Co zabierasz ze sobą, żeby Twój urlop był udany i dlaczego? - WYPOWIEDZI KONKURSOWE
- Zarejestrowany: 18.03.2008, 09:47
- Posty: 6183
Odpowiedz w tym wątku na tytułowe pytanie a dzięki temu możesz zdobyć jedną z nowych książek Wydawnictwa Promic:
Na Twoją wypowiedź czekamy do 22 czerwca 2011 (godzina 13:00)!
Aby otrzymać nagrodę należy podać swoje imię, nazwisko, dokładny adres oraz numer telefonu w zakładce „Dane osobiste” na Familie.pl!
SZCZEGÓŁY KONKURSU I JEGO REGULAMIN
Wydawnictwo Promic i Familie.pl zapraszają do zabawy!
Dla mnie każdy wyjazd to niemała wyprawa. Zanim gdziekolwiek wyruszę przygotowuję plan działania i listę pakunków. Lubię być przygotowana na każdą ewentualność dlatego staram sie zabrać WSZYSTKO co może mi się przydać - ubrania na każdą pogodę, apteczkę, zabawki, nocnik, ksiażki, gry na niepogodę itd.
Ale przede wszystkim "pakuję" ze sobą swój dobry humor. Bo bez niego nawet najwspanialsze wczasy nie będą udane.
Wybierając się na wakacje zawsze zabieram mnóstwo rzeczy, zawsze mam takie wrażenie, że wszystko może się przydać. Najważniejsze to ubrania na każdą pogodę, biorę ich bardzo dużo. A szczególnie zapopatrzam się w dużą ilość bielizny i skarpetek. Kolejną rzeczą o której nie mogę zapomieć to wypełniona po brzegi kosmetyczka. Pamiętam również o okularach przeciwsłonecznych. Biorę ze soba swój ręcznik, koc, spiwór, poduszkę, materac dmuchany, małego grilla, magnetofon na baterie, oczywiście w razie niepogody książki, bo przy nich najlpiejj się relaksuję i chińczyka oraz karty. Nie zapominam także o suszarce i prostownicy. No i zawsze mam przygotowane część jedzenia i napojów.No i portwel rzecz jasna z pieniędzmi i dokumentami:) A po to, aby się dobrze bawić to zabieram ze sobą dobry humor i nie myślę wtedy o szkole, pracy, zmartwiniach, po prostu chce się dobrze bawić i wypoczywać! No i na pewno wyłaczam telefon!!!! Z tymi z którymi chce rozmawiać są ze mną:)
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Wyjeżdżając gdzieś z dziećmi na urlop, najlepiej doczepić so samochodu przyczepkę:) Ale tak na poważnie, to napewno nie pakuję się na szybko. Układam listę rzeczy, które muszę zabrać. Potem robię drugą listę. Znajdują się na niej rzeczy, które mogą się przydać, np w razie niepogody, lub jakiej niespodziewanej sytuacji:) Zabieram też dla każdego coś dobrego. Dla siebie książkę, lub krzyżówkę, dla dzieci zabawki, oraz ulubione przytulanki. Lubię odpoczywać, gdy wiem, że każdy ma zapewnione swoje "hobby". Wtedy i wilk jest syty, i owca cała:) Dołączam do tego wszystkiego pogodę ducha i uśmiech na twarz i urlop udany murowany:)
Choćbym zabrałą ze sobą pół mieszkania, to i tak na miejscu okaże się, że czegoś zapomniałam :) Pytanie brzmi CO zabierasz, jednak żeby mój urlop był udany to muszę odpowiedzieć KOGO... Zabierając na urlop męża i dzieci mam zagwarantowany przepiękny urlop. Podstawą jest rodzina, resztę można kupić :)
- Zarejestrowany: 20.08.2010, 06:49
- Posty: 1492
Zawsze jak wyjeżdżałam - nieważne gdzie - nad jezioro, czy też w góry, na rejs jachtem, czy w podróż autokarem - zawsze musiałam mieć ze sobą coś dobrego do czytania...
I nieważne było dla mnie - w co się ubiorę, czy co też będę jeść (zawsze to jest okazja, aby trochę oczyścić organizm:) - nie wyobrażałam sobie np. podróży pociągiem związanej z bezmyślnym patrzeniem się w okno lub słuchaniem jakichś słowotoków pasażerów z boku...
