czym kierować się, wybierając studia? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

czym kierować się, wybierając studia?

31odp.
Strona 1 z 2
Odsłon wątku: 7184
Użytkownik usunięty
    • Zgłoś naruszenie zasad
    4 lipca 2011 17:02 | ID: 578888

    Jako, że temat wyboru studiów jest teraz bardzo aktualny, chciałabym was zapytać, czym kierowaliście się, wybierając kierunek studiów i uczelnię? Czy ktoś pomagał wam podjąć decyzję? I czy teraz, po latach, jesteście zadowoleni z wyboru?

     

    Przy okazji zapraszam do lektury mojego artykułu na ten temat:

    https://www.familie.pl/profil/lena/3226,Licealista-jak-mam-wybrac-studia-Rodzic-jak-pomoc-mojemu-dziecku-madrze-wybrac-studia.html

    Ostatnio edytowany: 04.07.2011, 17:03, przez: Lena
    Avatar użytkownika monaaa71
    monaaa71Poziom:
    • Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
    • Posty: 28735
    1
    • Zgłoś naruszenie zasad
    4 lipca 2011 17:03 | ID: 578892

    o wyborze zdecydowały głównie zainteresowania,ale obecnie nie łatwo znaleźć pracę...

    Użytkownik usunięty
      2
      • Zgłoś naruszenie zasad
      4 lipca 2011 17:04 | ID: 578894
      monaaa71 (2011-07-04 19:03:29)

      o wyborze zdecydowały głównie zainteresowania,ale obecnie nie łatwo znaleźć pracę...

      A jakie studia wybrałaś? Pracujesz obecnie w zawodzie?

      Avatar użytkownika monaaa71
      monaaa71Poziom:
      • Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
      • Posty: 28735
      3
      • Zgłoś naruszenie zasad
      4 lipca 2011 17:05 | ID: 578898
      Lena (2011-07-04 19:04:22)
      monaaa71 (2011-07-04 19:03:29)

      o wyborze zdecydowały głównie zainteresowania,ale obecnie nie łatwo znaleźć pracę...

      A jakie studia wybrałaś? Pracujesz obecnie w zawodzie?

       

      właśnie nie,dlatego piszę,że to nie łatwe. wybrałam resocjalizację

      Użytkownik usunięty
        4
        • Zgłoś naruszenie zasad
        4 lipca 2011 17:14 | ID: 578907

        Wybór studiów jeszcze przede mną.

        Zawsze marzyłam o polonistyce, ale ostatnio zmieniam trochę front - myślę o dziennikarstwie lub politologii.

        Najważniejsze wg. mnie to wybrać tak, by studiować z przyjemnością...

        Avatar użytkownika monaaa71
        monaaa71Poziom:
        • Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
        • Posty: 28735
        5
        • Zgłoś naruszenie zasad
        4 lipca 2011 17:16 | ID: 578913
        Mama Julki (2011-07-04 19:14:22)

        Wybór studiów jeszcze przede mną.

        Zawsze marzyłam o polonistyce, ale ostatnio zmieniam trochę front - myślę o dziennikarstwie lub politologii.

        Najważniejsze wg. mnie to wybrać tak, by studiować z przyjemnością...

         

        moja dobra koleżanka,rówieśnica,studiowała politologie. dziś żałuje,bo za nic nie mogła znaleźć pracy w zawodzie. zrobiła kursy z księgowości i znalazła pracę dość szybko...

        Użytkownik usunięty
          6
          • Zgłoś naruszenie zasad
          4 lipca 2011 17:20 | ID: 578928
          Mama Julki (2011-07-04 19:14:22)

          Wybór studiów jeszcze przede mną.

          Zawsze marzyłam o polonistyce, ale ostatnio zmieniam trochę front - myślę o dziennikarstwie lub politologii.

          Najważniejsze wg. mnie to wybrać tak, by studiować z przyjemnością...

          No właśnie, trochę szkoda, że rynek pracy nie idzie zgodnie z zainteresowaniami. Wg Newsweeka, najwięcej osób bezrobotnych jest po takich studiach jak: dziennikarstwo, europeistyka, pedagogika, czy politologia.

