Czesc czy są tu na forum miłośnicy psiaków? Jesli tak odzwyajcie się.... Ja jestem miłosniczką psiaków. W domu sama mam pieska ze schroniska. Była malutka, jak do Nas trafiła- ok. 5 miesięcy, ale jest cudowna, kochana, Odzywajcie się PSIARZE !!!!
              
                           21 stycznia 2012 15:27 | ID: 730317
              21 stycznia 2012 15:27 | ID: 730317
          
Czesc czy są tu na forum miłośnicy psiaków? Jesli tak odzwyajcie się.... Ja jestem miłosniczką psiaków. W domu sama mam pieska ze schroniska. Była malutka, jak do Nas trafiła- ok. 5 miesięcy, ale jest cudowna, kochana, Odzywajcie się PSIARZE !!!!
                                   9 marca 2014 21:22 | ID: 1090964
                  9 marca 2014 21:22 | ID: 1090964
              
Ja się normalnie wykończę przy tym psie :/ W piątek zakończyliśmy leczenie, bo już było lepiej. Miałam mu jeszcze tylko podać drugie opakowanie metronidazolu i miał być spokój. A tu znowu biegunka :/ Druga opcja (bo chyba to jednak nie bakteria), to niewydolność trzustki :( Ja się tylko zastanawiam czemu pani weterynarz nie zrobiła jakiegoś badania pod kątem heliobacter, zanim go leczyć zaczęła :/ Tyle kasy chyba niepotrzebnie wydanej ;( I co teraz się będziemy od początku leczyć na co innego.
Nieśmiało proponuję zmienić lekarza wet.
                                   9 marca 2014 21:36 | ID: 1090966
                  9 marca 2014 21:36 | ID: 1090966
              
Ja się normalnie wykończę przy tym psie :/ W piątek zakończyliśmy leczenie, bo już było lepiej. Miałam mu jeszcze tylko podać drugie opakowanie metronidazolu i miał być spokój. A tu znowu biegunka :/ Druga opcja (bo chyba to jednak nie bakteria), to niewydolność trzustki :( Ja się tylko zastanawiam czemu pani weterynarz nie zrobiła jakiegoś badania pod kątem heliobacter, zanim go leczyć zaczęła :/ Tyle kasy chyba niepotrzebnie wydanej ;( I co teraz się będziemy od początku leczyć na co innego.
Nieśmiało proponuję zmienić lekarza wet.
Myślałam już o tym. Tylko szczerze mówiąc, to jest najlepszy wet, jakiego znam. Lecznica, że się tak wyrażę "wypasiona", wyposażona w sprzęt do diagnostyki, itp. Zawsze jej ufałam, prowadzi Tolka od szczeniaka. Musiałabym szukać gdzieś dużo dalej, bo ta "nasza" uchodzi za najlepszą w powiecie :(
                                   9 marca 2014 21:56 | ID: 1090970
                  9 marca 2014 21:56 | ID: 1090970
              
Ja się normalnie wykończę przy tym psie :/ W piątek zakończyliśmy leczenie, bo już było lepiej. Miałam mu jeszcze tylko podać drugie opakowanie metronidazolu i miał być spokój. A tu znowu biegunka :/ Druga opcja (bo chyba to jednak nie bakteria), to niewydolność trzustki :( Ja się tylko zastanawiam czemu pani weterynarz nie zrobiła jakiegoś badania pod kątem heliobacter, zanim go leczyć zaczęła :/ Tyle kasy chyba niepotrzebnie wydanej ;( I co teraz się będziemy od początku leczyć na co innego.
Nieśmiało proponuję zmienić lekarza wet.
Myślałam już o tym. Tylko szczerze mówiąc, to jest najlepszy wet, jakiego znam. Lecznica, że się tak wyrażę "wypasiona", wyposażona w sprzęt do diagnostyki, itp. Zawsze jej ufałam, prowadzi Tolka od szczeniaka. Musiałabym szukać gdzieś dużo dalej, bo ta "nasza" uchodzi za najlepszą w powiecie :(
Wiem,że to trudna decyzja ale czasami ten " podrzedny" lekarzyna wiecej pomoze psiakowi niż ci wypasieni i renomowani doktorzy.Coś tam na ten temat wiem ale są to naprawdę trudne decyzje.
                                   10 marca 2014 10:58 | ID: 1091096
                  10 marca 2014 10:58 | ID: 1091096
              
