KONKURS Najromantyczniejszy wieczór walentynkowy - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

KONKURS Najromantyczniejszy wieczór walentynkowy

83odp.
Strona 3 z 5
Odsłon wątku: 19095
Avatar użytkownika ULA
ULAPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.03.2008, 09:47
  • Posty: 6183
  • Zgłoś naruszenie zasad
23 stycznia 2012 08:02 | ID: 731273

Zdradź w tym wątku swój autorski pomysł na najcudowniejszy, najbardziej wyjątkowy wieczór walentynowy i wygraj jeden ze wspaniałych miłosnych gadżetów od MrJoy.pl – sklepu pełnego niecodziennych przedmiotów, które umilają codzienne życie, który z przyjemnością odda w Wasze ręce:

3x Miłosna Bielizna,

3x Serduszko z Wiadomością,

2x L-O-V-E Fotoramka,

2x Parasolka Róża



 
Masz czas tylko do 12 lutego 2012 (włącznie)!



SZCZEGÓŁY KONKURSU

Wygraj miłosny gadżet na Walentynki!



Regulamin


Zapraszamy do zabawy! 

Ostatnio edytowany: 23.01.2012, 09:20, przez: ULA
Avatar użytkownika bendi9
bendi9Poziom:
  • Zarejestrowany: 14.01.2011, 12:24
  • Posty: 40
41
  • Zgłoś naruszenie zasad
31 stycznia 2012 11:15 | ID: 736800

Walentynki to bardzo ważne dla mnie w roku wydarzenie,

Każdy chce by było jak największego marzenia spełnienie.

Dlatego po chwili zastanowienia,

Już teraz bez wątpienia

Wiem jaki Dzień Walentynek mi się marzy,

Taki by uśmiech nie znikał mi z twarzy.

Płyniemy wraz z mężem wenecką gondolą,

Wieczorową porą,

A na łodzi na stoliku,

Świec bez liku

I uroczysta kolacja,

Ohhh to pełna satysfakcja.

A na niebie fajerwerki w kształcie serca o północy,

Przepięknie odbijające się w wodzie, w świetle nocy.

To wszystko tak by na mnie działało,

Że Dzień walentynek w Wenecji by się spędzać każdego roku chciało, chciało i chciało.

Avatar użytkownika malcwi92
malcwi92Poziom:
  • Zarejestrowany: 23.06.2010, 09:26
  • Posty: 8
42
  • Zgłoś naruszenie zasad
31 stycznia 2012 11:20 | ID: 736802

Chatka w górach, daleko od domu,

aby nie mówić gdzie jestem nikomu.

W kominku ogień, aż blaskiem bije,

zapach kolacji po domku się wije.

A na stole same wspaniałości,

spagetti, deser- istne pyszności.

Dla rozluźnienia kąpiel pełna piany,

aby ten dzień był bardziej wspaniały.

Ale do szczęścia potrzeba mi jeszcze jednego-

Michała- narzeczonego mojego:)

Avatar użytkownika Erna
ErnaPoziom:
  • Zarejestrowany: 22.01.2011, 12:38
  • Posty: 198
43
  • Zgłoś naruszenie zasad
1 lutego 2012 19:09 | ID: 737808

NAJROMANTYCZNIEJSZY WIECZÓR WALENTYNKOWY TO JA I MÓJ NARZECZONY W ROLI GŁÓWNEJ SPEŁNIONEJ. STÓŁ CZERWONYM OBRUSEM W SERDUSZKA NAKRYTY, ŚWIECE ZAPALONE I NASTRÓJ ZROBIONY, RÓŻE W WAZONIE KONIECZNIE CZERWONE, UŚMIECH I POZYTYWNE NASTAWIENIE OBOWIĄZKOWE. ZAPACH KADZIDEŁKA NA PEWNO JAŚMINOWY. KORECZKI KRABOWE W SOSIE CZOSNKOWYM PODANE, GRZANE WINO KORZENNE IMBIREM PACHNĄCE NALANE ORAZ TRUSKAWKI W ŚMIETANIE PYSZNE I ROZKOSZNE PODNIEBIENIE SŁODYCZĄ LATA ŁECHCĄCE.

