Idziemy na zakupy. Kupujemy dziecku, zabawkę, ubranko, buty...I słyszymy.."Dziękuję Mamo"...
Czy Wasze dzieci potrafią podziękować? Są wdzięczne za to, że coś im kupiliście?
11 lipca 2014 13:34 | ID: 1129907
Moje dziecko dziękuje za wszystko. Czasami w sklepie tak głośno krzyczy dzięki mamo/tato/babciu, że nam się chce śmiać :)
11 lipca 2014 14:53 | ID: 1129952
Mąż bardzo się wzruszył gdy przy zakupie mieszkania w biurze notarialnym najmłodsza córka ucalowała go i podziękowała za prezent. minęło parę lat a pamięta to do dzisiaj.
Ze starszymi wnuczkami to różnie bywa.
11 lipca 2014 15:05 | ID: 1129958
Czasami te nasze dorosłe dzieciaki dziękują, jak najbardziej a wnusia Oliweczka o taaak i potrafi jeszcze objąć za szyję - wnuki za małe są ale mam nadzieję, że nauczą się słowa "dziękuję" i jak trzeba będzie to będą go używały...
11 lipca 2014 16:23 | ID: 1129975
Moje dziecko dziękuje za wszystko. Czasami w sklepie tak głośno krzyczy dzięki mamo/tato/babciu, że nam się chce śmiać :)
Czasem to smieszne jest:) Ale i wzruszenie chwyta za gardło, że taka zwykła drobnostka potrafi tak ucieszyć dziecko:)
11 lipca 2014 17:47 | ID: 1129999
Moje dziecko dziękuje za wszystko. Czasami w sklepie tak głośno krzyczy dzięki mamo/tato/babciu, że nam się chce śmiać :)
Czasem to smieszne jest:) Ale i wzruszenie chwyta za gardło, że taka zwykła drobnostka potrafi tak ucieszyć dziecko:)
.......oj to prawda że małe dzieci potrafią się cieszyć .Wnuczce kupiłam pływajacą foczkę do basenu a ona z nią nawet spała.
11 lipca 2014 17:49 | ID: 1130001
Moje dziecko dziękuje za wszystko. Czasami w sklepie tak głośno krzyczy dzięki mamo/tato/babciu, że nam się chce śmiać :)
Czasem to smieszne jest:) Ale i wzruszenie chwyta za gardło, że taka zwykła drobnostka potrafi tak ucieszyć dziecko:)
.......oj to prawda że małe dzieci potrafią się cieszyć .Wnuczce kupiłam pływajacą foczkę do basenu a ona z nią nawet spała.
Fajnie tak uszczęsliwić młodego człowieka;
11 lipca 2014 18:23 | ID: 1130026
Odkąd pamiętam , mała zawsze dziękuje za wszystko. Ostatnio jak jej kupiłam spódniczę i bluzeczkę to krzyknęła głośno: Dziękuję mamusiu i tatusiu, zawsze o takiej marzyłam!!
To takie miłe...
Mała dziękuje za wszystko, za obiad, za bajkę, za to że poleżę z nią:)
11 lipca 2014 18:34 | ID: 1130035
Majka od zawsze potrafi podziękować. A Alusi trzeba przypominać. A są tak samo wychowywane. I takie same wzorce mają.
11 lipca 2014 18:48 | ID: 1130040
Odkąd pamiętam , mała zawsze dziękuje za wszystko. Ostatnio jak jej kupiłam spódniczę i bluzeczkę to krzyknęła głośno: Dziękuję mamusiu i tatusiu, zawsze o takiej marzyłam!!
To takie miłe...
Mała dziękuje za wszystko, za obiad, za bajkę, za to że poleżę z nią:)
Też tak myślę. Ostatnio młodemu kupiłam sandały...A młody w sklepie rzucił mi sie na szyję i dał buziaka i powiedział, że marzył o takich:) Aż serducho rośnie wtedy:)
11 lipca 2014 18:55 | ID: 1130044
Moje dziecko dziękuje za wszystko. Czasami w sklepie tak głośno krzyczy dzięki mamo/tato/babciu, że nam się chce śmiać :)
Czasem to smieszne jest:) Ale i wzruszenie chwyta za gardło, że taka zwykła drobnostka potrafi tak ucieszyć dziecko:)
.......oj to prawda że małe dzieci potrafią się cieszyć .Wnuczce kupiłam pływajacą foczkę do basenu a ona z nią nawet spała.
U Ziemusia było jeszcze lepiej... zobaczył nad jeziorem u pewnego chłopczyka dmuchany motocykl i chciał go od niego zabrać... Oczywiście synowa mu na to nie pozwoliła tylko spytała się gdzie mama tego chłopaka go kupiła... Okazało sie, że były takie w Biedronce... Wracając z jeziora zajechali by mu taki dmuchany motorek kupić, nie było już ale były żaglówki więc synowa mu kupiła...