A letnie wieczory...gdzieś na werandzie, w otoczeniu grających świerszczy lub na kołyszącym się na kei jachcie - jak znalazł sprawdzała się dobra lektura. A najlepiej jeśli akcja książki też działa się w jakichś plenerach i można się było utożsamiać z bohaterami akcji...
A mój bagaż - nigdy nie był specjalnie duży, a zwiedziłam trochę miejsc, zarówno w Polsce, jak i w innych krajach Europy. Ale dochodzę do wniosku, że wszystkie inne rzeczy mozna kupić, a nie zawsze ma się możliwość nabycia dobrej książki (szczególnie poza granicami kraju).
- Zarejestrowany: 12.04.2011, 11:12
- Posty: 3
Jadąc na urlop przedewszystkim pamiętam o ubraniach, a musi być ich dużo bo mój urwis bardzo lubi sie brudzić. Oczywiście ubrania muszą być na każdą pogodę bo z pogodąbywa różnie :). Następnie ulubione zabawki. Jeśli jedziemy nad morze obowiązkowo grabki, łopatkę, wiadereczko no ibabeczki, nie można zapomniećo piłce plażowej. Do tego krem do opalania, no i apteczke na wszelki wypadek. To dla mojego maluszka a dla mnie ulubiona książka (może uda sieprzeczytać gdy wszyscy pójdą spać). A teraz to już z górki ulubiona przytulanka, dobry humor i ruszamy w drogę po dobrą przygodę :)
- Zarejestrowany: 03.11.2010, 19:55
- Posty: 4645
niby pytanie brzmi co ale u mnie przede wszystkim kto
- rodzinę ( męża i synka) Oni to podstawa udanego urlopu
a teraz co..
- pieniądzę . Trzeba mieć za co kupić pamiątki czy wysłąć kartki dla rodziny.jeśli jednak czegoś zapomnini zabrać z domu trzeba byłoby kupić
- dokumenty. Aby czasem nie zostać aresztowaną ;p
- apteczka- plastry, woda utleniona itp. -lepiej dmuchać na zimne i mieć pod ręka
UDANY - więc lepiej mieć więcej i się nie martwić że jeśli coś się stanie a ja nie mam potrzebnej rzeczy
UDANY czyli BEZ ZMARTWIEŃ
- aparat fotograficzny- dla takich maników jak ja nie ma innej opcji trzeba udokumentować cały nasz urlop a przy tym mieć pamiątkę
- zabawki Synka w razie nudy się przydadzą
- jedzonko. konserwy czy coś takiego bo nie wiadomo co się wydarzy
ogólnie zabrać trzeba wszystko co potrzeba z czego korzystamy na codzień bo czy dzień urlopowy czy zwykły niczym się nie róznią bo korzystamy z tych samych rzeczy
NAPEWNO NIE MOŻNA ZABRAĆ ZE SOBĄ CZY TO KŁOPOTÓW CZY PROBLEMÓW A JECHAĆ NALEŻY Z UŚMIECHEM NA TWARZY BEZ ZMARTWIEŃ I W DOBRYM HUMORZE :)
my często jeśli wyjeżdzamy zabieramy ze sobą znajomych takie grupowe wyjazdy w miłym towarzystwie też są fajne :)
- Zarejestrowany: 18.05.2010, 15:13
- Posty: 11
Nie zawsze mogę sobie pozwolić na prawdziwe, wyjazdowe wakacje dlatego to książka zastepuje mi podróżowanie. To książki pozwalają mi odkrywać nowe lądy, nieznane ścieżki bycia i życia. Poznaję nowych ludzi bywa, że i przyjaciół właśnie poprzez czytanie. Nie wyobrażam sobie życia bez dobrej powieści bądź ksiązki podróżniczej czy historycznej. Poznaję świat przez pryzmat doświadczeń autorów, pisarzy, poetów. Z książką jeszcze nigdy się nie nudziłam i nigdy nie zdarzyło mi się, że wakacje były nieudane a ja nie wypoczęłam :)
- Zarejestrowany: 23.07.2009, 17:44
- Posty: 50
Wyjazd to zawsze wyprawa i poszukiwanie nowej przygody.Zawsze wyruszam tam,gdzie mogę zabrać ze sobą swojego maleńkiego przyjaciela na czterech łapkach Mikusia.Jak można się domyśleć są to małe miejscowości z maleńkimi pensjonatami,które kochają takich "odludków" jak ja.Zabierm oczywiście telefon,by mieć kontakt z rodzinką,Stos książek,które chcę przeczytać.Ukochany leżaczek i ukochana filiżankę.Do tego MP3 z nagraną muzyką Chopina i aparat,bez którego się zdomu nie ruszam Ostatnio jeszcze do bagażu dożuciłam kijki,bym mogła spacerować po polnych dróżkach i ścieżkach łatewiej,lżej i przyjemniej.I tak od spacerku do spacerku poleguję sobie na leżaczku i czytam.Nikt nie woła mamo jeść!telewizor nie gra na całą parę.Spokój ,cisza,mikuń,ksiązka,leżaczek i ja!