Ostatnio edytowany: 01.02.2012, 19:10, przez: Erna
Avatar użytkownika vilqu89
vilqu89Poziom:
  • Zarejestrowany: 02.02.2012, 12:01
  • Posty: 1
44
  • Zgłoś naruszenie zasad
2 lutego 2012 12:26 | ID: 738190

Jeżeli Dzień Zakochanych- to wyprawa przez śnieg aż po same szczyty gór- najlepiej Karkonosze:) Trasa wzdłuż ulubionego szlaku, tam gdzie niewielu ludzi...po drodze śmiech z zabawy w śniegu, lepienie bielutkich śniegowych serc, usta nabrzmiałe od gorących pocałunków... A potem ukryta wśród ośnieżonych świerków maleńka górska chatka, o której istnieniu wiedza tylko nieliczni. Drewniana, przytulna, a w kominku huczy rozpalony przez nas ogień. Ogrzani blaskiem świateł, olśnieni zapachem świec truskawkowych, które przynieśliśmy, upojeni smakiem słodkiego wina, przytuleni na aksamitnym dywanie... Mielibyśmy ze sobą mnóswo pyszności: słodkie ciasteczka w kształcie serc, czekoladowy deser z kokosowym waflem, ulubiony chleb z dźemem brzoskwiniowym i herbtę w termosie:) Słuchalibyśmy dźwięków huczącego ognia i bicia własnych serc, w niczym nie zmąconej namiętności chwili. Podarowałabym Ukochanemu pamiętnik z miłosnymi zapiskami, suszonymi liśćmi, wspólnymi fotografiami, moglibyśmy na nowo poczuć te pierwsze momenty, kiedy serca biły szybciej z tęsknoty, wargi drżały na myśl o ukradkowym pocałunku... I bylibyśmy tylko dla nas. Taki oto pomysł na Walntynki:)

Avatar użytkownika angelka
angelkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 30.11.2010, 08:58
  • Posty: 132
45
  • Zgłoś naruszenie zasad
2 lutego 2012 18:52 | ID: 738447

14Luty to Dzień Zakochanych a więc zawsze staramy się by był wyjątkowy i nie zapomniany.W tam tym roku to mój Narzeczony zaskoczył mnie bardzo a że jesteśmy zapracowanymi osobami to nie lada wyzwanie dla nas by co kolwiek zorganizować.Było to rok temu a pamiętam jak dziś,mój ukochany zadzwonił do mnie popołudniu żebym się wyszykowała bo idziemy do kina a więc ucieszona bo tak już dawno nie byliśmy nigdzie razem udałam się na spotkanie i ku mojemu zdziwieniu zamiast do kina mój ukochany zaprosił mnie do restauracji gdzie już był stolik dla nas zarezerwowany i jakże pięknie nakryty.I tak zakochani siedziliśmy,popijając winko,zajadając pyszne potrawy a w tle było słychać bardzo przyjemną muzykę.Na wprost naszego stolika wisiał telewizor i w pewnym momencie usłyszałam naszą ulubioną piosenkę i ku moim oczom ukazały się nasze zdjęcia po kolei wyświetlane od samego początku naszego związku:)To było tak miłe że aż się popłakałam,ten wieczór walentynkowy był wyjątkowy.W tym roku jeszcze planów nie mamy ale myślę że jakiś relax jak np.sauna,basen a potem szalona noc w hotelu to nam dobrze zrobi :-)