Mój Beti w końcu zrobił sie bardziej posłuszny...Ostatnimi czasu doprowadzał mnie do szału tym niezdyscyplinowaniem...
                                   10 marca 2014 14:10 | ID: 1091177
                  10 marca 2014 14:10 | ID: 1091177
              
Byliśmy u weta, Tolek dostał antybiotyk w zastrzyku i pani doktor pobrała mu krew do testu TLI. I 105 zł nie nasze :/ Wyniki mają być w środę. Oby wreszcie postawiła trafną diagnozę :/
                                   10 marca 2014 15:07 | ID: 1091226
                  10 marca 2014 15:07 | ID: 1091226
              
                                   10 marca 2014 15:49 | ID: 1091243
                  10 marca 2014 15:49 | ID: 1091243
              
Byliśmy u weta, Tolek dostał antybiotyk w zastrzyku i pani doktor pobrała mu krew do testu TLI. I 105 zł nie nasze :/ Wyniki mają być w środę. Oby wreszcie postawiła trafną diagnozę :/
Leczenia psa sporo kosztuje.... Tolkowi mogli krew pobrac szybciej i badać pod róznymi kątami. Wtedy by wiadomo było, co i jak. Ale dobre jest to, że teraz się wyjaśni i będziecie wiedzieć co mu jest...
                                   10 marca 2014 20:15 | ID: 1091299
                  10 marca 2014 20:15 | ID: 1091299
              
Tolek miał już wcześniej badaną krew. Wtedy w ogólnym badaniu było wszystko ok. Wcześniej wet badała go pod innym kątem. Teraz prawie pewne jest, że to niewydolność trzustki, bo wszystkie inne dolegliwości zostały wykluczone. Żeby wykonać ten test TLI, próbkę krwi musiała aż do Warszawy wysłać do specjalistycznego laboratorium. Czekamy na wyniki.
                                   10 marca 2014 20:44 | ID: 1091305
                  10 marca 2014 20:44 | ID: 1091305
              
Tolek miał już wcześniej badaną krew. Wtedy w ogólnym badaniu było wszystko ok. Wcześniej wet badała go pod innym kątem. Teraz prawie pewne jest, że to niewydolność trzustki, bo wszystkie inne dolegliwości zostały wykluczone. Żeby wykonać ten test TLI, próbkę krwi musiała aż do Warszawy wysłać do specjalistycznego laboratorium. Czekamy na wyniki.
Oby kurka było oki.Jak raz bedziecie wiedzieć co jest to i leczenie przyniesie skutek!
                                   11 marca 2014 23:25 | ID: 1091962
                  11 marca 2014 23:25 | ID: 1091962
              
Dzwoniła do mnie dziś wet z wynikami. Potwierdziło się najgorsze :( Tolek ma ZNT (Zewnątrzwydzielniczą niewydolności trzustki), co niestety wiąże się z leczeniem już do końca życia :( Pocieszające tylko to, że przynajmniej wiem, co mu jest i możemy podjąć odpowiednie leczenie. Do tego do końca życia musi być na specjalnej, niskotłuszczowej diecie.
                                   11 marca 2014 23:35 | ID: 1091967
                  11 marca 2014 23:35 | ID: 1091967
              