          Avatar użytkownika monaaa71
          monaaa71Poziom:
          • Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
          • Posty: 28735
          7
          • Zgłoś naruszenie zasad
          4 lipca 2011 17:22 | ID: 578932
          Lena (2011-07-04 19:20:57)
          Mama Julki (2011-07-04 19:14:22)

          Wybór studiów jeszcze przede mną.

          Zawsze marzyłam o polonistyce, ale ostatnio zmieniam trochę front - myślę o dziennikarstwie lub politologii.

          Najważniejsze wg. mnie to wybrać tak, by studiować z przyjemnością...

          No właśnie, trochę szkoda, że rynek pracy nie idzie zgodnie z zainteresowaniami. Wg Newsweeka, najwięcej osób bezrobotnych jest po takich studiach jak: dziennikarstwo, europeistyka, pedagogika, czy politologia.

           

          na przykładzie moim i koleżanki badania się potwierdzają...

          Użytkownik usunięty
            8
            • Zgłoś naruszenie zasad
            4 lipca 2011 17:24 | ID: 578936
            monaaa71 (2011-07-04 19:22:59)
            Lena (2011-07-04 19:20:57)
            Mama Julki (2011-07-04 19:14:22)

            Wybór studiów jeszcze przede mną.

            Zawsze marzyłam o polonistyce, ale ostatnio zmieniam trochę front - myślę o dziennikarstwie lub politologii.

            Najważniejsze wg. mnie to wybrać tak, by studiować z przyjemnością...

            No właśnie, trochę szkoda, że rynek pracy nie idzie zgodnie z zainteresowaniami. Wg Newsweeka, najwięcej osób bezrobotnych jest po takich studiach jak: dziennikarstwo, europeistyka, pedagogika, czy politologia.

             

            na przykładzie moim i koleżanki badania się potwierdzają...

            Jasne, że analiza rynku pracy jest ważna przy wyborzes tudiów, ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie studiować np. matematyki czy informatyki, które mnie kompletnie nie interesują, a jest popyt na te zawody an rynku pracy...

            Użytkownik usunięty
              9
              • Zgłoś naruszenie zasad
              4 lipca 2011 17:27 | ID: 578938
              Mama Julki (2011-07-04 19:24:38)
              monaaa71 (2011-07-04 19:22:59)
              Lena (2011-07-04 19:20:57)
              Mama Julki (2011-07-04 19:14:22)

              Wybór studiów jeszcze przede mną.

              Zawsze marzyłam o polonistyce, ale ostatnio zmieniam trochę front - myślę o dziennikarstwie lub politologii.

              Najważniejsze wg. mnie to wybrać tak, by studiować z przyjemnością...

              No właśnie, trochę szkoda, że rynek pracy nie idzie zgodnie z zainteresowaniami. Wg Newsweeka, najwięcej osób bezrobotnych jest po takich studiach jak: dziennikarstwo, europeistyka, pedagogika, czy politologia.

               

              na przykładzie moim i koleżanki badania się potwierdzają...

              Jasne, że analiza rynku pracy jest ważna przy wyborzes tudiów, ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie studiować np. matematyki czy informatyki, które mnie kompletnie nie interesują, a jest popyt na te zawody an rynku pracy...

              Pewnie, że tak, ale świat nie dzieli się tylko na naukowców-fizyków/matematyków/informatyków i dziennikarzy/politologów. Jest wiele kierunków i zawodów pośrednich.

              Użytkownik usunięty
                10
                • Zgłoś naruszenie zasad
                4 lipca 2011 17:27 | ID: 578940

                Nie podjęłam decyzji samodzielnie - duży wpływ na to miał mój Tata. Ja byłam przekonana, że jestem humanistką. On twierdził, że mam smykałkę do nauk ścisłych. Wyszło na Niego. Z perspektywy czasu nie żałuję.