Avatar użytkownika aguniaaa2
aguniaaa2Poziom:
  • Zarejestrowany: 03.02.2012, 15:53
  • Posty: 1
46
  • Zgłoś naruszenie zasad
3 lutego 2012 15:58 | ID: 738976
Jestem jedną z tych osób, które wręcz przepadają za walentynkami. Nie uważam tego święta za komercyjne, lecz za takie, które powinno wnosić w nasze życie odrobinę romantyzmu. Nie zdziwią moje poglądy tego, kto zdążył już poznać moją romantyczną duszę. 
Z moim chłopakiem jesteśmy parą już od 4 lat. Z racji tego, nie małego stażu pomysły na walentynkowy wieczór powoli ulegają wyczerpaniu. Dlatego w tym roku chciałabym odejść od konwencjonalnych walentynek. Marzy mi się coś, czego nigdy dotąd nie robiliśmy. I w tych marzeniach wybiegłam tak daleko, że chciałabym zjeść kolacje na dachu wieżowca! Bo niby czemu nie. Taka sceneria, na pewno zapewni nam wiele romantycznych wspomnień. Tylko my dwoje, pod gołym niebem. Może być trochę zimno, z racji pogodowych, ale nic nie rozgrzeje nas tak, jak ciepło Ukochanej osoby. Wznoszenie toastów pod gołym niebem też ma swój urok. I pięknie zorganizowana kolacja. Moim zdaniem w walentynkach nie chodzi o to by kupować sobie drogie prezenty, ale aby poświęcić ten dzień bliskiej osobie. Myślę, że takie walentynki z pewnością przybliżą mi nieba. I ani ja, ani mój Ukochany prędko ich nie zapomnimy.
Avatar użytkownika Karolina Paryś
  • Zarejestrowany: 03.02.2012, 16:53
  • Posty: 1
47
  • Zgłoś naruszenie zasad
3 lutego 2012 17:07 | ID: 739000
Odp. na: #0

Ja w tym roku postanowiłam z Ukochanym spędzić walentynki w domu. Nasza randka odbędzie  się w  łazience. Jest to bowiem intymne miejsce, gdzie można poczuć się cudownie i przytulnie, szczególnie, jeżeli ma się dużą wannę. Również eleganckie meble łazienkowe budują klimat takiego miejsca,randka w łazience może dać nam  prawdziwą przyjemność bycia razem. wanna ozdobiona świecami i kwiatami potrafią dać łazience przyjemny klimat, tak, że wspólna kąpiel z ukochanym nabiera zupełnie nowej wartości. To przeżycie, którego nie da się opisać.Oczywiście po wspólnej kąpieli będzie kolacja i winko:)Już nie mogę się doczekać walentynek:))

Ostatnio edytowany: 03.02.2012, 17:08, przez: Karolina Paryś
Avatar użytkownika Motylek10
Motylek10Poziom:
  • Zarejestrowany: 01.03.2010, 14:19
  • Posty: 670
48
  • Zgłoś naruszenie zasad
3 lutego 2012 18:14 | ID: 739031

Mój pomysł na najbardziej wyjątkowy romantyczny wieczór walentynkowy to wieczór w pijalni czeklady przy uroczej czekoladowej fontannie.


Oboje z Ukochanym wręcz uwielbiamy czekoladę jesteśmy jej wielkimi fanami a wiadomo, że czekolada wyraźnie wpływa na poprawę nastroju, co ma bezpośredni wpływ na naszą ochotę jak i na zmysłową miłość ;).
Dlatego chciałabym w tym wyjątkowym dniu mieć na sobie cudowną sukienkę w kolorze czekolady a mój partner miałby na sobie smoking w równie pięknej czekoladowej odsłonie.
Pijalnia wypełniona czekoladowymi serduszkami - jasna i przestronna z uroczą fontanną - tworzyłaby romantyczny klimat w tym wyjątkowym dniu.                             Z dala z głośników roznosiłaby się piosenka Kasi Klich pt. "Czekolada"... wspaniała nastrojowa muzyka, która w pełni owładnęłaby nami. 
Na naszym stoliku czekoladowa róża, pyszne pralinki rozpływające się w ustach, które koiłyby nasze podniebienia i wyjątkowo energetyzujący napój z gorącej czekolady - rozkosz smaku w środku zimy... to mój pomysł na romantyczny wieczór walentynkowy. Wiem, że oboje po takim wieczorze zapragnęlibyśmy tylko jeszcze domowego SPA w naszej zacisznej łazience w kolorze czekolady z dodatkiem cudownego olejku czekoladowego, który w pełni poruszyłby nasze zmysły czyniąc ten dzień najbardziej czekoladowym i niezapomnianym :).

