 20 października 2010 20:18 | ID: 313112
              20 października 2010 20:18 | ID: 313112
          
                                   21 października 2010 21:57 | ID: 313923
                  21 października 2010 21:57 | ID: 313923
              
                                   21 października 2010 23:03 | ID: 314000
                  21 października 2010 23:03 | ID: 314000
              
                                   22 października 2010 10:41 | ID: 314156
                  22 października 2010 10:41 | ID: 314156
              
                                   22 października 2010 23:21 | ID: 314687
                  22 października 2010 23:21 | ID: 314687
              
                                   23 października 2010 23:48 | ID: 315106
                  23 października 2010 23:48 | ID: 315106
              

                                   3 marca 2011 14:03 | ID: 437195
                  3 marca 2011 14:03 | ID: 437195
              

Nie wierzę wróżkom dokąd jedna przepowiadała mi, że urodzę syna. Na świat przyszła Zuzanna
                                   3 marca 2011 14:09 | ID: 437206
                  3 marca 2011 14:09 | ID: 437206
              
Nie mieliśmy na razie kryzysu powżnego (odpukać)!!!!!
                                   3 marca 2011 14:25 | ID: 437240
                  3 marca 2011 14:25 | ID: 437240
              
Nam idzie dopiero szósty rok razem więc do kryzysu jeszcze troszkę.
                                   3 marca 2011 14:36 | ID: 437256
                  3 marca 2011 14:36 | ID: 437256
              
A nam idzie rok 15 i kryzysu na szczęście nie widać, oby tak zostało!
                                   3 marca 2011 15:09 | ID: 437281
                  3 marca 2011 15:09 | ID: 437281
              
ja z M ciągle rozmawiamy i mimo że stuknie nam we wrzesniu 3 lata to czasami wychodze sama z siebie bo potrafi tak mnie wkurzyc.Czesto rozmawiamy zeby nie było potrzebnych spiec.ale ogólnie rzecz biorac to sie nie kłocimy bo nie mamy o co;p całe szczescie;)
                                   3 marca 2011 15:13 | ID: 437286
                  3 marca 2011 15:13 | ID: 437286
              
My dopiero jesteśmy małżeństwem od ponad 5 lat, więc odpowiem za jakieś półtora roku jak jest z tym kryzysem 
                                   3 marca 2011 17:24 | ID: 437452
                  3 marca 2011 17:24 | ID: 437452
              
To ja jeszcze troszkę poczekam z odpowiedzią...
                                   3 marca 2011 17:27 | ID: 437455
                  3 marca 2011 17:27 | ID: 437455
              
...ja to najlepiej, jak ...nic nie powiem ...
...
                                   3 marca 2011 19:42 | ID: 437649
                  3 marca 2011 19:42 | ID: 437649
              
my jesteśmy bardzo krótko malżeństwem, czasem się klócimy, ale mamy nadzieje że kryzys nas ominie...:)
                                   4 marca 2011 12:18 | ID: 438459
                  4 marca 2011 12:18 | ID: 438459
              
kryzys nie!!! umiemy ze sobą rozmawiać szanujemy się i przede wszystkim kochamy...
                                   4 marca 2011 16:09 | ID: 438802
                  4 marca 2011 16:09 | ID: 438802
              
my jesteśmy bardzo krótko malżeństwem, czasem się klócimy, ale mamy nadzieje że kryzys nas ominie...:)
To musicie się jeszcze dotrzeć z jakieś 2-3 lata 
                                   4 marca 2011 16:12 | ID: 438808
                  4 marca 2011 16:12 | ID: 438808
              
pomimo iz jestem po slubie 10 lat to nie mielismy kryzysu.klocimy sie jak kazdy ale zaraz godzimy.
                                   4 marca 2011 16:15 | ID: 438812
                  4 marca 2011 16:15 | ID: 438812
              
Klaudio i Aniu brałyściieślub tego samego dnia. zobaczcie na suwaczki.
                                   4 marca 2011 17:46 | ID: 438919
                  4 marca 2011 17:46 | ID: 438919
              
Nie mamy kryzysu, my... w ogóle jesteśmy jak ogień i woda i nasz związek jest dosyc burzliwy:)
Ale...to dodaje mu specyficznego uroku:)
                                   4 marca 2011 19:39 | ID: 439026
                  4 marca 2011 19:39 | ID: 439026
              
Nie mamy kryzysu, my... w ogóle jesteśmy jak ogień i woda i nasz związek jest dosyc burzliwy:)
Ale...to dodaje mu specyficznego uroku:)
To tak jak u mnie. Pozornie ZUPEŁNIE do siebie nie pasujemy! ale jesteśmy już razem ok 5 lat ;)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!