Wątek:
Nie ma jak u mamy?
22odp.
Strona 1 z 2
Odsłon wątku: 4505Zła wiadomość dla rodziców. W naszym kraju dzieci niechętnie wyprowadzają się z domu i zaczynają życie na własny rachunek - wynika z badań Eurostatu. A już z największym trudem przychodzi to synom. Inni Europejczycy znacznie chętniej się usamodzielniają. Blisko połowa polskich mężczyzn w wieku 25-34 lat i jedna trzecia Polek mieszka z rodzicami. Unijna średnia to odpowiednio 20 i 32 procZ
Z badań wyraźnie wynika, że niezależnie od kraju to kobiety chętniej zaczynają samodzielne życie. Eurostat podał statystyki za 2008 rok pokazujące, ile osób w wieku 18-34 lata prowadzi z partnerem wspólne gospodarstwo domowe. To blisko połowa młodych Polek i niecałe 40 proc. Polaków. Średnia unijna jest bardzo podobna. Różnice między płciami wynikają z tego, że kobiety w młodszym wieku decydują się na zawarcie małżeństwa albo przynajmniej wspólne zamieszkanie z partnerem niż mężczyźni.
edziecko.pl
Co sądzicie o wynikach tych badań? Ciekawa jestem - ilu z nas mieszka nadal z rodzicami i jakie są tego powody? Ja mimo że 2 lata wynajmowałam z meżem mieszkanie musiałam przenieść sie do teściowej. Mieszkają tu wszyscy jej synowie... Brak funduszy na wynajem, a tym bardziej na własne lokum - to główny powód tego stanu rzeczy.
A wy do jakiego wieku mieszkaliście z rodzicami? A może nadal mieszkacie pod jednym dachem?
Zapraszam do dyskusji!:)
Przeprowadziłam się po ślubie do Męża. Ale mieszkamy kilka metrów od moich Rodziców.
SoniaPoziom:
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
3
Ja w wieku 18 lat.Wtedy też zaczęłam na siebie zarabiać. Gdy po zakończeniu umowy wróciłam do domu rodziców,to był to tylko czas przejściowy. Praktycznie od tamtej pory jestem "na swoim". Obecnie mieszkam 35 km od swoich rodziców.
TigrinaPoziom:
- Zarejestrowany: 26.11.2009, 22:06
- Posty: 4674
4
W zasadzie to wybyłam z domu rodzinnego jakieś 10 lat temu, bo przyjeżdżałam najpierw na weekendy, z czasem raz na miesiąc, teraz przede wszystkim na święta i w wakacje. To jakieś 80 km.
Ja już od 11 lat mieszkam poza domem rodzinnym,ale nie daleko ( 6 km)
dagusiaPoziom:
- Zarejestrowany: 09.01.2010, 14:59
- Posty: 441
6
Ja przyszłam na studia do Olsztyna mając 19 lat i tak sobie leci 7 roczek :) 180 km od mamuni
, która dziś do mnie zadzwoniła z wiadomości, że mam przygotować zamrażarkę bo kupiła nam w prezencie pół świniaczka
i tylko mam powiedzieć na co go przerobić :) bo ja jestem mięsożerna jak cholera i już mi ślinka cieknie na myśl o swojskiej kiełbasce ;)


SoniaPoziom:
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
7
dagusia napisał 2010-10-13 21:24:10
To faktycznie daleko od domku:) Ja jutro też mam zamowionego świniaczka,tyle,ze sama za niego płacę i daję do przerobienia:)
A wracając do tematu,chyba nie chciałabym mieszkać tak daleko od rodziców.Ja przyszłam na studia do Olsztyna mając 19 lat i tak sobie leci 7 roczek :) 180 km od mamuni
, która dziś do mnie zadzwoniła z wiadomości, że mam przygotować zamrażarkę bo kupiła nam w prezencie pół świniaczka
i tylko mam powiedzieć na co go przerobić :) bo ja jestem mięsożerna jak cholera i już mi ślinka cieknie na myśl o swojskiej kiełbasce ;)


Tigrina napisał 2010-10-13 19:48:16
Też mam 80km do rodziców i też z 10 latek będzie jak się wyprowadziłam.W zasadzie to wybyłam z domu rodzinnego jakieś 10 lat temu, bo przyjeżdżałam najpierw na weekendy, z czasem raz na miesiąc, teraz przede wszystkim na święta i w wakacje. To jakieś 80 km.