            

Avatar użytkownika ewunia84
ewunia84Poziom:
  • Zarejestrowany: 31.01.2012, 18:49
  • Posty: 1
49
  • Zgłoś naruszenie zasad
3 lutego 2012 21:14 | ID: 739200

Lubię niebanalne spędzanie czasu, więc zeszłoroczne walentynki spędziliśmy z Ukochanym na trzygodzinnym kursie gotowania.

*Dzięki otrzymanej czapce kucharskiej wyglądałam jak smerf - wrażenie to potęgowała niebieska sukienka.

*Umarłam z przejedzenia... trzy razy

*Narzeczonemu pokazali jak poprawnie obchodzić się z nożem, co zaowocowało pięciokrotnym posiekaniem posiekanego już wcześniej tymianku

*Nauczyłam się rzeźbić kwiata z papryki

*Przy okazji smażonych bananów pokazano nam jak zrobić na patelni półmetrowy ogień za pomocą kieliszka brandy - błysk w oku Narzeczonego spowodował, iż odetchnęłam z ulgą na myśl o zamieszczonych w mieszkaniu czujnikach dymu :)

*Dawno się tak świetnie nie bawiłam.

W tym roku planuję coś równie wesołego. Może będzie to paintball albo park linowy ;)

Avatar użytkownika migooocia
migooociaPoziom:
  • Zarejestrowany: 06.09.2011, 10:39
  • Posty: 47
50
  • Zgłoś naruszenie zasad
6 lutego 2012 13:28 | ID: 740946

26 lutego obchodzę wraz z mężem pierwszą rocznicę ślubu a więc walentynki w pewien sposób będą wyjatkowe gdyż pierwsze jako małżeństwo. Marzy mi się aby to była wyjątkowa noc jestem romantyczką więc wyobrażam sobie to,że mój mąż wraca z pracy z pieknymi niebieskimi różami,jesteśmy sami spędzamy czas miło przy kolacji oczywiście przy świecach i romantycznej muzyce.A potem w pięknie ozdobionym łóżku róże,świece zapachowe dookoła i na koniec staramy sie o brata lub siostrzyczke dla naszego Alanka :)

Avatar użytkownika malcwi92
malcwi92Poziom:
  • Zarejestrowany: 23.06.2010, 09:26
  • Posty: 8
51
  • Zgłoś naruszenie zasad
7 lutego 2012 14:01 | ID: 741813

:)

Ostatnio edytowany: 07.02.2012, 14:02, przez: malcwi92
Avatar użytkownika kwadracik
kwadracikPoziom:
  • Zarejestrowany: 16.01.2011, 15:14
  • Posty: 11242
52
  • Zgłoś naruszenie zasad
7 lutego 2012 14:48 | ID: 741848

Dzień Zakochanych u nas jest codziennie
Niech jednak 14 lutego wyjatkowy będzie
Dbałosci o miłość,czułości nigdy za wiele
Pomyslę więc tego dnia ukochany o Twej duszy i ciele.
Będzie kolacja wykwintna i uroczysta
A potem schłodzony szampan i truskawka pyszna!
W grę wchodzi także kapiel,z dużą ilością piany.
Jestem przekonana,że będziesz po tym zadowolony i zrelaksowany.

Po tym przyjemnym wstępie,zatańczę dla Ciebie chętnie
Zrobie wszystko,by było seksownie i ponętnie.
Malutkiego striptizu nie wykluczam
Lubie Twe spojrzenie,kiedy ciuszki zrzucam
Dalszy scenariusz bedzie też Twoim udziałem..