- Zarejestrowany: 22.01.2011, 12:38
- Posty: 198
Zawsze zabieram dobry humor i książkę, dlatego że nie usnę do puki nie przeczytam kilka stron książki. Lubę czytać i jestem uzależniona od książek i prasy. Urlop byłby nie udany bez dobrej ksiązki przy której wypoczywam.
- Zarejestrowany: 16.06.2011, 13:36
- Posty: 4
Na każdy swój urlop, na który czekam z utęsknieniem przez cały rok zabieram swoja rodzinę ( męża , bo tak trzeba i 2 dzieci) i dużo optypizmu , bo przecież w drodze różne nieprzewidziane rzeczy moga się zdazyć). Na każdym naszym wspólnym urlopie nigdy się nie nudzimy , staramy się czerpać z tych naszych wspólnych chwil jak najwięcej radości i dużo zwiedzamy. Każdy dzień na naszych wakacjach jest inny. Dzieciaki 8 i 3 lata mają dużo frajdy, ponieważ na wakacjach rodzice dają im więcej swobody ( można kłaść się spać trochę później i jeść duzo lodów i dużo pływać w morzu- tak podpowiadam mi mój syn Kuba).
Jesli chodzi o szczegóły ( walizka itp - to owszem dokłądnie planuję co zabrać - jesli jednak coś zapomne - to nie rozpaczam - najważniejsze , że jestesmy razem i mamy dla siebie czas)
Dlaczego zabieram swoją rodzinę - proste - są ta bardzo szcęścliwe i radosne dni w naszym życiu.
- Zarejestrowany: 15.01.2010, 07:37
- Posty: 2849
Na urlop zabieram mojego ukochanego mężczyznę i nie ważne gdzie jedziemy i na jak długo. Ważne, że jesteśmy razem I każdy nawet najkrótszy wyjazd jest wtedy udany
- Zarejestrowany: 24.03.2011, 07:52
- Posty: 1876
A ja zabieram w tym roku siostrę z dzieciakami na tydzień do Rabki. Od dzieciństwa marzył nam sie wspólny wyjazd cóż trochę nam zeszło ale lepiej póżno niż wcale.I zamierzam ten czas wykorzystać najlepiej jak będę umiala czy to w deszczu czy w słońcu. W końcu spełnilo się marzenie .
- Zarejestrowany: 25.07.2010, 17:32
- Posty: 24
Z uwagi na to, że praca wypełnia mi większość czasu, gdy nadejdzie czas urlopu wreszcie mogę cieszyć się swobodą i nadrobić wszelkie czynności, na które miałam chęć, ale brakło mi wolnej chwili. Już sama perspektywa spędzenia wspólnych chwil z rodziną napełnia mnie optymizmem i chęcią do działania. A gdy do tego dojdzie wspólny wyjazd na wczasy – jesteśmy bardzo szczęśliwi. Do walizek pakujemy tylko to co niezbędne: ubrania, trochę prowiantu (resztę można kupić), kosmetyki, aparat fotograficzny, jakaś gra typu chińczyk, warcaby czy karty i koniecznie książka – której przeczytanie odkładałam do czasu urlopu -zazwyczaj jest niejedna-ale nie zawsze realizuję swój zamiar, bo najważniejszy jest czas spędzony z bliskimi!
- Zarejestrowany: 17.03.2011, 13:40
- Posty: 177
Wakacje,moi kochani,to czas magiczny,
o którym cały rok marzę ,w sposób nostalgiczny.
I gdy nadejdzie lato tak wymarzone,
wszystko mam już w głowie dobrze ułożone.
Gdy urlop u szefa w dzienniczku zapisany,
wtem przystępuję by zrealizować plany.
By urlop był udany i nic mnie nie zaskoczyło,
tak pakuje walizkę,by przede wszystkim moje dziecko bezpieczne było.
