątek idę do pracy, bo.mam do załatwienia kilka ważnych spraw, a terminy gonią. Jak się obrobie to od 10 lipca będę miała dwutygodniowy urlop. Miłego wieczoru.
14 czerwca 2017 21:04 | ID: 1384614
Byłam odebrać telefon, którego nie naprawili , i chyba to przeżywam bo jakaś do du......jestem Po drodze zrobiłam zakupy Wszędzie pełno ludzi nie lubię wystawać w kolejkach ....i tak podobno nie ma co jeść
I u nas też sporo ludzi ale przy kasie jakoś nam sprawnie poszło... Komórka rzecz nabyta BASIEŃKO, szkoda Twojego zdrowia byś tak przeżywała... 
To i racja. Szkoda i telefonu ale zdrowie ważniejsze
14 czerwca 2017 21:06 | ID: 1384615
Ja czekam na gosci a w miedzyczasie jeszcze sprzatam. Bylam na zakupach i nawet nue zdazylam dzis usiasc. Padam na ryjek.
Bidulka odpoczniesz sobie w długi weekend, bo ja cały długi weekend pracuje, może wystaram się o sobotę wolną.
No może postaraj się. Wolne każdemu się przyda i dobrze zrobi
14 czerwca 2017 21:07 | ID: 1384616
Hej. W końcu znalazłam chwilkę, żeby do Was zajrzeć. Dziś jak zwykle byłam w pracy, potem zrobiłam większe zakupy na dwa dni, zjadłam obiad i wzięłam się za robienie ciasta. Umylam okno w swoim pokoju, przebrała pościel, wytarlam kurze i odkurzylam panele. Teraz drugie ciasto się piecze, a ja już odpoczywam. Brat mi dziś przywiesil dziś trzy obrazki. Powieszona mam firanke i cały pokój mam już urządzony na top top. Chociaż planuje kupić jeszcze kwiat, donice i dużo lustro, ale te zakupy muszą trochę poczekać.W piątek idę do pracy, bo.mam do załatwienia kilka ważnych spraw, a terminy gonią. Jak się obrobie to od 10 lipca będę miała dwutygodniowy urlop. Miłego wieczoru.
Hej Madziu! Ależ będziesz miała pięknie! Tylko się cieszyć ![]()
Tobie też miłego wieczoru 
14 czerwca 2017 21:54 | ID: 1384620
No i jeszcze zrobiłam pranie ręczne...wzięłam szybki prysznic i wklepalam balsamy i kremy...a teraz leżę już w łóżku i oglądam filmy w ipli- jak dobrze mieć telewizor z internetem :-) :-) :-) dobranoc 
14 czerwca 2017 22:01 | ID: 1384621
No i jeszcze zrobiłam pranie ręczne...wzięłam szybki prysznic i wklepalam balsamy i kremy...a teraz leżę już w łóżku i oglądam filmy w ipli- jak dobrze mieć telewizor z internetem :-) :-) :-) dobranoc 
To i Tobie miłej nocki MADZIU !!!
14 czerwca 2017 22:41 | ID: 1384623
Pracy po uszy,ani się obejrzę a już wieczór. Po pracy skoczylam z synem na zakupy. Wcześniej jeszcze trzeba było Kościół sprzątać przed jutrzejszym świętem i piątkowym bierzmowaniem.
Ciężki długi weekend przede mną.
Nawet myśli ciężko zebrać,bo przelatuja przez głowę za szybko.
14 czerwca 2017 23:15 | ID: 1384626
Ja dzis mialam pracowac w domku, ale odebralam pismo z poczty i dwa razy jezdzilam do urzedu i nic nie zalatwilam, bo przed poludniem sie nie wyrobilam i juz mieli przerwe obiadowa i zle mnie poinformowali ze bedzie czynne po poludniu. Moja wina bo powinnam sprawdzic w internecie jak oni pracuja, ale nie mialam czasu i zaplacilam gapowe. Jutro rano musze znowu jechac bo na stronie internetowej nie moge znalesc formularza ktory mam zlozyc a i sie dopytam bo podobno znowu sie przepisy zmienily. Dobrze ze zrobilam dzis wieksze zakupy spozywcze to jutro mam ten problem z glowy a pieczywo to moge kupic w piekarni.