Po przyjeździe do domu napompowali mu tę żagłówkę a on w ciągu 5 minut przegryzł ją i było po "zabawie" a dzień wcześniej przegryzł na działce synowej brata... basenik...
Ojjj ten nasz "gryzoń"...
11 lipca 2014 19:11 | ID: 1130051
Tak,mój synuś zawsze dziękuje,za wiele rzeczy...nauczyłam go dziękowania :) nawet jak mu coś podaję to dziękuje
11 lipca 2014 19:18 | ID: 1130053
Tak,mój synuś zawsze dziękuje,za wiele rzeczy...nauczyłam go dziękowania :) nawet jak mu coś podaję to dziękuje
I to się nazywa dobre wychowanie;)
11 lipca 2014 20:41 | ID: 1130071
A ja sobie nie wyobrażam, żeby mi dziecko za ubrania czy buty dziękowało. Przecież to mój obowiązek mu je kupić. No chyba, że chodziłoby o piątą parę, zupełnie zbędną ale dziecko by o nich marzyło :P Głupio bym się poczuła, gdyby mi dziecko podziękowało, że mu majtki, czy spodnie kupiłam. Za to za zabawkę jak najbardziej ;-)
11 lipca 2014 20:46 | ID: 1130073
A ja sobie nie wyobrażam, żeby mi dziecko za ubrania czy buty dziękowało. Przecież to mój obowiązek mu je kupić. No chyba, że chodziłoby o piątą parę, zupełnie zbędną ale dziecko by o nich marzyło :P Głupio bym się poczuła, gdyby mi dziecko podziękowało, że mu majtki, czy spodnie kupiłam. Za to za zabawkę jak najbardziej ;-)
Moi chłopcy dziekują:) I to własnie jest miłe;) ja wiem, że mam obowiązek im to kupić. Ale to bardzo miłe gdy dostajesz całusa za tak ''normalne'' zakupy:)
11 lipca 2014 21:22 | ID: 1130092
A ja bym się głupio poczuła za podziękowanie za ubrania :P Tak samo za jedzenie. (Mamo, jak ja ci dziękuję, że kupiłaś ser żółty z dziurami, haha) - nie no to żart oczywiście. Za jedzenie nie - ale za przygotowanie pysznej kolacji całus i "dziękuję" jak najbardziej. I w tym Szymciur jest najlepszy. Też za prawie wszystko mi dziękuje :-) Miłe, nie powiem ;)
11 lipca 2014 21:27 | ID: 1130094
A ja bym się głupio poczuła za podziękowanie za ubrania :P Tak samo za jedzenie. (Mamo, jak ja ci dziękuję, że kupiłaś ser żółty z dziurami, haha) - nie no to żart oczywiście. Za jedzenie nie - ale za przygotowanie pysznej kolacji całus i "dziękuję" jak najbardziej. I w tym Szymciur jest najlepszy. Też za prawie wszystko mi dziękuje :-) Miłe, nie powiem ;)
U mnie chłopcy jak wstają od stołu po jedzeniu, to zawsze dziękują;)
11 lipca 2014 22:47 | ID: 1130124
A ja bym się głupio poczuła za podziękowanie za ubrania :P Tak samo za jedzenie. (Mamo, jak ja ci dziękuję, że kupiłaś ser żółty z dziurami, haha) - nie no to żart oczywiście. Za jedzenie nie - ale za przygotowanie pysznej kolacji całus i "dziękuję" jak najbardziej. I w tym Szymciur jest najlepszy. Też za prawie wszystko mi dziękuje :-) Miłe, nie powiem ;)
U mnie chłopcy jak wstają od stołu po jedzeniu, to zawsze dziękują;)
Szymuś nawet jak zasiada do jedzenia to z góry dziękuje, hihi.
11 lipca 2014 23:35 | ID: 1130128
A ja bym się głupio poczuła za podziękowanie za ubrania :P Tak samo za jedzenie. (Mamo, jak ja ci dziękuję, że kupiłaś ser żółty z dziurami, haha) - nie no to żart oczywiście. Za jedzenie nie - ale za przygotowanie pysznej kolacji całus i "dziękuję" jak najbardziej. I w tym Szymciur jest najlepszy. Też za prawie wszystko mi dziękuje :-) Miłe, nie powiem ;)
U mnie chłopcy jak wstają od stołu po jedzeniu, to zawsze dziękują;)
Szymuś nawet jak zasiada do jedzenia to z góry dziękuje, hihi.
No i to się nazywa wychowanie:) Dobre wychowanie:)
12 lipca 2014 07:01 | ID: 1130144
12 lipca 2014 09:06 | ID: 1130178
Moje dziewczyny dziękują za wszystko
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.