Młodzi ludzie mieszkają z rodzicami, bo nie mają środków na wynajęcie, czy kupno swojego mieszkania. Podejrzewam, że gdyby mieli lepsze możliwości finansowe, to te statystyki inaczej by się przedstawiały.
Kamila2010Poziom:
- Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
- Posty: 10745
9
Mieszkam z rodzicami nie z tego powodu że nie stać mnie na wynajęcie ale po co mam wynajmować skoro mam dom.3 lata temu wyszłam za mąż,rodzice sprzedali nasz stary dom i postawili nowy a że są już starsi tak jakoś przypadło że ja jako najmłodsza córka mieszkam z rodzicami.
TigrinaPoziom:
- Zarejestrowany: 26.11.2009, 22:06
- Posty: 4674
10
Kamila2010 napisał 2010-10-13 22:43:42
No tak, ale u Ciebie to raczej jest tak, że Rodzice Twoi mieszkają z Tobą, a nie Ty z Nimi, bo założyłaś już rodzinę i Ty będziesz w przyszłości opiekować się Rodzicami, a Oni już się nie opiekują Tobą.
Chodzi tu raczej o takie sytuacje, jak np. u pewnej rodziny, gdzie ich trzydziestoparoletni syn nadal mieszka z rodzicami, nie pracuje (przepracował może z rok w swoim życiu, bo każda praca była poniżej jego ambicji), ciągle uczęszcza na jakieś kursy, życia rodzinnego to raczej na przyszłość nie planuje, nawet za dziewczynami się jeszcze nie ogląda...
I niestety- raczej już z tymi rodzicami on zostanie do końca życia, pytanie tylko, z czego się będzie utrzymywał za 20-30 lat, kiedy ich zabraknie?...
Albo znajoma, która mieszka z rodzicami mając już te 30 lat. I co z tego, że skończyła studia z wyróżnieniem, że pracuje tam, gdzie rodzice chcieli, żeby pracowała... Nie ma męża, jak na razie też perspektyw na męża, a lata lecą- rodzice wychowali sobie w egoistyczny sposób strasznie podporządkowaną i nieśmiałą opiekunkę na starość... brutalne- rodzice powinni dać kiedyś szansę wyfrunąć z gniazda, a dzieci powinny same też taką próbę w miarę możliwości podjąć jak najszybciej...
Mieszkam z rodzicami nie z tego powodu że nie stać mnie na wynajęcie ale po co mam wynajmować skoro mam dom.3 lata temu wyszłam za mąż,rodzice sprzedali nasz stary dom i postawili nowy a że są już starsi tak jakoś przypadło że ja jako najmłodsza córka mieszkam z rodzicami.
pchelka napisał 2010-10-13 22:38:45
Bo takie trochę podobne do siebie jesteśmy :)
Z Mężem też na razie wynajmujemy. Moglibysmy mieszkac u Jego Rodziców- kiedys proponowali, ale stracilibyśmy te swoja niedawno nabyta wspólna niezależność. Dopóki nie musimy (w sensie pozytywnej opieki, a nie przymusu) opiekować się Rodzicami- wolimy mieszkać oddzielnie, choć do tego dokładamy. Ale nawet sam człowiek jest sie w stanie utrzymać i wyprowadzić od rodziców- to nie musi być od razu własne mieszkanie, wystarczy czasem stancja, albo mieszkanie wspólne z innymi osobami- ale niezależność już jakaś istnieje i łatwiej potem w życiu łokciami się rozpierać :)Tigrina napisał 2010-10-13 19:48:16
Też mam 80km do rodziców i też z 10 latek będzie jak się wyprowadziłam.W zasadzie to wybyłam z domu rodzinnego jakieś 10 lat temu, bo przyjeżdżałam najpierw na weekendy, z czasem raz na miesiąc, teraz przede wszystkim na święta i w wakacje. To jakieś 80 km.