Jesteśmy przecież jedną duszą...i ciałem



Avatar użytkownika karolina25
karolina25Poziom:
  • Zarejestrowany: 03.07.2009, 14:50
  • Posty: 65
53
  • Zgłoś naruszenie zasad
8 lutego 2012 12:37 | ID: 742407

Najromantyczniejszy wieczór walentynkowy powinien się odbyć daleko od zwykłej codzienności, najlepiej w ładnej zimowej scenerii. Wybieram Kazimierz Dolny- piękne, urokliwe miasteczko nad Wisłą, stworzone dla zakochanych par. Malownicze pejzaże i wyjątkowa atmosfera tworzą wymarzoną scenerię do przeżycia romantycznych walentynek. Znajdują się tam liczne hotele i pensjonaty, które oferują mnóstwo atrakcji. W jednym z nich zostaniemy powitani szampanem i koszem owoców. Z okna hotelu będzie roztaczał się piękny widok na Kazimierz, co dodatkowo wzmocni romantyczne chwile. Jadąc udekorowaną bryczką będziemy podziwiać miasto, a jeżeli byłby śnieg to przesiądziemy się do sań i z fantazją zajedziemy do restauracji. Tam zjemy romantyczną kolację przy świecach i trzaskającym w kominku ogniem, która na długo zapadnie nam w pamięć. Słowa miłości, które wtedy sobie wypowiemy, będą mieć magiczną moc. Wrócimy do hotelu i oddamy się relaksującym zabiegom SPA. Potem udamy do pokoju, na satynowej pościeli będą leżały płatki róż. Jej elegancki chłód pieści skórę i daje poczucie luskusu.  Lampka szampana sączona w otoczeniu połyskliwych poduszek sprawi, że poczuję się odprężona i przy tym niegrzeczna. Uwolnimy wyobraźnię i pozwolimy się jej prowadzić...

Avatar użytkownika brzozak
brzozakPoziom:
  • Zarejestrowany: 17.05.2009, 08:11
  • Posty: 104
54
  • Zgłoś naruszenie zasad
8 lutego 2012 13:36 | ID: 742448

Moje wyśnione walentynki spędziłabym sam na sam z moim mężem na Wyspie Wielkanocnej. W ciepłej atmosferze przy drinkach z palemką spędzilibyśmy upojną noc. Rano mąż wyniósłby mnie z "dzikiej chaty" i zwiedzilibyśmy piękną wyspę. Zroblibyśmy mnóstwo zdjęć ..bo mamy takie hobby...wyspy i dzikich tubylców, wspaniałych roślin i zwierząt. Na pamiątkę zabrałabym jakis posąg ;-)
Po południu już moglibyśmy wracać do naszych wspaniałych córeczek, którymi zaopiekowałaby się któraś z babć ;-)

Avatar użytkownika onlyme30
onlyme30Poziom:
  • Zarejestrowany: 16.05.2009, 20:13
  • Posty: 55
55
  • Zgłoś naruszenie zasad
11 lutego 2012 11:03 | ID: 743891

Walentynki mają w sobi jakiś czar, bo to chwile pełne uczuć i bliskości.
Ja oczywiście zadbałabym o romantyczną oprawę i zabrała mojego ukochanego w wyjątkowe miejsce, u nas jest choćby takie zwane "Drzewem Miłości" lub wszelkie inne wiążące się z ciepłem i uczuciami:) Później oczywiście, już w domowym zaciszu zaserwowałabym mu jakiś słodki deser, może pyszny biszkopt w czekoladowej polewie z wyciętym sercem z czerwonej galaretki - rzecz jasna własnoręcznie przygotowany:)
I oczywiście znalazły by się też romantyczne dodatki jak serduszkowe świece czy też czerwone wino. Cudnie by było móc poleżeć razem na puchatym dywanie tuż przed ciepłem domowego kominka w cudownym wieczornym nastroju przy blasku gwiazd. A potem już tylko pobudzający zmysły masaż za pomocą aromatycznego olejku, który połączyłby nasze ciała i otulił nas miłosnym nastrojem.
W taki dzień każdy powinien poczuć się wyjątkowo, dlatego też zamierzam wyglądać równie pięknie co kusząco ;)

