Ja należę do osób raczej nieufnych, zamknietych w sobie. Są rzeczy, które zatrzymuję tylko dla siebie albo dla osób najbliższych.
Obserwujac naszą familijną społeczność widzę, iż są ludzie, którzy nie maja problemów z opowiadaniem o swoich problemach, zmartwieniach czy przezyciach. Ja je mam. Choć często chciałabym wyrzucić z siebie pewne sprawy, nie potrafię.Inni zdradzaja tylko częśc treści ze swojego życia. Jeszcze inni koloryzują.
A Wy jak wiele o sobie mówicie innym? Ile czasu musicie kogoś znać, żeby byc z nim całkowice szczerym? Czy uważacie, że społeczności internetowe to dobre miejsce na pisanie o sobie? Czy warto być szczerym, dzielić się swoimi prywatnymi sprawami czy lepiej zostawić je dla siebie?