Pies a ciąża - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

Pies a ciąża

25odp.
Strona 2 z 2
Odsłon wątku: 15165
Użytkownik usunięty
    • Zgłoś naruszenie zasad
    7 grudnia 2010 21:20 | ID: 346708
    Witam powiedzcie mi ,ale tak szczerze jak to jest mamy psa jestem w ciązy moja siostra mnie nastraszyla że musze uwazać na siebie i dziecko .Wiem że jak ma się kota trzeba uwazać bo toksoplazma a psy jak to z nimi jest.
    Użytkownik usunięty
      21
      • Zgłoś naruszenie zasad
      15 grudnia 2010 13:39 | ID: 354570

      Mam nadzieję, że u mnie też to się sprawdzi, zawsze wychowywałam się w domu pełnym zwierząt i nie wyobrażam sobie życia bez psa :( I głęboko wierzę, że mój pies zaakceptuje nowego członka naszego stada :)

      Użytkownik usunięty
        22
        • Zgłoś naruszenie zasad
        16 grudnia 2010 12:12 | ID: 355431

        Witam 

        Pies nie stanowi w ciąży żadnego zagrożenia,tylko trzeba go regularnie odrobaczać.Pies był obecny w czasie moich dwóch ciąż i nic się nie stało,a dzieci z psiakiem bardzo dobrze się chowają. Zwierzak wyczuwa,że nosisz w sobie dziecko,tuli się do brzucha,a jaką ma minę gdy maluch kopie.Możesz po porodzie dać komuś zużytą pieluchę,aby zaniósł ją do domu i dał powąchać psu zanim pokażesz mu dzieciątko(będzie już znał jego zapach).Jeżeli masz ustaloną w domu prawidłową hierarchię to pies nie ruszy ''szczeniaka''pary alfa,a wręcz przeciwnie będzie się nim opiekował.Wiesz jak cudnie wyglądają moje bliźniaczki 6kg. i7kg. tulące siędo 50kg.sierści,a że czasami trochę tej sierści zjedzą....może dlatego nie chorują?

                                                           pozdrawiam Ania.

        Użytkownik usunięty
          23
          • Zgłoś naruszenie zasad
          16 grudnia 2010 12:21 | ID: 355443

          Ja też wychowyałam się z psami i doskonale wiem, że to coś cudownego :) Nie obawiam się żadnych zarazków, rozmawiałam na ten temat z panią wet, która mówiła, że do 9 misiąca ciąży pracowała i miała kontakt z różnymi psimi chorobami i wszystko było ok. Zarazki są przecież wszędzie i jeśli ma mi coś zaszkodzić to tak czy inaczej zaszkodzi i nic na to nie poradzę :) Mam tylko nadzieję, że mój boksio okaże się poukładanym psiakiem i wszystko będzie ok. A to, że wyczuwa ciążę, to wiem doskonale, uwielbia kłaść mi sie przednimi łapami na kolanach i przytulać głowę do brzuszka :))

          Użytkownik usunięty
            24
            • Zgłoś naruszenie zasad
            16 grudnia 2010 12:30 | ID: 355457

            Jestem kolejny raz w ciąży i miałam psa odkąd pamiętam. Dominice nic nie jest nawet alergii nie ma, co teraz często się zdarza. A co do akceptacji dziecka przez psa to zrobiliśmy taki eksperyment: Gdy ja z dzidziusiem byłam jeszcze w szpitalu to mąż przywiózł do domu ubranko, które wcześniej na sobie miała Dominika i dał pieskowi do powąchania. Powtarzał to za każdym powrotem do domu, tak więc jak wróciliśmy z maleństwem do to nasz pies był już przyzwyczajony do zapachu.Więc niema się czym przejmować.

            Użytkownik usunięty
              25
              • Zgłoś naruszenie zasad
              16 grudnia 2010 12:35 | ID: 355463

              Mam szczere nadzieję, że w moim przypadku też się to sprawdzi i mój czworonożny zazdrośnik prawidłowo zareaguje na maluszka w domu.