Dzwoniła do mnie dziś wet z wynikami. Potwierdziło się najgorsze :( Tolek ma ZNT (Zewnątrzwydzielniczą niewydolności trzustki), co niestety wiąże się z leczeniem już do końca życia :( Pocieszające tylko to, że przynajmniej wiem, co mu jest i możemy podjąć odpowiednie leczenie. Do tego do końca życia musi być na specjalnej, niskotłuszczowej diecie.
Anuś najważniejsze że już wiesz na czym stoicie z Tolkiem...i teraz tylko będzie lepiej,nasz Ares też ma chorobę do końca życia.
                                   11 marca 2014 23:36 | ID: 1091968
                  11 marca 2014 23:36 | ID: 1091968
              
Dzwoniła do mnie dziś wet z wynikami. Potwierdziło się najgorsze :( Tolek ma ZNT (Zewnątrzwydzielniczą niewydolności trzustki), co niestety wiąże się z leczeniem już do końca życia :( Pocieszające tylko to, że przynajmniej wiem, co mu jest i możemy podjąć odpowiednie leczenie. Do tego do końca życia musi być na specjalnej, niskotłuszczowej diecie.
Anuś najważniejsze że już wiesz na czym stoicie z Tolkiem...i teraz tylko będzie lepiej,nasz Ares też ma chorobę do końca życia.
Co jest Aresowi?
                                   11 marca 2014 23:42 | ID: 1091972
                  11 marca 2014 23:42 | ID: 1091972
              
Dzwoniła do mnie dziś wet z wynikami. Potwierdziło się najgorsze :( Tolek ma ZNT (Zewnątrzwydzielniczą niewydolności trzustki), co niestety wiąże się z leczeniem już do końca życia :( Pocieszające tylko to, że przynajmniej wiem, co mu jest i możemy podjąć odpowiednie leczenie. Do tego do końca życia musi być na specjalnej, niskotłuszczowej diecie.
Anuś najważniejsze że już wiesz na czym stoicie z Tolkiem...i teraz tylko będzie lepiej,nasz Ares też ma chorobę do końca życia.
Co jest Aresowi?
Ares ma chore oczy genetycznie(częsty przypadek u owczarków)-nie da się tego wyleczyć-ale można zaleczyć-aby do ślepoty nie doprowadzić.non stop jest na kroplach...aby nie oślepł.
                                   12 marca 2014 00:00 | ID: 1091988
                  12 marca 2014 00:00 | ID: 1091988
              
Dzwoniła do mnie dziś wet z wynikami. Potwierdziło się najgorsze :( Tolek ma ZNT (Zewnątrzwydzielniczą niewydolności trzustki), co niestety wiąże się z leczeniem już do końca życia :( Pocieszające tylko to, że przynajmniej wiem, co mu jest i możemy podjąć odpowiednie leczenie. Do tego do końca życia musi być na specjalnej, niskotłuszczowej diecie.
Anuś najważniejsze że już wiesz na czym stoicie z Tolkiem...i teraz tylko będzie lepiej,nasz Ares też ma chorobę do końca życia.
Co jest Aresowi?
Ares ma chore oczy genetycznie(częsty przypadek u owczarków)-nie da się tego wyleczyć-ale można zaleczyć-aby do ślepoty nie doprowadzić.non stop jest na kroplach...aby nie oślepł.
Biedny Ares :(
                                   12 marca 2014 00:02 | ID: 1091990
                  12 marca 2014 00:02 | ID: 1091990
              
Dzwoniła do mnie dziś wet z wynikami. Potwierdziło się najgorsze :( Tolek ma ZNT (Zewnątrzwydzielniczą niewydolności trzustki), co niestety wiąże się z leczeniem już do końca życia :( Pocieszające tylko to, że przynajmniej wiem, co mu jest i możemy podjąć odpowiednie leczenie. Do tego do końca życia musi być na specjalnej, niskotłuszczowej diecie.
Anuś najważniejsze że już wiesz na czym stoicie z Tolkiem...i teraz tylko będzie lepiej,nasz Ares też ma chorobę do końca życia.
Co jest Aresowi?
Ares ma chore oczy genetycznie(częsty przypadek u owczarków)-nie da się tego wyleczyć-ale można zaleczyć-aby do ślepoty nie doprowadzić.non stop jest na kroplach...aby nie oślepł.
Biedny Ares :(
Biedny Tolek,aby wydobrzał,na czym polega ta dieta?
                                   12 marca 2014 00:18 | ID: 1091998
                  12 marca 2014 00:18 | ID: 1091998
              
