Co dziś u Was słychać? Część XIII
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Zapraszam na pogaduszki do nowej części naszego wątku:)
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
- Zarejestrowany: 11.06.2010, 16:03
- Posty: 8329
o matko Paula co się stało mężowi?
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
No i masz teraz chorego w domu..
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
U mnie już cichutko, śpią, dzionek pracowity poleciał..
- Zarejestrowany: 19.03.2012, 15:52
- Posty: 17675
Dzień dobry dziewczynki,
Dominik własnie poszedł do pracy, a ja już postanowiłam wstac i do Was zawitać :)
Wczoraj wieczorem oglądałam mecz Polaków z Iranem Myślałam że zejdę na zawał an był faworytem 2sety Polacy rozgromili Iran następne 2 przeciwnicy się podnieśli jbrek i wygrana 1 punktem Hardkorowy mecz
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
HEJ w słoneczną niedzielę... Mężuś wrócił z dyżuru w internacie... Pijemy kawusię...
Witam.
Tak się wczoraj cieszyłam jak Szymusiowi temperatura spadła. Jak go kładłam spać miał 36,6. Już byłam taka spokojna i pewna, że mamy po chorobie. A tu taki nieoczekiwany zwrot akcji!
Koło 23 mi się obudził z takim krzykiem i płaczem jakby go kto mordował. Temperatura 39,6, dostał drgawek (co mnie zdziwiło, bo wcześniej nawet i 39,9 miał i drgawek nie miał). Majaczył i mówił od rzeczy, płakał, że chce do mamy, gdzie jest jego mama!!! - mimo iż siedziałam obok, tuliłam go i mówiłam do niego... Pojechałam z nim szybko do szpitala. Pani doktor go zbadała i stwierdziła, że to angina, naprzepisywała leków, od razu wszystko wykupiłam i o wpół do pierwszej w nocy byliśmy z powrotem w domku. Wypił grzecznie syropki i antybiotyk i śpi do tej pory. Temp ładnie spadła ale teraz patrzyłam i znów 39,3. Jak wstanie to mu zaraz coś przeciwgorączkowego podam.
Zdenerwowało mnie tylko podejście pani doktor. Co za babsko! Szymuś cały czas płakał i bredził. A babsko kazało mu się uspokoić, bo juz nie może słuchać jego płaczu, że już ją głowa rozbolała! I że jak zaraz nie przestanie płakać, to przyjdzie po niego PAN. No idiotka - domyślacie się chyba, że go to raczej nie uspokoiło, płakał jeszcze bardziej, ze się boi pana. Ręce mi opadły!
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
O masz... Mąż też miał 2 wypadki pod koniec roku szkolnego 2013/214... Oba zakończyły się zabiegiem, po jednym miał 1 m-c zwolnienia a po drugim w trakcie tego powyższego na 6 tygodni usztywnili palec - teraz od poniedziału zaczyna na niego rehabilitację...
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Wczoraj wieczorem oglądałam mecz Polaków z Iranem Myślałam że zejdę na zawał an był faworytem 2sety Polacy rozgromili Iran następne 2 przeciwnicy się podnieśli jbrek i wygrana 1 punktem Hardkorowy mecz
Ja tylko wynik sprawdzałam...
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Dzień dobry dziewczynki,
Dominik własnie poszedł do pracy, a ja już postanowiłam wstac i do Was zawitać :)
DZIEŃ DOBRY DAGUŚ !!! He he he - a mój z pracy wrócił...
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
ANIU zdróweczka dla SZYMUSIA a pani doktor to feee...
- Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
- Posty: 28005
witam w piekna niedziele
mam dzis wolne.
gotuje rosołek
mąz na grzybach
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Witam.
Tak się wczoraj cieszyłam jak Szymusiowi temperatura spadła. Jak go kładłam spać miał 36,6. Już byłam taka spokojna i pewna, że mamy po chorobie. A tu taki nieoczekiwany zwrot akcji!