Avatar użytkownika anneek
anneekPoziom:
  • Zarejestrowany: 11.02.2012, 11:15
  • Posty: 1
56
  • Zgłoś naruszenie zasad
11 lutego 2012 11:18 | ID: 743892

Scenariusz:

Miejsce akcji: w wersji oszczędnej bądź dla domatorów – własny dom

Akt I Przygotowanie walentynkowego menu

Menu walentynkowe musi spełniać kilka wymogów. Potrawy muszą być dosyć lekkie, żeby nie obciążać żołądka i zapewnić nam wigor i dobrą formę przez cały wieczór, musi zawierać popularne i naturalne afrodyzjaki, dzięki którym nasze zmysły pracują na podwyższonych obrotach. Dodatkowo muszą to być potrawy łatwe do wykonania. Nie możemy zużyć całej naszej energii na gotowanie w tak wyjątkowym dniu.

Przystawka:

Selerowe Chipsy. Seler kroimy w plasterki. Posypujemy go naszymi ulubionymi przyprawami. Może to być: słodka lub ostra papryka, pieprz mielony, czy oregano.

Seler to niedoceniony afrodyzjak. Zawiera androsteron, który bardzo dobrze działa szczególnie na kobiety. Zatem każdy mężczyzna powinien przygotować taką przystawkę swojej ukochanej.,

 Akt II Przez żołądek do serca

Danie główne:

Szaszłyki z krewetek. Oczyszczone krewetki wbić na patyczki. Następnie posmarować je oliwą i wstawić do piekarnika rozgrzanego do 220 stopni na najwyższą półkę. Piec około 6 minut. Przed podaniem oprószyć solą, pieprzem, ewentualnie innymi ulubionymi przyprawami.

Podanie krewetek w formie szaszłyków, powoduje, że spożywamy je w niezwykle pobudzający sposób. Aż się prosi o nakarmienie partnera.

Owoce morza to znane afrodyzjaki. Nie wszystkim smakują, ale jeżeli znajdziecie taki, który Wam odpowiada, na pewno będziecie często go serwować.

 

Akt III – coś dla ciała i duszy

Deser: Proponuję truskawki w czekoladzie.

W zależności od gustu, możemy wykorzystać białą, mleczną, czy gorzką czekoladę. Dodatkowo smak tego popularnego afrodyzjaka podkreśla sposób jego spożycia. Idealny: z ręki partnera.

W naszym scenariuszu  niezbędne są również: dużo uśmiechu, szczypta humoru, dużo wyrozumiałości i miłości dla partnera. Konieczne jest również dobre wino, najlepiej nasze ulubione (w moim wypadku różowe Carlo Rossi).

Epilog: Wisienka na torcie, czyli do czego on cały czas zmierzał, a Ty udawałaś, że się nie domyślasz…

Przy okazji tego dnia nasz chłopak może stać się oficjalnym narzeczonym, a na palcu zaiskrzy prawdziwy malusi, ale piękniusi brylancik.


Pozdrawiam życząc udanego 14.02

Avatar użytkownika asper01
asper01Poziom:
  • Zarejestrowany: 30.01.2011, 17:33
  • Posty: 16
57
  • Zgłoś naruszenie zasad
11 lutego 2012 18:35 | ID: 744058

Od kilku lat chodzi mi po głowie pewien nietypowy pomysł na Walentynki. Chciałbym zabrać żonę w miejsce, gdzie się jej oświadczyłem i zorganizować taki sam wieczór jak wtedy. Do dziś nie udało mi się go zrealizować, ale to dlatego, że Walentynki są zimą, a oświdaczyny były w gorące lato. My mieliśmy idealne zaręczyny! Dlaczego wiem, że były idealne? Bo idealne zaręczyny to takie, kiedy twoja druga połowa mówi ci, że były idealne po latach, jak nosi już normalne okulary, a nie różowe jak przed ślubem:). By przybliżyć ten iweczór opowiem jak to się odbyło.


