Stary rok za nami.. nowy za progiem stoi. Macie jakąś receptę by to był dobry rok? Może tak jeszcze z zawczasu zanim się zacznie możemy coś zrobić/zmienić?

                                   30 grudnia 2016 09:36 | ID: 1358925
                  30 grudnia 2016 09:36 | ID: 1358925
              
Przygotować się psychicznie na nowe. To dobry moment, żeby coś zacząć, albo z czymś skończyć. Zawsze Nowy Rok motywuje bardzo do tego by wprowadzać zmiany, chociażby symboliczne, ale jednak.
Warto sobie ubiegły rok podsumować i go przeanalizować. Jakie popełniło się błędy, a co można zaliczyć do sukcesów.
                                   30 grudnia 2016 11:24 | ID: 1358939
                  30 grudnia 2016 11:24 | ID: 1358939
              
Ja nic nie planuję bo potem mogę być rozczarowana... jak każdy mam nadzieję, że nie będzie gorszy od "starego" roku bo u nas był on bardzo różnorodny, pełen wydarzeń - ślub młodszego syna, narodziny i chrzciny wnusia, ślub mojej chrześnicy, 10 urodzinki wnusi... Optymistycznie poatrzę na nadchodzący rok...
                                   30 grudnia 2016 11:36 | ID: 1358946
                  30 grudnia 2016 11:36 | ID: 1358946
              
Nastawić sie pozytywnie. To chyba pierwsza zasada. Z drugiej strony co będzie to będzie, nauczyć się znosić wszystko pozytywnie
                                   30 grudnia 2016 11:37 | ID: 1358947
                  30 grudnia 2016 11:37 | ID: 1358947
              
Fajny artykuł znalazłam:
https://www.familie.pl/artykul/Zaklinamy-Nowy-Rok,4445,1.html
                                   30 grudnia 2016 12:16 | ID: 1358952
                  30 grudnia 2016 12:16 | ID: 1358952
              
Znalezione w necie

                                   30 grudnia 2016 19:47 | ID: 1358992
                  30 grudnia 2016 19:47 | ID: 1358992
              
Dorze by bylo zeby wypisac gotowa recepte Nie planuje niczego Marze, zeby xdrowie dopisywalo czego wszystkim zycze
                                   30 grudnia 2016 19:52 | ID: 1358996
                  30 grudnia 2016 19:52 | ID: 1358996
              
Dorze by bylo zeby wypisac gotowa recepte Nie planuje niczego Marze, zeby xdrowie dopisywalo czego wszystkim zycze
Masz rację> To najważniejsze! Reszta sama jakoś się ułoży
                                   30 grudnia 2016 20:28 | ID: 1359006
                  30 grudnia 2016 20:28 | ID: 1359006
              
...i ja myślę, że zdrowie najważniejsze, chociaż po cichutku marzę sobie o kilku sprawach, które chciałabym żeby się ulożyły w tym nadchodzacym roku....a moje postanowienie, które jest możliwe do spełnienia to zaprzestanie jedzenia słodyczy i tlustych potraw...
                                   30 grudnia 2016 20:55 | ID: 1359016
                  30 grudnia 2016 20:55 | ID: 1359016
              
...i ja myślę, że zdrowie najważniejsze, chociaż po cichutku marzę sobie o kilku sprawach, które chciałabym żeby się ulożyły w tym nadchodzacym roku....a moje postanowienie, które jest możliwe do spełnienia to zaprzestanie jedzenia słodyczy i tlustych potraw...
                                   30 grudnia 2016 20:55 | ID: 1359017
                  30 grudnia 2016 20:55 | ID: 1359017
              
...i ja myślę, że zdrowie najważniejsze, chociaż po cichutku marzę sobie o kilku sprawach, które chciałabym żeby się ulożyły w tym nadchodzacym roku....a moje postanowienie, które jest możliwe do spełnienia to zaprzestanie jedzenia słodyczy i tlustych potraw...
                                   30 grudnia 2016 21:12 | ID: 1359023
                  30 grudnia 2016 21:12 | ID: 1359023
              
Nastawić sie pozytywnie. To chyba pierwsza zasada. Z drugiej strony co będzie to będzie, nauczyć się znosić wszystko pozytywnie
Dobre rady, będę je wprowadzać w zycie:)
                                   2 stycznia 2017 15:40 | ID: 1359294
                  2 stycznia 2017 15:40 | ID: 1359294
              
Chciałabym, żeby była recepta na udany rok.
                                   2 stycznia 2017 20:03 | ID: 1359320
                  2 stycznia 2017 20:03 | ID: 1359320
              
Mówią, że każdy jest kowalem swojego losu. Ale ja często mijam się z tym zawodem. Tak bardzo chciałabym aby więcej spraw miało pozytywne zakończenie. Ale jeśli coś mi się nie udaje to myślę i martwię się jeden dzień i jedną noc. Potem znajduję wytłumaczenie dlaczego tak a nie inaczej stało się. I wymyślam nowe warianty.
Myślę, ze najlepszą receptą jest zgoda i harmonia w rodzinie. W tym roku zrobiłam następne małe kroczki ku temu aby scementować moją rodzinkę z rodziną męża.W ferie wybieram się z dziewczynkami do siostry męża, kilka ulic dalej. Już się ugadałyśmy. Może coś się naprawi? I jak o tym myślę, to jest mi lżej na duszy i cały 2017 Rok widzę w różowych barwach.
                                   2 stycznia 2017 22:03 | ID: 1359331
                  2 stycznia 2017 22:03 | ID: 1359331
              
Jak zdrówko jest to człowiek na świat patrzy weselej...
                                   3 stycznia 2017 10:02 | ID: 1359350
                  3 stycznia 2017 10:02 | ID: 1359350
              
Na pewno nie ma gotowej recepty na dobry Nowy Rok. Nie ma też tak,że 31 grudnia zamyka sie wszystkie sprawy a 1 stycznia zaczynamy wszystko od nowa.Wiele spraw ma dalszy ciąg.Jeżeli jest kredyt to nadal trzeba go spłacac,wziełaś ślub to związek trwa,ciąże należy urodzic.Zawsze jednak można zacząc byc lepszym człowiekiem, mimo przeciwności cześciej sie uśmiechac , w miare możliwości pomagac innym,zadbac bardziej o swoje i innych zdrowie.Gdyby każdy zaczął poprawe od siebie to ten Nowy Rok na pewno by był lepszy, ale tak na pewno sie nie stanie.Mimo to jestem optymistką.(umiarkowaną)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!