Koło 23 mi się obudził z takim krzykiem i płaczem jakby go kto mordował. Temperatura 39,6, dostał drgawek (co mnie zdziwiło, bo wcześniej nawet i 39,9 miał i drgawek nie miał). Majaczył i mówił od rzeczy, płakał, że chce do mamy, gdzie jest jego mama!!! - mimo iż siedziałam obok, tuliłam go i mówiłam do niego... Pojechałam z nim szybko do szpitala. Pani doktor go zbadała i stwierdziła, że to angina, naprzepisywała leków, od razu wszystko wykupiłam i o wpół do pierwszej w nocy byliśmy z powrotem w domku. Wypił grzecznie syropki i antybiotyk i śpi do tej pory. Temp ładnie spadła ale teraz patrzyłam i znów 39,3. Jak wstanie to mu zaraz coś przeciwgorączkowego podam.
Zdenerwowało mnie tylko podejście pani doktor. Co za babsko! Szymuś cały czas płakał i bredził. A babsko kazało mu się uspokoić, bo juz nie może słuchać jego płaczu, że już ją głowa rozbolała! I że jak zaraz nie przestanie płakać, to przyjdzie po niego PAN. No idiotka - domyślacie się chyba, że go to raczej nie uspokoiło, płakał jeszcze bardziej, ze się boi pana. Ręce mi opadły!
Wredna baba!!!! Zdrówka dla Szymusia!!!!!
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Cześć niedzielnie!!!! Jakaś dzis do kitu jestem, oby mnie nie rozłozyło na maxa...
- Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
- Posty: 28005
Witam.
Tak się wczoraj cieszyłam jak Szymusiowi temperatura spadła. Jak go kładłam spać miał 36,6. Już byłam taka spokojna i pewna, że mamy po chorobie. A tu taki nieoczekiwany zwrot akcji!
Koło 23 mi się obudził z takim krzykiem i płaczem jakby go kto mordował. Temperatura 39,6, dostał drgawek (co mnie zdziwiło, bo wcześniej nawet i 39,9 miał i drgawek nie miał). Majaczył i mówił od rzeczy, płakał, że chce do mamy, gdzie jest jego mama!!! - mimo iż siedziałam obok, tuliłam go i mówiłam do niego... Pojechałam z nim szybko do szpitala. Pani doktor go zbadała i stwierdziła, że to angina, naprzepisywała leków, od razu wszystko wykupiłam i o wpół do pierwszej w nocy byliśmy z powrotem w domku. Wypił grzecznie syropki i antybiotyk i śpi do tej pory. Temp ładnie spadła ale teraz patrzyłam i znów 39,3. Jak wstanie to mu zaraz coś przeciwgorączkowego podam.
Zdenerwowało mnie tylko podejście pani doktor. Co za babsko! Szymuś cały czas płakał i bredził. A babsko kazało mu się uspokoić, bo juz nie może słuchać jego płaczu, że już ją głowa rozbolała! I że jak zaraz nie przestanie płakać, to przyjdzie po niego PAN. No idiotka - domyślacie się chyba, że go to raczej nie uspokoiło, płakał jeszcze bardziej, ze się boi pana. Ręce mi opadły!
Wredna baba!!!! Zdrówka dla Szymusia!!!!!
wredna baba??
lekarze coraz lepsze teksty maja do swoich pacjentow...
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Witam.
Tak się wczoraj cieszyłam jak Szymusiowi temperatura spadła. Jak go kładłam spać miał 36,6. Już byłam taka spokojna i pewna, że mamy po chorobie. A tu taki nieoczekiwany zwrot akcji!
Koło 23 mi się obudził z takim krzykiem i płaczem jakby go kto mordował. Temperatura 39,6, dostał drgawek (co mnie zdziwiło, bo wcześniej nawet i 39,9 miał i drgawek nie miał). Majaczył i mówił od rzeczy, płakał, że chce do mamy, gdzie jest jego mama!!! - mimo iż siedziałam obok, tuliłam go i mówiłam do niego... Pojechałam z nim szybko do szpitala. Pani doktor go zbadała i stwierdziła, że to angina, naprzepisywała leków, od razu wszystko wykupiłam i o wpół do pierwszej w nocy byliśmy z powrotem w domku. Wypił grzecznie syropki i antybiotyk i śpi do tej pory. Temp ładnie spadła ale teraz patrzyłam i znów 39,3. Jak wstanie to mu zaraz coś przeciwgorączkowego podam.