Nasze "idealne zaręczyny" miały miejsce w czasie jednego z wakacyjnych wyjazdów, w drodze do hotelu (ona była przekonana, że jedziemy na "kwaterę";)). Oczywiście wcześniej kupiłem super fajny pierścionek i umieściłem go w schowku auta (pierścionek także bym kupił na ten wieczór walentynkowy!). Zatrzymaliśmy się w super pięknym zajeździe nad jeziorzem, do którego chciałbym właśnie wrócić. Ona wyszła pierwsza. Ja wyjąłem pierścionek i poszedłem za nią. Usiadłem, a po chwili udałem się niby do toalety. Ale niestety, poszedłem do obsługi (mam nadzieję, że obsługa się nie zmieniła, byłoby jeszcze fajniej;)). Zajazd nie był przypadkowy. Znalazłem go wcześniej, zadzwoniłem, powiedziałem o co chodzi. Właścicielka była bardzo miła. Dogadaliśmy się. Wróciłem z "toalety". Podeszła do nas kelnerka, przeprosiła, że to miejsce jest zarezerwowane i zaprowadziła do innego (to bym pominął oczywiście;)). A tam... pięknie odgrodzone, przygotowane ustronne, przyciemnione miejsce, świece, wino (tak, wino, bo spędziliśmy tam noc, a hotel nad morzem był od następnego dnia:)). Za nami weszła cała obsługa z dwoma grajkami. Uklęknąłem przed nią, powiedziałem co trzeba ;) (teraz już nie będę klękał, ale pierścionek dam i powiem też coś równie fajnego;)), ona się popłakała, nic nie powiedziała, wzięła pierścionek i się mocno przytuliła...;) Wszyscy bili brawa! Jak ochłonęliśmy, to zjedliśmy ekstra obiad i od razu do pokoju...;) Dalej nie opowiem;)


Tak to właśnie było. Na ten jeden wieczór i noc muszę się kiedyś zdecydować, choćbym przez zaspy miał jechać!:) Myślę, że prawie o każdy detal można zadbać, żeby wieczór wyglądał wręcz tak samo!


Ps. Dlaczego nie można wklejać wypowiedzi? Musiałem wszystko przepisać, co napiałem w edytorze...:(

Avatar użytkownika agawa78
agawa78Poziom:
  • Zarejestrowany: 09.01.2012, 10:23
  • Posty: 2
58
  • Zgłoś naruszenie zasad
11 lutego 2012 21:28 | ID: 744155

Bukiet czerwonych róż, pięknie nakryty stół, szampan i truskawki....Albo górska chatka, wokół pełno śniegu, rozpalony kominek i my....Lub góra czekoladowych lodów, radosne przeboje i wojna na poduszki...Uroczysty wieczór w operze, namiętna Carmen lub romantyczna Traviatta i my, zasłuchani, zakochani....Każdy walentynkowy wieczór jest cudowny - pod jednym warunkiem - gdy spędzam go z osobą, którą kocham. Najpiękniejszy wieczór walentynkowy spędziłam rok temu. Były oczywiście kwiaty,był ślicznie zapakowany prezent. Ale przede wszystkim były miłosne wyznania, góra pyszności, walentynkowe kartki znalezione pod poduszką i wybuchy śmiechu - całej mojej rodzinki, a przede wszystkim dwójki moich małych urwisów, które pierwszy raz świętowały walentynki. Nigdy nie dostałam tyle całusów i tyle wyznań kocham Cię mamo, moćno. Bo Walentynki to święto miłości ... wielkiej, bezinteresownej i cudownej. Fajnie jest je obchodzić w dwójkę, ale jeszcze fajniej w czwórkę. Mam nadzieję, że w tym roku nasze rodzinne walentynki będą równie wesołe i niezapomniane, dla całej naszej rodzinki

