Co dziś u Was słychać XVI.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Otwieram nowy watek, w którym możemy pisać co u nas słychać na codzień, jako, że miałam zgłoszenia, że poprzednia część naszego wątku otwiera się nie tak, jak trzeba;)
No to startujemy z nowym, już szesnastym wąteczkiem:)
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Ciagle mi sie wydaje, ze dzis piatek....
A mi dzisiaj się wydaje, że to już sobota...
Patryk wybył z domu z kolegami , ja byłam na długim spacerze z sąsiadką brzegiem morza Nie było słońca, ale bardzo przyjemnie
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Patryk wybył z domu z kolegami , ja byłam na długim spacerze z sąsiadką brzegiem morza Nie było słońca, ale bardzo przyjemnie
Sto latek dla Patryka!
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Dzionek spokojnie minął i nocka w ciszy mija...
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Witam sobotnio. Kawke popijam i zaraz startuje z robota.
Kupiłam kilogram ryżu i jestem wściekła Upstrzony czymś brązowym nie do zużycia
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Kupiłam kilogram ryżu i jestem wściekła Upstrzony czymś brązowym nie do zużycia
No masz! A ja chciałam ugotować i odkryłam że nie mam w domu.. ugotowałam kaszę.. tez dobra
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Kupiłam kilogram ryżu i jestem wściekła Upstrzony czymś brązowym nie do zużycia
No masz! A ja chciałam ugotować i odkryłam że nie mam w domu.. ugotowałam kaszę.. tez dobra
U mnie ryżu mnóstwo, bo gotuję go psiakom:)
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Ale ziąb u nas.... Wieje wiatr i jest paskudnie...
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Ale ziąb u nas.... Wieje wiatr i jest paskudnie...
U nas podobnie...
- Zarejestrowany: 19.12.2013, 16:12
- Posty: 4400
Pękła mi rura w nocy i zalało całą łazienkę. Wstaję a tutaj istny potop. Otworzyłam drzwi i woda wylala się na mnie. Pewnie zalałam sąsiadów, więc po prostu niedziela zapowiada się uroczo...
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Pękła mi rura w nocy i zalało całą łazienkę. Wstaję a tutaj istny potop. Otworzyłam drzwi i woda wylala się na mnie. Pewnie zalałam sąsiadów, więc po prostu niedziela zapowiada się uroczo...
To faktycznie duży pech...
- Zarejestrowany: 07.09.2013, 12:26
- Posty: 4899
Witajcie! Miałam pracowite dwa tygodnie.Była córka z 13 miesięcznym synkiem, maluch zaczyna chodzić , ale przemieszcza się na czworaka z wielką prędkościa i nieobliczlnymi pomysłami. Odwiedzali nas codziennie wnuki przebywający na feriach u drugiej babci.Było rodzinnie, miło, gwarno i wesoło.Po wyjeżdzie gości doprowadziłam dom do codzienności.
- Zarejestrowany: 19.12.2013, 16:12
- Posty: 4400
Witajcie! Miałam pracowite dwa tygodnie.Była córka z 13 miesięcznym synkiem, maluch zaczyna chodzić , ale przemieszcza się na czworaka z wielką prędkościa i nieobliczlnymi pomysłami. Odwiedzali nas codziennie wnuki przebywający na feriach u drugiej babci.Było rodzinnie, miło, gwarno i wesoło.Po wyjeżdzie gości doprowadziłam dom do codzienności.
Roczny maluszek i jego nieobliczalne pomysły. Musiało być wesoło
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Witajcie! Miałam pracowite dwa tygodnie.Była córka z 13 miesięcznym synkiem, maluch zaczyna chodzić , ale przemieszcza się na czworaka z wielką prędkościa i nieobliczlnymi pomysłami. Odwiedzali nas codziennie wnuki przebywający na feriach u drugiej babci.Było rodzinnie, miło, gwarno i wesoło.Po wyjeżdzie gości doprowadziłam dom do codzienności.
WITAJ HELENKO !!! Nasz wnusio zaczyna raczkowanie to też jak mówi córka, śmiesznie wygląda, już nie mogę doczekać się kiedy go zobaczę...
- Zarejestrowany: 07.09.2013, 12:26
- Posty: 4899
Witajcie! Miałam pracowite dwa tygodnie.Była córka z 13 miesięcznym synkiem, maluch zaczyna chodzić , ale przemieszcza się na czworaka z wielką prędkościa i nieobliczlnymi pomysłami. Odwiedzali nas codziennie wnuki przebywający na feriach u drugiej babci.Było rodzinnie, miło, gwarno i wesoło.Po wyjeżdzie gości doprowadziłam dom do codzienności.
Roczny maluszek i jego nieobliczalne pomysły. Musiało być wesoło
... oj , bywało wesoło np. gdy wnusio goniąc kota dostał się za kanapę i nie mógł wyjśc ,dziadek udzielał mu pomocy przesuwając meble a w tym czasie kot siedząc pod kanapą darł się dziwnym głosem.
- Zarejestrowany: 07.09.2013, 12:26
- Posty: 4899
Witajcie! Miałam pracowite dwa tygodnie.Była córka z 13 miesięcznym synkiem, maluch zaczyna chodzić , ale przemieszcza się na czworaka z wielką prędkościa i nieobliczlnymi pomysłami. Odwiedzali nas codziennie wnuki przebywający na feriach u drugiej babci.Było rodzinnie, miło, gwarno i wesoło.Po wyjeżdzie gości doprowadziłam dom do codzienności.
WITAJ HELENKO !!! Nasz wnusio zaczyna raczkowanie to też jak mówi córka, śmiesznie wygląda, już nie mogę doczekać się kiedy go zobaczę...
...małe dzieci są bardzo pocieszne ale bardzo szybko z tego wyrastają, masz Michął gdy był w grudniu to spokojnie raczkował a obecnie to jest bardzoi szybki i tylko patrzy co by sobie sciągnąć na glowe albo gdzie wejśc.Sama pociecha z takich bobasów.
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Od kilku dni byłam jakaś niewyraźna. A dzisiaj zamarzyło mi się leżenie w łóżku. I przyjęłam fervex. I poleżałam, I teraz jest lepiej. A wieczorem zrobię sobie napar z ziółek i przypraw. I od jutra mogę działać.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Od kilku dni byłam jakaś niewyraźna. A dzisiaj zamarzyło mi się leżenie w łóżku. I przyjęłam fervex. I poleżałam, I teraz jest lepiej. A wieczorem zrobię sobie napar z ziółek i przypraw. I od jutra mogę działać.
Zdrówka WANDECZKO !!!
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
U nas dzisiaj leniwie, odpoczywamy i zerkamy na TV... Zadzwoniła Oliwka z podziękowaniem to sobie z nią pogadałam i uzgodniłyśmy, że jak do nas przyjedzie to kupimy jej świnkę morską lub chomiczka bo dawno ze zwierzaczków nic nie miała... U siebie w pokoju ma małe akwiarum z jedną rybką...