Łatwiej być przyjacielem tych którym się dobrze wiedzie..
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Gdy mamy pieniądze, fajną pracę i w ogóle nam się dobrze wiedzie.. mamy wtedy masę przyjaciół znajomych że drzwi się nie zamykają.. Gorzej jak w naszym życiu coś pójdzie nie tak.. noga się powinie, ciężka choroba zapuka do drzwi nie ma wtedy nikogo.. albo zostaje tylko może jedna czy dwie osoby..
Co o takiej przyjazni sądzicie?
Powiecie może że to nie jest przyjazń prawdziwa.. w sumie dopóki się o tym nie przekonamy tego nie wiemy..
- Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
- Posty: 19647
Jesli coś idzie nie tak, wtedy dopiero widzimy, kto jest koło nas, kto pomoże wesprze... Mało jest ludzi, który pomogą dobrowolnie, bez zadnej korzyści..
jednak ja kazdej przyjaciolce pomagalam zawsze jak przyszla depresja zadnej nie bylo...
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Jesli coś idzie nie tak, wtedy dopiero widzimy, kto jest koło nas, kto pomoże wesprze... Mało jest ludzi, który pomogą dobrowolnie, bez zadnej korzyści..
jednak ja kazdej przyjaciolce pomagalam zawsze jak przyszla depresja zadnej nie bylo...
I tak najczęściej przekonujemy się, kto jest wart naszego zaufania...
- Zarejestrowany: 10.11.2014, 08:25
- Posty: 502
Niestety bardzo często tak. Ja przekonałam się o tym wiele razy. Kiedy nie miałam jeszcze synka , miałam więcej czasu i poświęcałam go przyjaciółkom , siostrze i jej dzieciom a teraz kiedy proszę aby przyszły do mnie pogadać, żebyśmy razem gdzieś wyszły - nie ma. Każdy mówi że ma swoje zajęcia - szkoda że ja zawsze miałam czas dla innych. Przysłowie mówi że jak masz miękkie serce to musisz mieć twardą d.... i ja się przekonałąm że tak jest.
- Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
- Posty: 19647
Niestety bardzo często tak. Ja przekonałam się o tym wiele razy. Kiedy nie miałam jeszcze synka , miałam więcej czasu i poświęcałam go przyjaciółkom , siostrze i jej dzieciom a teraz kiedy proszę aby przyszły do mnie pogadać, żebyśmy razem gdzieś wyszły - nie ma. Każdy mówi że ma swoje zajęcia - szkoda że ja zawsze miałam czas dla innych. Przysłowie mówi że jak masz miękkie serce to musisz mieć twardą d.... i ja się przekonałąm że tak jest.
dokkladnie miekkie serce nic nie da...
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Jesli coś idzie nie tak, wtedy dopiero widzimy, kto jest koło nas, kto pomoże wesprze... Mało jest ludzi, który pomogą dobrowolnie, bez zadnej korzyści..
jednak ja kazdej przyjaciolce pomagalam zawsze jak przyszla depresja zadnej nie bylo...
I tak najczęściej przekonujemy się, kto jest wart naszego zaufania...
Co racja, to racja...
- Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
- Posty: 19647
Jesli coś idzie nie tak, wtedy dopiero widzimy, kto jest koło nas, kto pomoże wesprze... Mało jest ludzi, który pomogą dobrowolnie, bez zadnej korzyści..
jednak ja kazdej przyjaciolce pomagalam zawsze jak przyszla depresja zadnej nie bylo...
I tak najczęściej przekonujemy się, kto jest wart naszego zaufania...
Co racja, to racja...
dllatego trzeba uwazac :)
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
dllatego trzeba uwazac :)
Ja mam złe doświadczenia to teraz nie daję się tak łatwo "nabrać"...
- Zarejestrowany: 26.05.2015, 08:54
- Posty: 3427
dllatego trzeba uwazac :)
Ja mam złe doświadczenia to teraz nie daję się tak łatwo "nabrać"...
Ja też.
- Zarejestrowany: 04.02.2016, 10:02
- Posty: 2861
Niestety bardzo często tak. Ja przekonałam się o tym wiele razy. Kiedy nie miałam jeszcze synka , miałam więcej czasu i poświęcałam go przyjaciółkom , siostrze i jej dzieciom a teraz kiedy proszę aby przyszły do mnie pogadać, żebyśmy razem gdzieś wyszły - nie ma. Każdy mówi że ma swoje zajęcia - szkoda że ja zawsze miałam czas dla innych. Przysłowie mówi że jak masz miękkie serce to musisz mieć twardą d.... i ja się przekonałąm że tak jest.
Dokładnie mam to samo. Pilnując siostrze synka byłam na każde jej zawołanie, bo jeszcze wówczas byłam sama, a obecnie mając mężą już nie zawsze jestem na kiwnięcie palcem i nie zawsze gdzieś ich zawiozę ( nie mają ani prawa jazdy, ani swojego auta i nieraz chcą abym zawiozła ich do Łodzi czy gdzieś indziej na autobus jak wyjeżdżają na wakacje) to już jestem ta zła, i się bardzo zmieniłąm na gorsze , czywicie przez kogo ?? Przez mężą Smutne to, ale prawdziwe niestety
- Zarejestrowany: 04.02.2016, 10:02
- Posty: 2861
dllatego trzeba uwazac :)
Najważniejsze , że ja robię swoje i jestem pewna, że inaczej nie mogłam postąpić. W końcu też nie mogę się dać traktować jak służąca......... i Wspomne jeszcze że siostra do mnie też nie przyjeżdża a rząda ode mnie, abym to ja do nich zaglądałą częściej na kawe i pogaduchy
- Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
- Posty: 19647
dllatego trzeba uwazac :)
Najważniejsze , że ja robię swoje i jestem pewna, że inaczej nie mogłam postąpić. W końcu też nie mogę się dać traktować jak służąca......... i Wspomne jeszcze że siostra do mnie też nie przyjeżdża a rząda ode mnie, abym to ja do nich zaglądałą częściej na kawe i pogaduchy
mam to samo jednak ja nie mam prawka i nie zawsze dam rady jechac bo zmeczona jestem czesto i to mnie zastanawia czemu ....