Zdenerwowało mnie tylko podejście pani doktor. Co za babsko! Szymuś cały czas płakał i bredził. A babsko kazało mu się uspokoić, bo juz nie może słuchać jego płaczu, że już ją głowa rozbolała! I że jak zaraz nie przestanie płakać, to przyjdzie po niego PAN. No idiotka - domyślacie się chyba, że go to raczej nie uspokoiło, płakał jeszcze bardziej, ze się boi pana. Ręce mi opadły!
Wredna baba!!!! Zdrówka dla Szymusia!!!!!
wredna baba??
lekarze coraz lepsze teksty maja do swoich pacjentow...
To prawda.... ja chyba bym nie wytrzymała i sie odezwała..
- Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
- Posty: 28005
Witam.
Tak się wczoraj cieszyłam jak Szymusiowi temperatura spadła. Jak go kładłam spać miał 36,6. Już byłam taka spokojna i pewna, że mamy po chorobie. A tu taki nieoczekiwany zwrot akcji!
Koło 23 mi się obudził z takim krzykiem i płaczem jakby go kto mordował. Temperatura 39,6, dostał drgawek (co mnie zdziwiło, bo wcześniej nawet i 39,9 miał i drgawek nie miał). Majaczył i mówił od rzeczy, płakał, że chce do mamy, gdzie jest jego mama!!! - mimo iż siedziałam obok, tuliłam go i mówiłam do niego... Pojechałam z nim szybko do szpitala. Pani doktor go zbadała i stwierdziła, że to angina, naprzepisywała leków, od razu wszystko wykupiłam i o wpół do pierwszej w nocy byliśmy z powrotem w domku. Wypił grzecznie syropki i antybiotyk i śpi do tej pory. Temp ładnie spadła ale teraz patrzyłam i znów 39,3. Jak wstanie to mu zaraz coś przeciwgorączkowego podam.
Zdenerwowało mnie tylko podejście pani doktor. Co za babsko! Szymuś cały czas płakał i bredził. A babsko kazało mu się uspokoić, bo juz nie może słuchać jego płaczu, że już ją głowa rozbolała! I że jak zaraz nie przestanie płakać, to przyjdzie po niego PAN. No idiotka - domyślacie się chyba, że go to raczej nie uspokoiło, płakał jeszcze bardziej, ze się boi pana. Ręce mi opadły!
Wredna baba!!!! Zdrówka dla Szymusia!!!!!
wredna baba??
lekarze coraz lepsze teksty maja do swoich pacjentow...
To prawda.... ja chyba bym nie wytrzymała i sie odezwała..
wiem po przykąłdzie pawla mojego
lekarka do niego SPIERRRRRRR....
on powiedzial to samo bo co mial odpowiedziec
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Zdenerwowało mnie tylko podejście pani doktor. Co za babsko! Szymuś cały czas płakał i bredził. A babsko kazało mu się uspokoić, bo juz nie może słuchać jego płaczu, że już ją głowa rozbolała! I że jak zaraz nie przestanie płakać, to przyjdzie po niego PAN. No idiotka - domyślacie się chyba, że go to raczej nie uspokoiło, płakał jeszcze bardziej, ze się boi pana. Ręce mi opadły!
Wredna baba!!!! Zdrówka dla Szymusia!!!!!
wredna baba??
lekarze coraz lepsze teksty maja do swoich pacjentow...
To prawda.... ja chyba bym nie wytrzymała i sie odezwała..
wiem po przykąłdzie pawla mojego
lekarka do niego SPIERRRRRRR....
on powiedzial to samo bo co mial odpowiedziec
O matko....
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
W Łomży córka miała super lekarkę rodzinną, ciekawa jestem na jakiego lekarza trafi w Olsztynie...