Doda autorytetem wielu nastolstek

Uważam, że rzeczywiście jest utalentowana. I tylko tyle pozytywów z mojej strony. Nie podoba mi się natomiast jej sposób bycia, to, jak się wyraża, jak się ubiera i co robi. Nie chciałabym, żeby była kiedyś autorytetem dla moich przyszłych dzieci. Dla mnie autorytety to, m.in. Jan Paweł II, Jurek Owsiak, mój już nieżyjący dziadek. I takie wzorce powinny być na piedestale, a nie jakaś Doda... To tak, jak z gwiazdami: kiedyś gwiazda to była osoba, która "świeciła" przykładem, była mądra, zrównoważona, także piękna, czarująca, stosownie ubrana, kulturalna, wyrażająca się w odpowiedni sposób, nie wywołująca skandali, np. Krystyna Loska czy Irena Santor. A teraz- ledwie to zaśpiewa jakiś przebój, albo wystąpi w jakimś odcinku jakiejś mało znacznej telenoweli i już mówią: "gwiazda" :-( I to potem ma być autorytet dla młodzieży :-(

Jak świat światem, młode panienki miały swoje idolki, idolów. Przypomnijcie sobie te rozhisteryzowane fanki np. Presleya i innych? Doda też ma swój fanklub i zapewne jest autorytetem dla tych dziewcząt.  Przyjdzie czas a jej miejsce zajmie ktoś inny. Nie ma co się martwić, bywają gorsze "autorytety".

Tigrino, po części się z Tobą zgodzę, aczkolwiek nie do końca. W show biznesie powinno być trochę kontrowersji. Taka jaka jest Doda potrzeba na świecie. Musi być ktoś wyrazisty, ktoś kto pokazuje nam wszystkim, że warto żyć, że warto grać o swoje. A Doda jaka jest, taka będzie i nie zmieni się mam nadzieję:)

czy ona akurat to pokazuje? Z tego, co słychać w mediach, to pokazuje ona cos zupełnie innego: chamstwo,  narzucającą się seksualność, impertynencję oraz robienie wszystkiego, aby było głośno! No i jako image jest to do przyjecia, natomiast jako wzór do naśladowania - nie . Gdyby z image Dody wyjać pewne elementy, to niech sobie nastolatki naśladują. Ale na pewno nie jestem zadowolona, widząc wymalowaną przesadnie nastolatkę, z głebokim dekoltem i miniówka niewiele zakrywajaca, która w dodatku zachowuje sie w niemiły i wulgarny sposób.

Dokładnie - jest tak komercyjna że już bardziej sie chyba nie da

doda,doda...śpiewa to niech śpiewa,nieźle jej to wychodzi,ale żeby dla moich dziec ibyła jakimkolwiek autorytetem?to trzeba by się zastanowić co to w ogóle jest lub powinien być autorytet...

myślę, że imponuje niektórym dziewczynom przebojowością i dążeniem do swojego celu. A czy płaci  jakąś cenę w życiu? Chyba się zmienia, łagodnieje może? Ale autorytet to chyba coś więcej.

A jaki ona ma cel? Pieniądze? Czy dla takiego "calu" warto jest się aż tak sprzedawać? Zgadzam się zupełnie. Prawdziwe gwiazdy dziś idą w zapomnienie, na tzw. "topie" są osoby, które rodzą skandale, pokazują się nago lub pijane, powiększają piersi, wstawiają sobie kolczyki wszędzie tam, gdzie budzi to kontrowersje, ale to też świadczy o nas, jako społeczeństwie, czyli publiczności- brak nam prawdziwych wzorców, bo takie powoli się wykruszają, na siłę więc za wzorzec stawiamy sobie za wzór, kogoś, kto tym wzorem nie powinien być, ale skoro jest sławny, to widocznie tak trzeba- ślepo, jak baranki, za tą osobą... Oczywiście, nie chcę tu obrażać wszystkich, bo większość z ludzi na tym forum, to ludzie myślący, dojrzali emocjonalnie i jakaś Doda nie będzie dla Was i dla mnie ideałem, ale wśród społeczeństwa po prostu giniemy w tłumie...