Dzwoniła do mnie dziś wet z wynikami. Potwierdziło się najgorsze :( Tolek ma ZNT (Zewnątrzwydzielniczą niewydolności trzustki), co niestety wiąże się z leczeniem już do końca życia :( Pocieszające tylko to, że przynajmniej wiem, co mu jest i możemy podjąć odpowiednie leczenie. Do tego do końca życia musi być na specjalnej, niskotłuszczowej diecie.
Anuś najważniejsze że już wiesz na czym stoicie z Tolkiem...i teraz tylko będzie lepiej,nasz Ares też ma chorobę do końca życia.
Co jest Aresowi?
Ares ma chore oczy genetycznie(częsty przypadek u owczarków)-nie da się tego wyleczyć-ale można zaleczyć-aby do ślepoty nie doprowadzić.non stop jest na kroplach...aby nie oślepł.
Biedny Ares :(
Biedny Tolek,aby wydobrzał,na czym polega ta dieta?
Pani wet powiedziała, że są specjalne karmy dla "trzustkowców", tylko że 14 kg kosztuje 250 zł. Nas nie stać teraz na taką karmę :( 14 kg to nawet na miesiąc by mu nie starczyło :( Dlatego będę mu gotować. Głównie ryż + pierś z kurczaka/chuda wołowina/cielęcina + warzywa. I zero tłuszczu. Na necie znalazłam przepisy na jedzonko dla psów z tą chorobą, więc źle nie będzie. Do tego specjalne zestawy witaminowe, omeoprazol i enzymy trzustkowe, których jego trzustka nie produkuje :(
                                   12 marca 2014 06:38 | ID: 1092010
                  12 marca 2014 06:38 | ID: 1092010
              
Aniu, współczuję. Ale najwazniejsze, ze wet doszedł do tego, co jest Waszemu psiakowi. Teraz bedzie już tylko lepiej...
                                   10 czerwca 2014 18:05 | ID: 1120079
                  10 czerwca 2014 18:05 | ID: 1120079
              
Moja sunia łapie kleszcze , mimo że upiłam taki płyn i zlałam ją Może polecicie coś skutecznego na to świństwo
                                   10 czerwca 2014 18:10 | ID: 1120086
                  10 czerwca 2014 18:10 | ID: 1120086
              
Moja sunia łapie kleszcze , mimo że upiłam taki płyn i zlałam ją Może polecicie coś skutecznego na to świństwo
Płyn jest taki specjalny, u weta albo w sklepie zoologicznym..Kurka, nie pamietam nazwy, ale wiem, ze nawet jak pies złapie kleszcza, to on obuiera..
Musiałabyś zaytać w sklepie zoologicznym.
Ja dla Betowena płacę za ten płyn około 35 zł, ale on jest wielki i cięzki, a to głównie dawkuje się według wagi psa...
                                   10 czerwca 2014 18:15 | ID: 1120090
                  10 czerwca 2014 18:15 | ID: 1120090
              
Moja sunia łapie kleszcze , mimo że upiłam taki płyn i zlałam ją Może polecicie coś skutecznego na to świństwo
Płyn jest taki specjalny, u weta albo w sklepie zoologicznym..Kurka, nie pamietam nazwy, ale wiem, ze nawet jak pies złapie kleszcza, to on obuiera..
Musiałabyś zaytać w sklepie zoologicznym.
Ja dla Betowena płacę za ten płyn około 35 zł, ale on jest wielki i cięzki, a to głównie dawkuje się według wagi psa...
Zapytam jutro, ale drogi
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!