Czesc czy są tu na forum miłośnicy psiaków? Jesli tak odzwyajcie się.... Ja jestem miłosniczką psiaków. W domu sama mam pieska ze schroniska. Była malutka, jak do Nas trafiła- ok. 5 miesięcy, ale jest cudowna, kochana, Odzywajcie się PSIARZE !!!!
              
                           21 stycznia 2012 15:27 | ID: 730317
              21 stycznia 2012 15:27 | ID: 730317
          
Czesc czy są tu na forum miłośnicy psiaków? Jesli tak odzwyajcie się.... Ja jestem miłosniczką psiaków. W domu sama mam pieska ze schroniska. Była malutka, jak do Nas trafiła- ok. 5 miesięcy, ale jest cudowna, kochana, Odzywajcie się PSIARZE !!!!
                                   21 stycznia 2012 20:25 | ID: 730471
                  21 stycznia 2012 20:25 | ID: 730471
              
jestem '' psiarą '' . Mimo , że nie mam psa - szczerze się do tego przyznaję . 1,5 roku temu musiałam uśpić mojego 15 letniego psinę . Bardzo to przeżyłam i na kolejnego psa nie jestem jeszcze gotowa ...
                                   21 stycznia 2012 20:30 | ID: 730474
                  21 stycznia 2012 20:30 | ID: 730474
              
Piesek to jak członek rodziny. Jest naszym przyjacielem, tylko mówić nie umie. ALe wszystko rozumie co my do niego mówimy.
                                   21 stycznia 2012 20:34 | ID: 730476
                  21 stycznia 2012 20:34 | ID: 730476
              
Piesek to jak członek rodziny. Jest naszym przyjacielem, tylko mówić nie umie. ALe wszystko rozumie co my do niego mówimy.
rozumie więcej , niż myślimy ...
                                   21 stycznia 2012 20:37 | ID: 730477
                  21 stycznia 2012 20:37 | ID: 730477
              
Witam miłośników czterech psich łap i mokrego, zimnego nochala  Oto mój pieseczek, którego zmuszona byłam zostawić u rodziców, gdy wyszłam za mąż.
 Oto mój pieseczek, którego zmuszona byłam zostawić u rodziców, gdy wyszłam za mąż.

                                   21 stycznia 2012 20:43 | ID: 730480
                  21 stycznia 2012 20:43 | ID: 730480
              
Piękny jest. A jak się wabi Twój psiak?
                                   21 stycznia 2012 20:43 | ID: 730481
                  21 stycznia 2012 20:43 | ID: 730481
              
Z maskotki też się pewnie wnusio ucieszy, ale wydaje mi się, że żywy psiak sprawi dziecku wiecej radości, jak troszke podrośnie.... :)
Oj nie wiem czy syn się zgodzi...
                                   21 stycznia 2012 20:45 | ID: 730483
                  21 stycznia 2012 20:45 | ID: 730483
              
Piękny jest. A jak się wabi Twój psiak?
Ares. Staruszek już - 11 lat skończył.
                                   21 stycznia 2012 20:48 | ID: 730485
                  21 stycznia 2012 20:48 | ID: 730485
              
Nasza sunia ma 4,5 roku.
                                   21 stycznia 2012 20:56 | ID: 730495
                  21 stycznia 2012 20:56 | ID: 730495
              
w momencie śmierci mojej mamy mój pies zerwał się mimo , że był przywiązany w drugim pomieszczeniu , wpadł do pokoju , w którym leżała i wyskoczył wysoko ponad nią prawie do sufitu , jakkby chciał coś złapać i zatrzymać . Po jego wyprowadzeniu zorientowałam się , że mama właśnie zmarła . Nigdy się nie dowiem , co widział ale też nigdy tego nie zapomnę ...
                                   21 stycznia 2012 21:00 | ID: 730501
                  21 stycznia 2012 21:00 | ID: 730501
              
w momencie śmierci mojej mamy mój pies zerwał się mimo , że był przywiązany w drugim pomieszczeniu , wpadł do pokoju , w którym leżała i wyskoczył wysoko ponad nią prawie do sufitu , jakkby chciał coś złapać i zatrzymać . Po jego wyprowadzeniu zorientowałam się , że mama właśnie zmarła . Nigdy się nie dowiem , co widział ale też nigdy tego nie zapomnę ...
Zwierzęta mają jakąś nadludzką moc, instynkt i wyostrzone zmysły.
                                   21 stycznia 2012 21:01 | ID: 730502
                  21 stycznia 2012 21:01 | ID: 730502
              
Dokładnie psiaki czują różne rzeczy. To są modre istoty....
                                   21 stycznia 2012 21:39 | ID: 730517
                  21 stycznia 2012 21:39 | ID: 730517
              
miało być mądre istoty, bardzo mądre. Pies jest cudownym przyjacielem człowieka.
                                   21 stycznia 2012 21:46 | ID: 730521
                  21 stycznia 2012 21:46 | ID: 730521
              