A tak się to przeważnie zaczyna:
Mówi tato wtem do synka:
-Mały szkrabie,rzecz się stanie wyjątkowa,
pojedziemy na wycieczkę,czeka cię przygoda nowa.
Odwiedzimy ZOO,maluszku nasz kochany,
i różne zwierzątka z dalekich krajów poznamy.
No a mama,jak to mama,bardzo spoważniała,
juz myśli co zrobić by wycieczka sie udała.
Do plecaka co spakować,czego nie zapomnieć koniecznie,
by ta podróż długa i dzień cały,minęły bezpiecznie.
Wtem na pomoc mała wróżka do pokoju wleciała,
swymi czrodziejskimi skrzydełkami wesoło zamachała.
-Nie martw sie mamusiu,pomogę ci zaraz
jestem wróżką wszystkich dobrych rad naraz.
Ze mną wszystkie problemy świata znikają,
a rodzice juz zawsze dobry humor mają.
Pamiętajjuz zawsze moja kochana,
jest 5 najważniejszych rzeczy,które musisz zabrać,by wyprawa była zawsze udana.
1.Najważniejsze,by na nóżkach synek miał wygodne buciki wyprofilowane,
by nóżki były zdrowe i zadbane.
Mamy i dzieci obuwię "Bartek" uwielbiają,
ortopedzi też je wszystkim polecają.
Aby nózki sie nie pociły,i wciąz pachniały jak świeżo umyte,
z przewiwnego,naturalnego materiału muszą być uszyte.
Bieganie,skakanie,zwiedzanie,bedzie swobodne,
gdy buciki malca bedą super wygodne.
Eskapady i wycieczki,dla nóżek niestraszne wcale,
gdy buciki "Bartek"sa na nózkach,stópki czują się wspaniale.
A więc zawsze pamietajmy drodzy rodzice,by nie zapomnieć tego,
że buciki odpowiednie,są warunkiem udanej wycieczki dla nas i malucha naszego.
2.Na każdą wyprawę,czy blisko czy daleko,by głowka czuła się bezpiecznie,
zabrać trzeba czapeczkę z daszkiem lub kapelusik koniecznie.
Ochroni to główkę przed przegrzaniem,gdy słonce pali,
nawet gdybysmy w cieniu wiekszosc dnia stali.
Czapeczka na główce dziecka byc musi,
bo gwarancją jest ochrony i spokojnej głowy mamusi.
3.Trzecią rzeczą,którą spakuj mamo juz rano,
jest woda w bidonie niekapku,by dziecko w razie potrzeby,napiło sie samo.
Masz tu ode mnie piekny bidon w prezencie,na przydatnym paseczku umieszczony,
a synek będzie mógł go nosić przez dzień cały,na ramienu zawieszony.
A kiedy tylko będzie spragniony,
bidon ma pod ręka i już kłopot ugaszony.
4.Następnie apteczke pierwszej pomocy zapakuj i środki na komary odstraszające,
a takze leki przeciwalergiczne i odkażające.
Do apteczki tez włóż syropek przeciwbólowy,
a kiedy kłopot nas spotka,to masz problem z głowy.
W samochodzie duzo miejsca nie zajmuje,
ale w razie potrzeby,życie nam ratuje.
Do tego wzięłabym też pęsetkę malutką może,
która w czasie wypraw do lasu kleszcza wyjąc nam pomoże.
5.Ostatnią rzeczą,którą spakuj mamo do torebeczki,
są do twarzy i rączek nawilzane chusteczki.
Do mycia brudnych łapek,szyjki spoconej,
oraz wycierania buźki bardzo zakurzonej.
Kiedy łapki nam się kleją,kiedy jemy lody,
ty chusteczki wtedu wyjmiesz dla własnej wygody.
Nie zawsze bowiem toaleta jest pod nosem,lub miejsce do odświerzenia upragnione,
wtedy chusteczki nawilżane są dla nas naprawdę nieocenione.
Wrózka po tym oczkami słodko zamrugała,
i szybko pomóc następnej mamie w problemach poleciała.
Mama z radosci tatę mocno usciskała,
co zabrać ze soba juz dobrze wiedziała.
W drogę wiec kochani,przed nami super wyprawa,
ale dobry humor jednak to najwazniejsza sprawa.