                Avatar użytkownika ducinaltum
                ducinaltumPoziom:
                • Zarejestrowany: 10.12.2009, 22:12
                • Posty: 1300
                11
                • Zgłoś naruszenie zasad
                4 lipca 2011 17:32 | ID: 578948

                Mając 19 lat pojęcia nie miałam, czym się kierować. Rodzice jedno, nauczyciele inne, znajomi coś innego, a właśne zainteresowania - jeszcze inny świat. A gdzieś tam zupełnie obok - rzeczywistość. Byłam i jestem alternatywna w wielu sprawach. Wybór przedmiotów maturalnych i kierunku studiów - fatalny czas. 

                Z moich rówieśników niewielu pracuje w zawodzie. Najczęśliwszy są Ci, którzy studiowali to, co ich fascynowało. Dzięki temu - wszystko co robią, robią z pasją, chociaż niekoniecznie zgodnie z wykształceniem. Po prostu mieli czas na to, by rozwinąć zainteresowania - a to dodało radości życia. Rynek pracy zmienia się dynamicznie - a oni potrafią być elastyczni. 


                Jak wybrałam kierunek studiów? Na przekór. Wybrałam coś, o czym nie miałam pojęcia, czym się w ogóle nie interesowałam. Na przekór mądrym doradcom, ktorzy mieli ambitne plany względem mnie - i własną wizję mojej przyszłości. Cóż, nastoletni czas zbyt rozsądny nie był;)


                Przejrzałam plan przedmiotów na studiach - stwierdziłam, że może być ciekawie. Startowałam ze znajomymi - było sporo osób na jedno miejsce, ja się dostałam, oni nie. I tak skończyłam nieszczęsną socjologię, chociaż przez całe studia zastanawiałam się, po ci mi ona ;) Jako drugi kierunek przez pewien czas rekreacyjnie studiowałam dziennikarstwo - także nie polecam. Przez całe studia uczyłam się, czym jest socjologia - chociaż sami wykładowcy niekoniecznie byli pewni ;)

                Potem była pedagogika - miałam być siostrą zakonną i pracować w pogotowiu opiekuńczym, przełożona sugerowała te studia. Dyplom jest, habit poszedł w siną dal ;)

                Pracy w zawodzie nie szukałam, nawet cieszę się, że nie pracuję w zawodzie.  Zastanawiam się nad doktoratem, marzy mi się też psychologia. 

                Z wyboru studiów, uczelni - zadowolona nie jestem. Dzisiaj podjęłabym inne decyzje.  

                Użytkownik usunięty
                  12
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  4 lipca 2011 17:35 | ID: 578954
                  ducinaltum (2011-07-04 19:32:01)

                  Mając 19 lat pojęcia nie miałam, czym się kierować. Rodzice jedno, nauczyciele inne, znajomi coś innego, a właśne zainteresowania - jeszcze inny świat. A gdzieś tam zupełnie obok - rzeczywistość. Byłam i jestem alternatywna w wielu sprawach. Wybór przedmiotów maturalnych i kierunku studiów - fatalny czas. 

                  Z moich rówieśników niewielu pracuje w zawodzie. Najczęśliwszy są Ci, którzy studiowali to, co ich fascynowało. Dzięki temu - wszystko co robią, robią z pasją, chociaż niekoniecznie zgodnie z wykształceniem. Po prostu mieli czas na to, by rozwinąć zainteresowania - a to dodało radości życia. Rynek pracy zmienia się dynamicznie - a oni potrafią być elastyczni. 


                  Jak wybrałam kierunek studiów? Na przekór. Wybrałam coś, o czym nie miałam pojęcia, czym się w ogóle nie interesowałam. Na przekór mądrym doradcom, ktorzy mieli ambitne plany względem mnie - i własną wizję mojej przyszłości. Cóż, nastoletni czas zbyt rozsądny nie był;)


                  Przejrzałam plan przedmiotów na studiach - stwierdziłam, że może być ciekawie. Startowałam ze znajomymi - było sporo osób na jedno miejsce, ja się dostałam, oni nie. I tak skończyłam nieszczęsną socjologię, chociaż przez całe studia zastanawiałam się, po ci mi ona ;) Jako drugi kierunek przez pewien czas rekreacyjnie studiowałam dziennikarstwo - także nie polecam. Przez całe studia uczyłam się, czym jest socjologia - chociaż sami wykładowcy niekoniecznie byli pewni ;)

                  Potem była pedagogika - miałam być siostrą zakonną i pracować w pogotowiu opiekuńczym, przełożona sugerowała te studia. Dyplom jest, habit poszedł w siną dal ;)

                  Pracy w zawodzie nie szukałam, nawet cieszę się, że nie pracuję w zawodzie.  Zastanawiam się nad doktoratem, marzy mi się też psychologia. 