Madziu, pięknie piszesz o psach.
                                   21 stycznia 2012 21:51 | ID: 730527
                  21 stycznia 2012 21:51 | ID: 730527
              
Witam. ja mam w domu rocznego dalmatyńczyka :) świetne i mądre psy polecam :)
PS zdjęcie można zobaczyć w mojej galerii
                                   21 stycznia 2012 21:53 | ID: 730528
                  21 stycznia 2012 21:53 | ID: 730528
              

A to mój Tolek :) Nistety po urodzeniu Szymciura zamieszkał na razie z moimi rodzicami. Przywozimy go jednak czasem do nas, bo to członek naszej rodziny, kochamy go mocniuchno :) Urodził się 26 maja 2008 - w Dzień Matki ;)
Też jestem psiarą straszną :)
                                   21 stycznia 2012 21:56 | ID: 730531
                  21 stycznia 2012 21:56 | ID: 730531
              
Ojjjj, Aniu. Piękny pies ale aż mnie ciarki przeszły. Właśnie bardzo podobny pies (choć troszkę bardziej "skundlony") podczas przypadkowej walki z moim Aresem (zerwał się ze smyczy właścicielowi) pogryzł mnie odrobinkę. Skończyło się na 3 szwach zaledwie ale blizny mam do dziś i tego dnia nie zapomnę...
                                   21 stycznia 2012 21:56 | ID: 730533
                  21 stycznia 2012 21:56 | ID: 730533
              
Ania boksery sąfajna rasą. Lubią dzieci, są wesołe i strasznie przywiązane do swoich włascicieli. Nasza sunia jest mieszańcem labradorka, ale duzo osób mówi że ma coś z boksera- ślini się, jak boksery.
                                   21 stycznia 2012 22:16 | ID: 730552
                  21 stycznia 2012 22:16 | ID: 730552
              
Psiak tylko mówić nie umie, ale ma takie same uczucia, jak człowiek- radość, smutek, tęsknota itd. Chyba żaden psiak nie lubi być sam w domu. Nasza sunia, jak np wracamy z zakupów to zawsze noskiem wącha po siatkachi jest ciekawa co w nich dobrego jest. I strasznie sie cieszy, przykładowo nie ma nas 3 godziny, a ona cieszy sie, jakby nas nie było 12 godzin. Serio....
A jak śpi to takie smieszne pozycje robi, że pare razy jej zdjęcia robilismy podczas snu haha...
Mój także zawsze musi zrobić przegląd zakupów, a kiedy się je wypakowuje to staje na tylnych łapach i obserwuje co znajduje się na stole. Co do spania, to rzeczywiście, masakra... ha ha :D Mój nieraz kładł się jak człowiek, łebek na poduszkę, a reszta pod kołderkę. A jak fajnie na smycz pokazuje. Podchodzi, szturchnie łapą, po czym idzie pod smycz i pokazuje głową. Nawet pukać się nauczył - dwa drapnięcia w drzwi.
                                   21 stycznia 2012 22:19 | ID: 730554
                  21 stycznia 2012 22:19 | ID: 730554
              
Ja tytuł wątku przeczytałam "Odżywiajcie się psiarze"niewiem czemu,chyba przeziębienie padło mi na wzrok.
Mój Ares w czerwcu będzie miał 2 lata:)
                                   21 stycznia 2012 22:20 | ID: 730555
                  21 stycznia 2012 22:20 | ID: 730555
              
Ania boksery sąfajna rasą. Lubią dzieci, są wesołe i strasznie przywiązane do swoich włascicieli. Nasza sunia jest mieszańcem labradorka, ale duzo osób mówi że ma coś z boksera- ślini się, jak boksery.
Wiem, wiem. Decydując się na psa dużo czytaliśmy o różnych rasach i właśnie dlatego zdecydowaliśmy się na boksera :) Jednakże w tymczasie kiedy urodził się Szymuś była jakaś kumulacja przypadków pogryzień dzieci przez psy i rodzina strasznie nalegała, żeby jednak trzymać psa z dala od dziecka. I ulegliśmy. Chociaż ja mam zaufanie do niego, jest przyjacielski i w życiu nie zrobiłby nikomu krzywdy. Z drugiej jednak strony wiem, że pies to tylko zwierze i kieruje się instynktem a nie rozumem. Nie wybaczyłabym sobie do końca życia, gdyby coś się stało :( Ostatnio na przykład jak byliśmy u moich rodziców, Szymusiowi upadł chrupek kukurydziany na podłogę. No i Szymuś raczkował w kierunku tego chrupka, chcąc go podnieść. Obok leżał Tolek, który też tego chrupka widział. I pies widząc zbliżającego się Szymciura doskoczył do niego, z takim ruchem odstraszającym. Z zamkniętym pyskiem, bez żadnych odgłosów typu warknięcie. No ja się przestraszyłam 
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!