15 czerwca 2017 06:12 | ID: 1384634
Wczorajsza wiadomośc zbiła mnie z nóg. Już od 4:30 nie spię. I wstałam po 5-tej. Zrobiłam sobie kawkę i kanapki. Teraz posiedzę , wezmę prysznic i zabiorę się do obiecanego ciasta. Ale ciągle myślę o sąsiadach. Jak ta moją Jadzia będzie teraz żyć? Jest w moim wieku i bardzo byli żzyci z mężem. Ma dwie córki i dwóch wnuków. Ale dziewczyny mieszkają oddzielnie . A ona sama została na 3-ech pokojach. A Kazio dawał po robocie ( chociaż był na emeryturze). Pomógł córce kupić mieszkanie ( wziął kredyt). I teraz mogą być problemy ze spłatą. Jeżeli kredyt jest ubezpieczony, to nie ma problemu. Ale jeśli nie, to spłaty przejdą na Jadzię lub córki. A Jadzia ma nauczycielską emeryturę. Dwa źródła dochodu odpadły.
Jak to jedna chwila zmienić może życie. I spowodować zmartwienia , troski, ból i żal.
15 czerwca 2017 06:20 | ID: 1384635
Wczorajsza wiadomośc zbiła mnie z nóg. Już od 4:30 nie spię. I wstałam po 5-tej. Zrobiłam sobie kawkę i kanapki. Teraz posiedzę , wezmę prysznic i zabiorę się do obiecanego ciasta. Ale ciągle myślę o sąsiadach. Jak ta moją Jadzia będzie teraz żyć? Jest w moim wieku i bardzo byli żzyci z mężem. Ma dwie córki i dwóch wnuków. Ale dziewczyny mieszkają oddzielnie . A ona sama została na 3-ech pokojach. A Kazio dawał po robocie ( chociaż był na emeryturze). Pomógł córce kupić mieszkanie ( wziął kredyt). I teraz mogą być problemy ze spłatą. Jeżeli kredyt jest ubezpieczony, to nie ma problemu. Ale jeśli nie, to spłaty przejdą na Jadzię lub córki. A Jadzia ma nauczycielską emeryturę. Dwa źródła dochodu odpadły.
Jak to jedna chwila zmienić może życie. I spowodować zmartwienia , troski, ból i żal.
Witaj Wandziu ! Życie jak widać pisze nam różne scenariusze . Ja również spać nie mogę . Od jakiegoś czasu budzę się przed czwartą rano . Wstałam w końcu , ale staram się na razie nie krzątać się po domu . Mąż smacznie sobie śpi - nie będę mu przeszkadzać .
15 czerwca 2017 08:00 | ID: 1384636
WITAM i ja porannie, ja moje Kochane dzisiaj w ogóle nie spałam...
Jak będę funkcjonować to się okaże a spać nie mogę bo czekam na wnusiaczki - Oliwkę i Olafka...
Takie to nasze życie jest, jak dobrze to dobrze a jak się coś sypie to sypie...
15 czerwca 2017 08:30 | ID: 1384655
Dzień zapowiada się piękny Ja gotuję od rana zupę fasolową Syn zamówił Zaraz z pieskiem muszę wyjść pospaceruje po plaży z godzinkę póki ładna pogoda
15 czerwca 2017 08:34 | ID: 1384656
Wczorajsza wiadomośc zbiła mnie z nóg. Już od 4:30 nie spię. I wstałam po 5-tej. Zrobiłam sobie kawkę i kanapki. Teraz posiedzę , wezmę prysznic i zabiorę się do obiecanego ciasta. Ale ciągle myślę o sąsiadach. Jak ta moją Jadzia będzie teraz żyć? Jest w moim wieku i bardzo byli żzyci z mężem. Ma dwie córki i dwóch wnuków. Ale dziewczyny mieszkają oddzielnie . A ona sama została na 3-ech pokojach. A Kazio dawał po robocie ( chociaż był na emeryturze). Pomógł córce kupić mieszkanie ( wziął kredyt). I teraz mogą być problemy ze spłatą. Jeżeli kredyt jest ubezpieczony, to nie ma problemu. Ale jeśli nie, to spłaty przejdą na Jadzię lub córki. A Jadzia ma nauczycielską emeryturę. Dwa źródła dochodu odpadły.