                  Z wyboru studiów, uczelni - zadowolona nie jestem. Dzisiaj podjęłabym inne decyzje.  

                  A co wybrałabyś dzisiaj, mądrzejsza o tamte doświadczenia?

                  Użytkownik usunięty
                    13
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    4 lipca 2011 17:44 | ID: 578970
                    ducinaltum (2011-07-04 19:32:01)

                    Mając 19 lat pojęcia nie miałam, czym się kierować. Rodzice jedno, nauczyciele inne, znajomi coś innego, a właśne zainteresowania - jeszcze inny świat. A gdzieś tam zupełnie obok - rzeczywistość. Byłam i jestem alternatywna w wielu sprawach. Wybór przedmiotów maturalnych i kierunku studiów - fatalny czas. 

                    Z moich rówieśników niewielu pracuje w zawodzie. Najczęśliwszy są Ci, którzy studiowali to, co ich fascynowało. Dzięki temu - wszystko co robią, robią z pasją, chociaż niekoniecznie zgodnie z wykształceniem. Po prostu mieli czas na to, by rozwinąć zainteresowania - a to dodało radości życia. Rynek pracy zmienia się dynamicznie - a oni potrafią być elastyczni. 


                    Jak wybrałam kierunek studiów? Na przekór. Wybrałam coś, o czym nie miałam pojęcia, czym się w ogóle nie interesowałam. Na przekór mądrym doradcom, ktorzy mieli ambitne plany względem mnie - i własną wizję mojej przyszłości. Cóż, nastoletni czas zbyt rozsądny nie był;)

                    I być może dobrze, że ja decyzję o studiach mam jeszcze przed sobą... Tyle razy zmieniaja się człowiekowi plany i zainteresowania...

                    Avatar użytkownika monaaa71
                    monaaa71Poziom:
                    • Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
                    • Posty: 28735
                    14
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    4 lipca 2011 18:01 | ID: 578989
                    Mama Julki (2011-07-04 19:24:38)
                    monaaa71 (2011-07-04 19:22:59)
                    Lena (2011-07-04 19:20:57)
                    Mama Julki (2011-07-04 19:14:22)

                    Wybór studiów jeszcze przede mną.

                    Zawsze marzyłam o polonistyce, ale ostatnio zmieniam trochę front - myślę o dziennikarstwie lub politologii.

                    Najważniejsze wg. mnie to wybrać tak, by studiować z przyjemnością...

                    No właśnie, trochę szkoda, że rynek pracy nie idzie zgodnie z zainteresowaniami. Wg Newsweeka, najwięcej osób bezrobotnych jest po takich studiach jak: dziennikarstwo, europeistyka, pedagogika, czy politologia.

                     

                    na przykładzie moim i koleżanki badania się potwierdzają...

                    Jasne, że analiza rynku pracy jest ważna przy wyborzes tudiów, ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie studiować np. matematyki czy informatyki, które mnie kompletnie nie interesują, a jest popyt na te zawody an rynku pracy...

                     

                    ja też nie. zwłaszcza,że na studiach ścisłych nie dałabym pewnie rady nawet semestru ;)

                    Avatar użytkownika asas
                    asasPoziom:
                    • Zarejestrowany: 26.02.2011, 18:33
                    • Posty: 208
                    15
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    4 lipca 2011 18:05 | ID: 578995

                    Z mojej perspektywy - najlepiej kierowac się doświadczeniem, tylko jak mieć wtedy doświadczenie :)


                    Ja skończyłam dziennikarstwo - nic innego mnie nie interesowało przez całe liceum. Kierunek podobał mi się do momentu w którym zaczęłam pracować w zawodzie-okazało sie, że to nie dla mnie.

                    Obecnie uczę angielskiego w szkole i poza i jestem zadowolona. 