Każdy ma po częsci racje. Ja tam Dode bardzo lubie i można powiedzieć, że jestem jej wielką fanką. A inspiruje mnie to, że jak wspomniano wcześniej dąży do celu, ma co chcę. Głos ma przepiękny, tylko mogłaby go bardziej wykorzystać.:) wygląd? jak wygląd, każdy ma swój :P To że jest kontrowersyjna, że ma swój cięty język to jej sprawa o.:)

Widzisz, modi, całe nieporozumienie polega na niezrozumieniu słowa "autorytet". Można być fanem kogoś, lubić go z jakiegoś konkretnego powodu, ale nie uważać go za autorytet. Ja na przykład bardzo lubię filmy z udziałem Nicole Kidman i Toma Cruise'a, ale jestem tylko fanem ich gry aktorskiej, Tom Cruise nigdy nie będzie dla mnie autorytetem jako człowiek, ze względu na pewne aspekty jego życia prywatnego. Tak samo bardzo lubię piosenki Kurta Cobaina, jego głos, ale nie będzie on dla mnie autorytetem ze względu na jego życie prywatne. I mogłabym tak jeszcze długo wymieniać- być czyimś fanem ze względu na coś, a mieć kogoś za autorytet to dwa różne pojęcia. Tak samo pewnie jest u Ciebie z Dodą- lubisz jej piosenki, jej głos, ale sama przyznajesz, że "jej cięty język to jej sprawa". Nie powinnaś więc chyba uważać, że jest Twoim autorytetem, chyba, że tak jak ona ubierasz się i wyrażasz, ale o tym nie mówisz. Autorytetem powinna być osoba, którą się szanuje (bo jest za co) i również naśladuje (bo jest tego warta). Autorytetem nie powinna być osoba, która budzi negatywne emocje, którą się ceni tylko za jedną cechę odrzucając pozostałe.

Tobrze Tigrina, ale ja nie mówię, że jest moim autorytetem. Poprostu lubię ją i jestem jej fanką:) a co do ciętego języka jak każdy przeklinam lubię być chamska, bezczelna, ale jedno co się od Dody nauczyłam to to, że nie przejmuję się opiniami innych. Mówi ktoś coś na mój temat to ja to generalnie olewam. Jak to jest w jej piosence-"nie daj się, ludzie niech swoje myślą" i ja tego się trzymam:)

Młoda jest fanką  Dody i ok. Co by nie mówić Doda ma mnóstwo fanek, dla niektórych jest ideałem, w tej chwili ideałem. Za jakiś czas ideałem dla młodej i innych fanek Dody będzie ktoś inny. Przypomnijcie sobie kto był Waszym ideałem, idolem przed laty, czy dziś też byłby? A idol  i autorytet to niezupełnie to samo.  Jest popyt jest podaż .

Do autorytetów trzeba dojrzeć. Nie wymagajmy, żeby dla 12-13 latek autorytetem był np. JPII. Jeśli tak by twierdziła jakaś małolata, to bym była zdziwiona i zwyczajnie nie uwierzyła. 

Jak dla mnie to ona jest beznadziejna Autorytetem to na pewno nie jest, a że ktoś jest jej fanem to niech będzie, za jakiś czas mu przejdzie

No i modi mnie załatwiła. Modi, teraz usiłujesz prowokować, trochę dziecinne to. Pamiętaj, że cięty język nie musi być językiem wulgarnym a chamstwo i bezczelność, "olewanie opinii innych" nikomu nie przyniesie splendoru.

Ciocio Ulinko:P dobrze;] ale mówię poprostu jak jest tak? a czy prowokować ? to tego nie wiem. A czy dziecinne tym bardziej.

I to mnie cieszy, wierzę, że jesteś mądrą młodą osóbką, zresztą nie powiedziałam, że jest Twoim autorytetem, bo tego Ty też wcześniej nie powiedziałaś :-) Co najwyżej nie do końca ustosunkowałaś się do jej osoby, żeby wyjaśnić swoje stanowisko. Próbowałam tylko odpowiedzieć na Twoje pytanie w poście: "Jak myślicie, czy to dobrze, że Doda jest autorytetem wielu nastolatek" i do niego się ustosunkować, bo wg mnie nie jest to dobre,  także odpowiedzieć na pytanie pośrednie: Czy Doda POWINNA być autorytetem wielu nastolatek? Bo to niemalże w Twoich wypowiedziach tez można było przeczytać. Odpowiedź moją już znasz :-)