Avatar użytkownika czarna2618
czarna2618Poziom:
  • Zarejestrowany: 01.12.2011, 13:42
  • Posty: 6
59
  • Zgłoś naruszenie zasad
12 lutego 2012 07:09 | ID: 744240

Mój najromantyczniejszy wieczór walentynkowy,to wieczór w klimatach francuskich,bo uwielbiam ten kraj.Spędzimy go w domu ale warto się postarać,żeby nasz dom chociaż na chwilę stał się małą wieżą Eiffla.Ubrałabym się w coś prostego,a zarazem bardzo seksownego,oczywiście obowiązkowo szpilki,na ustach klasyczna czerwona szminka,wachlarz sztucznych rzęs i wyraziste,rzucające się w oczy okulary,by dzięki nim wyglądać tajemniczo i inteligentnie.Żeby poczuć się jak nad Sekwaną włączyłabym płyty z serii; La vie est une chanson,zebrane na nich piosenki są kwitesencją francuskiego szyku i uroku,mam ich cały komplet,więc francuskie piosenki towarzyszyłyby nam cały wieczór.Obejrzelibyśmy też wspólnie komedię romantyczną "Jeux d'enfants"-"Miłość na żądanie".To nic,że większości słów byśmy nie rozumieli ale język francuski ma w sobie coś takiego,że,aż chce się go słuchać i szeptać ukochanemu:Je't'aime.Potem oczywiście byłaby kolacja,bo jak wiadomo dla Francuzów jedzenie jest najsilniejszym afrodyzjakiem.Degustowalibyśmy wszystkie rodzaje sera jakie tylko są we Francji,dzielilibyśmy się każdym kawałeczkiem na pół szukając idealnego smaku,do tego wino,które uderza do głowy i...właśnie tak wyobrażam sobie ten wieczór.Może banalnie ale dla mnie wyjątkowo,bo oboje z mężem jesteśmy zakochani we Francji i wierzę,że kolejny wieczór walentynkowy spędzimy na samym szczycie wieży Eifla,podziwiając paryskie widoki.

Ostatnio edytowany: 12.02.2012, 07:45, przez: czarna2618
Avatar użytkownika anejank
anejankPoziom:
  • Zarejestrowany: 23.01.2011, 07:39
  • Posty: 7
60
  • Zgłoś naruszenie zasad
12 lutego 2012 07:12 | ID: 744241

Ja swój najromantyczniejszy Walentynkowy wieczór chciałabym spedzić na filmowo z Kapitanem Jackem Sparrowem niczym w filmie Piraci z Karaibów w odcinku pt Zakochany Pirat . Oczywiście wszystko odbyłoby  się w czasie rejsu pirackim statkiem i pod żaglami z piracką banderą . Na ciepłym błękitnym morzu w gorących promieniach słońca. A Jack  na pięknej wyspie z cudowną piaszczystą plażą poprosiłby mnie o rękę. Egzotyczny nastrój  bezludnej wyspy pełnej dzikich zwierząt, pięknych roślin, tajemniczych grot i jaskiń pełnych skarbów zagłuszony byłby marynarską muzyką. On  przy blasku ogniska i rozgwieżdżonym niebie  wyszedłby z morza z pierścieniem i poprosił bym została jego piratką na wieczne żeglowanie przez życie ! Ja oczywiście zgodzę się i razem z naszymi pirackimi gośćmi będziemy  raczyli się rumem i śpiewali sprośne marynarskie piosenki i szanty. A rano chciałabym obudzić się w kołyszącej się na fali szalupie w objęciach swojego lubego pirata ,patrzeć jak wstaje słońce, na powierzchni morza skaczą delfiny  a na moim palcu lśni zaręczynowy pierścionek!. To byłaby piękna i niezapomniana filmowo-piracka walentynka  !