-
1
oliwka
Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 .
Posty: 161880
2012-04-08 13:16:08
8 kwietnia 2012 13:16 | ID: 771532
To dzwoń na policję i powiedz co i jak bo tamten koleś na pewno na swoim samochodzie będzie miał też jakieś uszkodzenia i tym można mu udowodnić, że to on.
-
2
asiawojtekkarolcia
Zarejestrowany: 08-11-2010 23:11 .
Posty: 16694
2012-04-08 13:34:30
8 kwietnia 2012 13:34 | ID: 771536
-
3
Marietka
Zarejestrowany: 29-01-2012 21:55 .
Posty: 28005
2012-04-08 13:48:45
8 kwietnia 2012 13:48 | ID: 771541
jezu tak mi sie nie chce ciagac po sadach... ale nic innego chyba mi nie zostalo...
-
4
Sylwiaws
Zarejestrowany: 15-12-2009 23:07 .
Posty: 4215
2012-04-08 13:55:51
8 kwietnia 2012 13:55 | ID: 771543
Jak wiesz gdzie On mieszka to idz i pogadaj .jak go nie ma w domu to poproś sąsiadów jego o nr tel do niego.....może załatwisz szybciej sprawę niz przez policje. A jak nie będą chciec gadać to w tedy wezwij Policje.
-
5
usunięty użytkownik
2012-04-08 14:03:59
8 kwietnia 2012 14:03 | ID: 771544
i to jak najszybciej na co czekasz? Jak świntuch uciekł to tylko policja
-
6
Marietka
Zarejestrowany: 29-01-2012 21:55 .
Posty: 28005
2012-04-08 14:48:42
8 kwietnia 2012 14:48 | ID: 771550
dzwonilam do kolegi- jest policjantem.
czekam az koles wroci gadam z nim a jak nie pomoze policja...
-
7
usunięty użytkownik
2012-04-08 15:30:33
8 kwietnia 2012 15:30 | ID: 771554
A może był pijany? Powinien ktos spisac protokól i koszt naprawy pójdzie z jego ubezpieczenia
-
8
Marietka
Zarejestrowany: 29-01-2012 21:55 .
Posty: 28005
2012-04-08 17:07:17
8 kwietnia 2012 17:07 | ID: 771564
jezu no . czekam na niego i . nie ma go
-
9
kwadracik
Zarejestrowany: 16-01-2011 16:14 .
Posty: 11242
2012-04-08 17:10:38
8 kwietnia 2012 17:10 | ID: 771566
Marietka (2012-04-08 17:07:17)
jezu no . czekam na niego i . nie ma go
Już on wie,że nie warto sie spieszyć!!Łobuz!!
-
10
usunięty użytkownik
2012-04-08 17:32:15
8 kwietnia 2012 17:32 | ID: 771568
kwadracik (2012-04-08 17:10:38)
Marietka (2012-04-08 17:07:17)
jezu no . czekam na niego i . nie ma go
Już on wie,że nie warto sie spieszyć!!Łobuz!!
Na kogo czekasz na policje , czy na niego? Jak wypił to sie nie doczekasz...
-
11
usunięty użytkownik
2012-04-08 19:20:30
8 kwietnia 2012 19:20 | ID: 771574
Dzwoń na policję. Policja spisze wszystko, sprawdzi faceta, oceni szkody i wypisze mandat. Spiesz się bo jeśli facet był pijany to może stracić prawo jazdy.
W takiej sytuacji raczej nie będziesz się po sądach włóczyć, gdyż sprawa jest czysta - zresztą on też pewnie ma ślad po stuknięciu.
Ja miesiąc temu miałam poważną stłuczkę i od razy zadzwoniłam po policję - wina była po stronie tego drugiego kierowcy.
-
12
Kamila2010
Zarejestrowany: 14-06-2010 23:25 .
Posty: 10745
2012-04-08 23:51:34
8 kwietnia 2012 23:51 | ID: 771592
Jezzzzzu kto w tych czasach myśli że z powodu stłuczki trafia się do sądu?Łatwiej się dogadać,jeżeli faktycznie jest coś w aucie do naprawy to idzie z konta ubezpieczyciela.
-
13
Marietka
Zarejestrowany: 29-01-2012 21:55 .
Posty: 28005
2012-04-09 11:30:38
9 kwietnia 2012 11:30 | ID: 771620
dobra. dogadalismy sie. jutro jade do mechanika....
