Ratunku! MESZKI! - Forum

Ja nie mam pojecia ! Wspolczuje

Wywaliłam tego kwiata, ale jeszcze ich trochę jest, jeszcze dziś z nimi walczę

Meszki są gdy mamy w kuchni na wierzku owoce (nie muszą być zepsute). Od kwiatka też mogły być.

Zanim znikną całkowicie pewnie jeszcze minie kilka dni... Niecierpię meszek!!!

Muszki owocowe to chyba coś innego niż meszki. Do tego może to w ogóle coś innego - np ziemiórki? Ja walczę np z czymś zupełnie dziwnym w łazience bez okna! Obserwuję sobie takie mini muchy (nie meszki, nie owocówki i nie ziemiórki). Takie muchy domowe tylko maleńkie! Wygląda to tak, jakby wylatywały z odpływu w wannie. Nie da się ich utopić bo są baaardzo silne i podrywają się do lotu nawet zalane. Znalazłam sposób - topię je w wodzie pozbawionej napięcia powierzchniowego - czyli z dodatkiem mydła. I co z tego, skoro na drugi dzień znów są? Średnio 5 dziennie... Właściwie to mi nie przeszkadzają, bo nic złego nie robią - bardziej fascynują... No i może troszkę drażnią bo potrafią na moich oczach kopulować doprowadzając mnie tym do szewskiej pasji bo jak wiadomo z takich niewinnych numerków będę miała więcej muszek nieznanego pochodzenia!

U mnie od kilku dni są meszki, grubaski które lubia kąsnąć, wlatują oknem i wieczoram mam ich chmarę na suficie, są od jakiś 3 dni, myślę że własnie miały w okolicy wylęg bo przez całe lato nie było a teraz nagle taka inwazja. Mi one nieszczególnie przyszkadzają, bo śpimy pod moskitierami.

u mnie tez masakra z nimi codzinnie odkurzaczem wylapie ale zaraz znowu są nie mam owoców w kuchni a meszki są kolo zlewu a w srodku jest czysciutko nie ma naczyn ani nic

Podobno nie lubią zpachu wanilii.

Moze gdzies na śćiankach szafki jest cos do czego sie przyczepily , moze coś spadlo , bo same z siebie sie nie wziely

wiecie co ja dzis sobie sprzatalam,mialam drzwi otwarte bo mala sie bawila,posprzatalam,siedzimy w pokoju patrze na okno a tam nie wiem co to w sumie,takie malutkie muszki,cale stado,scierka je bilam,okno mylam zniknely na chwile i znowu duzo ich. nie wiem nawet co to za muszki czy meszki.

U mnie też są jakieś muszki takie maleńkie, okropnie gryza w nocy;(

Oj to mamy szczęście u nas nic takiego nie ma. Muszek brak...

Ja tez nie mam , ale czasem jak cytryne zostawie ....to robi sie obok wianuszek "smakoszy" w postaci muszek....

Te meszki, muszki chyba jakiś okres wylęgowy mają...Ale już ich jest mniej

Odlatuja do cieplych krajow....

tak! tak! Niech odlatują!!!

U nas pojawiają się gdy tylko owoce zaczną intensywniej pachnieć. Gdy schowam owoce do lodówki znikają:)

U mojej mamy co roku są u mnie tylko jak cytrynka czy jakiś owoc na wierzchu, a moja mama już wszystko chowa a i tak śą mędy jedne, od kwiata też mogą być od wiolgocia bialy nalot nie ma nic wspolnego.

może nie być łatwo - i walka nie równa - u mnie w pracy tak było i okazało się, że w ścianach w okolicy okien wew. i na zew. w prawie niewidocznych szczelinach zrobiły sobie "zimowe" gniazdo - tak był w zeszłym roku - tylko chemia je wytępiła, a i tak znów w tym roku się pojawiły

jak w temacie mamy je od 2 tygodni nawet nie wiem gdzie szukać gniazda ewentualnie .......katastrofa

U mnie sprawdza się w takich sytuacjach Rajd do kontaktu. Włączam i po niedługim czasie wszystkie "padają jak muchy"