Młodzi ludzie mieszkają z rodzicami, bo nie mają środków na wynajęcie, czy kupno swojego mieszkania. Podejrzewam, że gdyby mieli lepsze możliwości finansowe, to te statystyki inaczej by się przedstawiały.
Kamila2010Poziom:
- Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
- Posty: 10745
11
tak jest moi rodzice mieszkają ze mna nie opiekują się mną.do rachunków się dokładamy po równo każdy na to pracuje,każdy płaci swoi rachunki i my i rodzice,mam tylko ten plus że mamusia nam obiady gotuje,bo ja bym nie wyrabiała pracuje od 10 do 18-19.
KatiankaPoziom:
- Zarejestrowany: 21.11.2009, 20:05
- Posty: 2636
12
Ja od rodziców wybyłam jak miałam 15 lat czyli 11 lat temu, najpierw było technikum, praca, studia licencjackie, magisterskie, wyszłam za mąż i czas zleciał... mieszkamy z mężem od moich rodziców 70 km a od teściów 100 km. I tak jest dobrze:)))
Ja wyprowadziłam się od rodziców jak miałam 25 lat czyli na dwa lata przed ślubem. I w życiu bym już nie wróciła. Mój dom, mój spokój, moja wolność. Wszystko bezcenne. Znam mało osób które jeszcze mieszkają z rodzicami - jeżeli się na to decydują to tylko i wyłacznie ze względów finansowych - na śląsku żeby wynająć nawet kawalerkę trzeba nieźle zarabiać albo zamieszkać z ta drugą osobą i dzielić koszty. W pojedynkę jest bardzo ciężko.
Ja wyprowadziłam sie z domu w wieku 19 lat, czyli zaraz po ślubie:)
Jak pisałam 2 lata "gospodarzyłam" sobie sama w wynajmowanej kawalerce, ale potem zdarzyło sie jak sie zdarzyło, nie było czasu szukać innego mieszkania z 5 miesiecznym niemowlakiem na rekach. Poza tym małżeństwo z maluszkiem ludzie znacznie mniej chętnie wynajmuja mieszkania, szczególnie, jeśli sami mieszkają za scianą.
Tak wiec od 2 lat mieszkam u teściowej - z resztą 6 osobowej rodziny. Całe szczęście, ze teściowa ma tak wielki dom, który nas wszystkich pomieścił!
oliwkaPoziom:
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
15
My mieszkamy tam gdzie moi rodzice tzn. w tej samej miejscowości, a do teściów mieliśmy tylko ponad 20km. Tak więc byli na "wyciągnięcie ręki".
monaaa71Poziom:
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
16
przez trzy lata mieszkaliśmy z moimi rodzicami,ale jedynie ze względów finansowych .czekaliśmy na kredyt. mamy swoje mieszkanie i jest nam dobrze. rodzice i teście mieszkają w tym samym mieście co my ;)
znajomi,którzy nadal mieszkają z rodzicami,robią to tylko i wyłącznie przez brak innych możliwości...
monaaa71 napisał 2010-10-16 07:09:42
I myslę, ze tak to zazwyczaj jest...znajomi,którzy nadal mieszkają z rodzicami,robią to tylko i wyłącznie przez brak innych możliwości...
MelisaPoziom:
- Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
- Posty: 8231
18
Tak , zgadzam sie z dziewczynami, ze chodzi głównie o fundusze. Dlatego statystyki w Polsce przedstawiaja się jak sie przedstawiają ...
a1410Poziom:
- Zarejestrowany: 17.02.2009, 17:36
- Posty: 1981
19
A nie ma tego z ząbkami? Reklama roku, może nawet dziesięciolecia...
KremówkaPoziom:
- Zarejestrowany: 27.09.2010, 13:56
- Posty: 79
20
Ja wyprowadziłam się z domu mając 23 lata, konczyłam wtedyu studia. A to, ze wiele dorosłych ludzi mieszka z rodzicami, to kwestia niskich zarobków, czasem i lenistwa, albo wiecznego imprezowania.