-
14
majdosia
Zarejestrowany: 18-11-2010 16:16 .
Posty: 488
2012-04-09 12:27:15
9 kwietnia 2012 12:27 | ID: 771640
No i dobrze.Przynajmniej stres odejdzie i nie będziesz musiała po sądach latać:)Koleżanka miała taka sama sytuację i teraz ciągają się po sądach.
-
15
Marietka
Zarejestrowany: 29-01-2012 21:55 .
Posty: 28005
2012-04-12 12:14:27
12 kwietnia 2012 12:14 | ID: 772416
Kamila2010 (2012-04-08 23:51:34)
Jezzzzzu kto w tych czasach myśli że z powodu stłuczki trafia się do sądu?Łatwiej się dogadać,jeżeli faktycznie jest coś w aucie do naprawy to idzie z konta ubezpieczyciela.
a noz sie trafia.
-
16
usunięty użytkownik
2012-04-12 12:33:07
12 kwietnia 2012 12:33 | ID: 772444
Kamila2010 (2012-04-08 23:51:34)
Jezzzzzu kto w tych czasach myśli że z powodu stłuczki trafia się do sądu?Łatwiej się dogadać,jeżeli faktycznie jest coś w aucie do naprawy to idzie z konta ubezpieczyciela.
A trafia się!Jak osoba która spowodowała stłuczkę nie idzie na ugodę!!
-
17
Marietka
Zarejestrowany: 29-01-2012 21:55 .
Posty: 28005
2012-04-12 12:37:15
12 kwietnia 2012 12:37 | ID: 772448
no wlasnie. niestety koles jest tak...... i to ida odpowiednie slowa .
niestety chodzilam i prosilam a on najpierw ze tak a potem juz nie. wiec pojechalam na psy.
i bede sprawa w sadzie gdyz on nie przyznaje sie do tego
-
18
usunięty użytkownik
2012-04-12 12:41:09
12 kwietnia 2012 12:41 | ID: 772453
Marietka (2012-04-12 12:37:15)
no wlasnie. niestety koles jest tak...... i to ida odpowiednie slowa .
niestety chodzilam i prosilam a on najpierw ze tak a potem juz nie. wiec pojechalam na psy.
i bede sprawa w sadzie gdyz on nie przyznaje sie do tego
Kurcze masz pecha. Takie rzeczy raczej załatwia się "polubownie"
-
19
Marietka
Zarejestrowany: 29-01-2012 21:55 .
Posty: 28005
2012-04-12 12:43:19
12 kwietnia 2012 12:43 | ID: 772455
apis74 (2012-04-12 12:41:09)
Marietka (2012-04-12 12:37:15)
no wlasnie. niestety koles jest tak...... i to ida odpowiednie slowa .
niestety chodzilam i prosilam a on najpierw ze tak a potem juz nie. wiec pojechalam na psy.
i bede sprawa w sadzie gdyz on nie przyznaje sie do tego
Kurcze masz pecha. Takie rzeczy raczej załatwia się "polubownie"
wiesz. ja chcialam . on raz powiedzial zze da mi na ten zderzak , to w niedz bylo ... a we wtorek juz jak pytam jak sie dogadujemy bo bylam u lakiernika to on slowem sie nie odzywa. wiec naprawde juz nie wiedzialam co robic mam....
-
20
usunięty użytkownik
2012-04-12 13:01:37
12 kwietnia 2012 13:01 | ID: 772471
Marietka (2012-04-12 12:43:19)
apis74 (2012-04-12 12:41:09)
Marietka (2012-04-12 12:37:15)
no wlasnie. niestety koles jest tak...... i to ida odpowiednie slowa .
niestety chodzilam i prosilam a on najpierw ze tak a potem juz nie. wiec pojechalam na psy.
i bede sprawa w sadzie gdyz on nie przyznaje sie do tego
Kurcze masz pecha. Takie rzeczy raczej załatwia się "polubownie"
wiesz. ja chcialam . on raz powiedzial zze da mi na ten zderzak , to w niedz bylo ... a we wtorek juz jak pytam jak sie dogadujemy bo bylam u lakiernika to on slowem sie nie odzywa. wiec naprawde juz nie wiedzialam co robic mam....
Cwaniaków nie brakuje Trzeba było wziąć od niego zobowiązanie na piśmie albo od razu zgłosić na policje , bo będzie cie robił w konia...