Kiedy przychodzi wekend

A co będą robić wtedy panowie?

no właśnie!! będą mówić, że mają wolne i nic nie robią, bo musza odpocząć do pracy w poniedziałek!

Czy Wy Panie zdajecie sobie wogule sprawę z tego jak dla mężczyzny stresująca jest sobota i niedziela ?? Przecież my też nie jesteśmy bez serca i naprawdę głęboko przeżywamy każdy mecz czy zawody motocrosowe. Ile emocji jest kiedy przegrtwają "nasi"..

no....tak, a kobiety mają Wam w tym czasie donosić schłodzone piwko i to "na palcach" chodzić! odbiornik na maksymalną głośność. Zwariowac można! a kobiety w sobotę dopiero maja urwanie głowy (oczywiście nie wszystkie-sa wyjątki od reguły)

To tak jak i dla kobiet, gdy w końcu mają wolne i mogą odpocząć a dziećmi zajmuje się ktoś inny to chorują.. może też wtedy ten stres wychodzi..

najgorsze, że jest tak, że mamy nie dia na zwolnienie. Sytuacja jets inna, kiedy tatuś zachoruje. Masakra wtedy, bo wtedy trzeba koło niego chodzić więcej jak przy dziecku chorym! faceci sa tacy słabi, niewielki ból głowy sprawia, że już nic nie zrobią!

Akurat ! - bo uwierzę .Po pierwsze często jak nie głowa Was boli to......"goście" w domu , albo coś tam innego wymyślacie.. Po drugie : w domu zostajemy wtedy gdy jesteśmy naprawdę chorzy , w innym przypadku , kiedy coś tam nam się zamarzy ..

Marzenia to piękna sprawa - prawie nic nie kosztują ..

Taaa a jak prosisz pół roku o powieszenie półki albo choć ze mną na spacer.. to później, nie mam czasu..

Czy Wy serca Panie nie macie że zachciewa Wam się "spacerków"..??

- Ja rozumię w lecie wyjazd do lasu czy nad wodę no ale spacerek wtedy kiedy my po pracy wracamy do domu żeby się zanurzyć w odmętach błogiego nieróbstwa ..

- A powieszenie półki to nie taka znów prosta sprawa . 

nigdy na nic nie mają czasu, ale siedzieć cały dzień z telefonem w ręce to czas mają!

A najlepiej wyniosły się z domu na weekend a by pan domu miał święty spokój..

ooooo to byłaby rozpacz!!! o głodzie nie wspomnę!

Tak będę miała urwanie głowy jak wrócę z pracy o 15 -ej i nie będę wiedziała od czego zacząć 

O to to tak! 

Nie mam czegoś takiego jak wolny weekend;) HI hi hi. Ja wracam w sobotę z pracy, to jeszcze dom do ogarnięcia, zakupy, pranie i takie inne...A w tym tyg dochodzi jeszcze rzygotowanie imrezy, bo Mati w niedzielę ma bierzmowanie... No to sobie odpocznę przez weekend;)

nigdy bidulko nie odpoczniesz!

oj tam ja juz sobie dzis lazienke sprzatnelam , bo musze mezem sie zajac bo mi sie skraży 

Często pracuje w soboty, nikt się nie lituje nade mną 

Bo Ty sobie świetnie dajesz radę i nie marudzisz 

Dziewczynki, poczekajcie a będziecie miały weekend przez cały tydzień. I męża w domu też. To dopiero jest szaleństwo.