                    Teraz wybrałabym studia językowe albo informatykę - wydaje mi się, że u nas (okolice warszawy) jeszcze długo będą to dobrze płatne zajęcia

                    Avatar użytkownika ducinaltum
                    ducinaltumPoziom:
                    • Zarejestrowany: 10.12.2009, 22:12
                    • Posty: 1300
                    16
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    4 lipca 2011 19:25 | ID: 579078
                    Lena (2011-07-04 19:35:31)

                    A co wybrałabyś dzisiaj, mądrzejsza o tamte doświadczenia?

                    Medycynę albo psychologię. Niezła rozpiętość, co? ;) Ja jestem skrajna - w liceum przygotowywałam się do olimpiady z matematki, potem założyłam się, że zdam maturę z historii, olimpiada poszła w odstawkę. Maturę zdałam. 

                    Jak byłam nastolatką - marzyłam o prawie (nawet przez część liceum przygotowywałam się na te studia), potem o filologii polskiej, potem - zafascynowana już na studiach chrześcijaństwem - o teologii. Lekcje religii prowadziłam bez tych studiów, korepetycji udzielałam z większości przedmiotów - cieszę się, że nie jestem nauczycielem ;) 

                    Chyba najważniejsze - to pozwolić sobie na popełnienie błędów. Nie ucieknie się przed nimi. Ja popełniłam ich dużo, sporo się nauczyłam. Kolejne błędy przede mną - w końcu jestem jeszcze młoda ;)

                    Najważniejsze to rozwijać zainteresowania. Bez zainteresowań - będziemy tylko nudnymi pracownikami, nieważne na jakim stanowisku. Bez studiów można żyć - bez pasji jest ciężko. 

                    Mamo Julki, czasami zazdroszczę tym, którzy stoją jeszcze przed wyborem studiów. Ale tylko czasami ;)

                     

                     

                    Avatar użytkownika Wxxx
                    WxxxPoziom:
                    • Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
                    • Posty: 9899
                    17
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    4 lipca 2011 19:26 | ID: 579079

                    Wybierając kierunek studiów kierowałam się swoimi zainteresowaniami...Fakt jest jednak taki, że z pracą jest coraz gorzej

                    Avatar użytkownika Justyna mama Łukasza
                    • Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
                    • Posty: 7326
                    18
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    4 lipca 2011 20:51 | ID: 579254

                    Nie studiowałam i nie mam zamiaru, prace znalazłam zaraz po maturze, kolezanka konczy 3 kierunek a pracy nadal brak. Medycyne polecam kasa pewna.

                    Avatar użytkownika Gocia
                    GociaPoziom:
                    • Zarejestrowany: 16.06.2011, 06:42
                    • Posty: 219
                    19
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    4 lipca 2011 21:02 | ID: 579270

                    ja też starałam się kierować zainteresowaniami:))) a jednocześnie duży wpływ miała moja rodzina prawników:P trzeba utrzymywać tradycje:))) Od pańdziernika będę studiować dwa kierunki ( jeden zgodny z zainteresowaniami i ciągotki do matematyki- stąd studia na wydziale architektury).

                    Stawiam na nauki ścisłe ( bardzo dużo jest obecnie humanistów bez pracy a jak ostatnio przeszukiwałam ogłoszenia to umysłów ścisłych poszukują:)))

                    Avatar użytkownika aluna
                    alunaPoziom:
                    • Zarejestrowany: 17.09.2008, 06:35
                    • Posty: 4070
                    20
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    4 lipca 2011 21:14 | ID: 579279

                    Ja studiowałam to co chciałam i to co lubiłam. Wybierając studa kierowałam się swoim własnym osądem i tym co lubie o tym co chciałam robic w życiu.

                    Potem przyszedł czas na kolejne studia i kolejne...i kolejne :)

                    Ale zawsze to było coś w czym sie dobrze czułam.

                    Nie wyobrażam sobie iść do pracy ( czy na zajęcia) i zastanawiac się "po co ja tu własciwie przychodzę?"...albo co gorsza, myslec rano " Qr%$#*&^ - znowu do roboty ! "