Jak to jedna chwila zmienić może życie. I spowodować zmartwienia , troski, ból i żal.
Takie sytuacje dają do myślenia,jak niewiele trzeba by zmieniło się życie kilku najbliższych osób. Dotyka też sąsiedztwo,jeśli jest się zzyta społecznością.
Siły życzę by to przetrwać.
15 czerwca 2017 08:36 | ID: 1384658
Wczorajsza wiadomośc zbiła mnie z nóg. Już od 4:30 nie spię. I wstałam po 5-tej. Zrobiłam sobie kawkę i kanapki. Teraz posiedzę , wezmę prysznic i zabiorę się do obiecanego ciasta. Ale ciągle myślę o sąsiadach. Jak ta moją Jadzia będzie teraz żyć? Jest w moim wieku i bardzo byli żzyci z mężem. Ma dwie córki i dwóch wnuków. Ale dziewczyny mieszkają oddzielnie . A ona sama została na 3-ech pokojach. A Kazio dawał po robocie ( chociaż był na emeryturze). Pomógł córce kupić mieszkanie ( wziął kredyt). I teraz mogą być problemy ze spłatą. Jeżeli kredyt jest ubezpieczony, to nie ma problemu. Ale jeśli nie, to spłaty przejdą na Jadzię lub córki. A Jadzia ma nauczycielską emeryturę. Dwa źródła dochodu odpadły.
Jak to jedna chwila zmienić może życie. I spowodować zmartwienia , troski, ból i żal.
Witaj Wandziu ! Życie jak widać pisze nam różne scenariusze . Ja również spać nie mogę . Od jakiegoś czasu budzę się przed czwartą rano . Wstałam w końcu , ale staram się na razie nie krzątać się po domu . Mąż smacznie sobie śpi - nie będę mu przeszkadzać .
Z tym spaniem to niemal każdy ma problem. Też się budzę przed piątą i po spaniu. A w nocy to kilka razy się budzę. A potem dziwić się że rano człowiek zmęczony.
15 czerwca 2017 08:37 | ID: 1384659
Dzień zapowiada się piękny Ja gotuję od rana zupę fasolową Syn zamówił Zaraz z pieskiem muszę wyjść pospaceruje po plaży z godzinkę póki ładna pogoda
Całe wieki nie jadłam fasolowej.
15 czerwca 2017 09:39 | ID: 1384666
Trwaaja pod moim balkonem przygotowania do mszy . Od bardzo wielu lat przygotowuję rodzinny obiad i ciacho z tej okazji. Jeszcze jak moi rodzice żyli, to zawsze po procesji przychodzili do mnie na obiad. W 1996 roku ostatni raz był u mnie ojczym . Za dwa miesiące zmarł. I zawsze Swięto Bożego Ciała kojarzyć będę z tym faktem. Podobnie jak Barburke z ostatnim widzeniem mojej kontaktownej mamy, którą odwiozłamw tym dniu do szpitala.
Ale póki co, to ciasto przygotowanie. Jeszcze tylko schłodzić i można kroić. I beza się udała!!!
15 czerwca 2017 10:36 | ID: 1384667
Ja czekam na gosci a w miedzyczasie jeszcze sprzatam. Bylam na zakupach i nawet nue zdazylam dzis usiasc. Padam na ryjek.
Bidulka odpoczniesz sobie w długi weekend, bo ja cały długi weekend pracuje, może wystaram się o sobotę wolną.
No to super, ze bedziesz miec wolnw sobote, bo ja nie. Ale Ty sobie odpoczniesz.
15 czerwca 2017 10:39 | ID: 1384668
Krzatam sie w kuchni. Obiad szykuje.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!