- Zarejestrowany: 15.04.2008, 09:41
- Posty: 461
właściwie komórke walizkę i mapę oraz aparat z kasa jest różnie więc wszystko o to się rozchodzi
- Zarejestrowany: 24.05.2011, 09:12
- Posty: 2868
Wszystko zalezy od tego gdzie planuje urlop czy do rodziny czy plaza,piasek,basen,morze..
Do rodziny pakuje cala mase prezentow a na prawdziwe ,,wczasy,, kremy z filtrem,kolo ratunkowe dla syna,wiaderko z foramkami i pzrewiewne ubrania.
Nigdy nie zabieram wiecej niz powinnam.Wakacje to nie pokaz mody ale odpoczynek i im mniej rzeczy tym lepiej a zawsze w drodze powrotnej walizke mozna zapelnic muszelkami i innymi rzeczami kupionymi na urlopie.
Wszedzie zabieram ze soba aparat i ksiazke lub czasopismo ktore moge czytac w drodze na urlop-czy w samolocie,pociagu czy aucie.Takze dla syna zabieram resorowki i kolorowanki a takze male przenosne DVD z ekranem,dzieki temu moja pociecha ma zapewniona rozrywke w drodze a ja moge skupic sie na swojej lekturze.
- Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
- Posty: 26147
NA wyjazd wakacyjny zabieram same podstawowe rzeczy, czyli: ubrania, kosmetyki, ręcznki, obuwie na zmianę, niekiedy suszarkę. Biorę telefon, torebkę. Gdy wyjazd jest dłuższy, staram się mieć książkę. Zwykle na wszelki wypadek biorę agrafkę ( gdyby coś się udarło), scyzoryk ( gdyby zaszła potrzeba użycia - bywa, że zamiast scyzoryka jest pilniczek i nożyczki), długopis ( gdyby trzeba było coś zapisać), z większą swodobą odnoszę się do notatnika ( zapisuję byle gdzie), niektóre wyjazdy wymagały własnego kubeczka... Torba zawsze jets pełna, niezaleznie czy jadę na dwa dni czy na tydzień. Wobec czego niekiedy potrzebny tragarz do towarzystwa
- Zarejestrowany: 05.03.2010, 17:49
- Posty: 14
Aby urlop był naprawdę udany i by wspomnienia po nim były miłe zabrać muszę wszystko, o niczym nie zapomnieć, choć to bardzo trudne. Na szczęście mam za sobą już wiele wyjazdów i lista najpotrzebniejszych rzeczy zakodowana jest w mojej głowie, jednakże wyjazd wyjazdowi nierówny i na każdy trzeba zabrać, oprócz stałego zestawu, zawsze coś nowego.
Reasumując, by urlop był udany, byśmy czuli się na nim komfortowo i cieszyli się słońcem musimy, a raczej nie możemy o niczym potrzebnym zapomnieć, nie powinniśmy brać zbędnych rzeczy, bo nic gorszego jak nadbagaż, powinniśmy zadbać o sprawne ciało, a więc wygodne buty, okulary przeciwsłoneczne, zestaw naszych ulubionych kosmetyków i koniecznych leków, zadbać o pogodę ducha, tu możemy zabrać książkę, mp3 i aparat fotograficzny i co najważniejsze zadbać o czystość umysłu, który zwykle jest miotany nieprzerwanym strumieniem myśli, na urlopie pozwólmy mu odpocząć, pozostawmy, więc problemy i zmartwienia w domu i cieszmy się chwilą.
- Zarejestrowany: 11.01.2011, 12:37
- Posty: 9
Wybierając się na wakacje zabieramy ze sobą wiele przydatnych rzeczy bez których nie moglibyśmy się obejść. Wszystko zalezy od tego gdzie i na ile jedziemy. Morze to reczniki, góry to wygodne buty i plecaki. Pełny portfel pieniedzy, zabawki, ksiązki, płyta z muzyką. Jednak żadna z tych rzeczy nie gwarantuje udanego urlopu. Pogoda figle płata nawet najbardziej przezornym i co wtedy się sprawdza?? Dobry humor, nastrój i to jest to co zawsze jako pierwsze pakujemy do samochodu. Dobre na pogodę i nie pogodę. Odrobinę dobrego humoru mam zawsze w kieszeni. Ten towar często u nie których bywa deficytowy, natomiast u nas to priorytet, aby móc z całą rodzinką cieszyć się udanym urlopemi kazdą chwilą spędzoną razem