Poezja spiewana - słuchacie?
Kaczmarski, Grechuta, Geppert, SDM
W takiej kolejności dokładnie. Uwielbiam - relaksuję się przy tym zupełnie. Mąż nie lubi i tu mały konflikt ale słucham jak go nie ma :) W harcerstwie mi się wkręciło, gdyż często śpiewaliśmy z gitarą przy ognisku.
Mój Mąż też nie przepada. Kiedyś sprawiłam, że strasznie mu się "przejadło". Nic nie poradzę na to, że jak mi się coś podoba, to mogę tego słuchać "w kółko"
Męża nie ma a ja sobie właśnie słucham SDMu :) Ruszaj się Bruno, idziemy na piwo ;)
W tym pjedynym przypadku Aniu napiszę, że Ci zazdroszczę! Słuchasz kiedy masz ochotę i już... Ja natomiast tylko w konspiracji hehe. Za to nie pozostaję mu dłużna, bo ja (nie złośliwie) naprawdę nienawidzę oglądać kilka razy tego samego filmu (nie dotyczy dnia świra) :) Mąż mój natomiast co jakiś czas lubi powtarzać sobie wszystkie filmy - głównie klasykę Barei. Wtedy on robi to niczym jakiś tajniak oglądający niedozwolone materiały :D