A teraz drugie pytanko. Czy szczepicie dzieci płatnymi szczepionkami skojarzonymi. Zjednej strony są dość drogie, z drugiej dziecko zamiast trzech zastrzyków dostaje jeden.
Zaloguj się, aby móc głosować.
| Wyniki | |||
| Nie |  | 3 | 21,4% | 
| Tak, szczepionkami skojarzonymi (pięcio lub sześcioskładnikową) |  | 11 | 78,6% | 
Liczba głosów: 14
(Data wygaśnięcia: 2011-03-31 23:59:00)
                                   17 marca 2011 14:10 | ID: 456347
                  17 marca 2011 14:10 | ID: 456347
              
szczepiłam dziecko szczepionkami skojarzonymi, utwierdziłam się w tym gdy zobaczyłam jak mój synek przeżywa szczepienia, warto było mu zaoszczędzić tego bólu i łez. Oczywiście jak ma ktoś mozliwości finansowe to polecam.
                                   17 marca 2011 14:12 | ID: 456352
                  17 marca 2011 14:12 | ID: 456352
              
Jesli mnie stać to tak.
                                   17 marca 2011 14:19 | ID: 456364
                  17 marca 2011 14:19 | ID: 456364
              
tak szczepilam synka tymi szcepiankami o wiele mniej placzu bo tylko raz. sa bardzo drogie ale jesli stac to polecam.
                                   17 marca 2011 14:23 | ID: 456366
                  17 marca 2011 14:23 | ID: 456366
              
Nie szczepiliśmy skojarzonymi (fakt, ciężko było nam finansowo). na szczęście Mati dzielnie znosił te szczepionki.
                                   17 marca 2011 14:56 | ID: 456384
                  17 marca 2011 14:56 | ID: 456384
              
Moja synowa szczepiła Igosia szcepionkami skojarzonymi i muszę przyznać że jest dużo bardziej odporny na choróbska niż np,mój Jakub który był szczepiony tymi normalnymi szczepieniami obowiązkowymi.
                                   17 marca 2011 16:00 | ID: 456461
                  17 marca 2011 16:00 | ID: 456461
              
Moje dzieci byly szczepione tymi skojarzonymi. U syna nie pamietam jak to wygladalo, rzn. ile razy bylismy w odrodku - musialabym zajrzec w ksiazeczke. Z corka bylam 4 razy. Bardzo dobrze je tolerowala i placzu o wiele wiele mniej! Polecam.
                                   17 marca 2011 16:43 | ID: 456497
                  17 marca 2011 16:43 | ID: 456497
              
Ja szczepię tymi pięcio składnikowymi. Gaja mniej cierpi, co za tym idzie ja też ;) Trochę drogie są, ale myślę, że warto .
                                   17 marca 2011 21:43 | ID: 456973
                  17 marca 2011 21:43 | ID: 456973
              
my też program na 5-tkę jak na razie jest ok i ładnie Hani znosi
                                   17 marca 2011 22:01 | ID: 457013
                  17 marca 2011 22:01 | ID: 457013
              
Ja tylko Hip dokupiłam bo byl wowczas platny, a reszta idzie wg kalendarza, żaluje tylko że od ospy nie zaszczepilam bo fatalnie mlody znosi.
                                   17 marca 2011 22:06 | ID: 457021
                  17 marca 2011 22:06 | ID: 457021
              
szczepienia skojarzone, bezpieczniejsze dla dziecka i mniej wkłuć.
                                   18 marca 2011 05:24 | ID: 457186
                  18 marca 2011 05:24 | ID: 457186
              
ja wybrałam skojarzone.
moim zdaniem sa bezpieczniejsze.
A poza tym, dziecko mniej stresu ma:) i rodzice przy okazji :)
                                   18 marca 2011 10:53 | ID: 457509
                  18 marca 2011 10:53 | ID: 457509
              
Też zdecydowaliśmy się na skojarzone.
                                   4 sierpnia 2011 07:43 | ID: 604204
                  4 sierpnia 2011 07:43 | ID: 604204
              
                                   4 sierpnia 2011 07:44 | ID: 604206
                  4 sierpnia 2011 07:44 | ID: 604206
              
Przyczyny Epidemii Autyzmu
http://autyzmaszczepienia...mii-autyzmu-ii/
Najczęściej powtarzane hasło o „braku biologicznego mechanizmu” i „czasowym, ale nie przyczynowym związku” wystąpienia regresu lub pierwszych oznak autyzmu po szczepieniu kompletnie ignoruje znany od dawna związek między układem immunologicznym, neurologicznym i funkcjami psychicznymi. Obecna mantra programu szczepień „im WCZEŚNIEJ, im WIĘCEJ, im SZYBCIEJ (wiele preparatów naraz) tym LEPIEJ” nie ma żadnych podstaw w postaci wiedzy o rozwoju immunologicznym niemowlęcia ani badaniach bezpieczeństwa stosowanej praktyki. Immunologiczne molekuły a przede wszystkim prozapalne cytokiny dopiero niedawno stały się obiektem zainteresowanie nauki, a ich mechanizm działania i oddziaływania jest prawie kompletnie nieznany.
Tym bardziej nieznany jest pełen efekt programu szczepień na rozwój układu immunologicznego i neurologicznego niemowląt i dzieci. Jak długo taki stan niewiedzy będzie akceptowany? Czy można bez takich podstaw wywierać presję administracyjną i społeczną na rodziców krytycznie nastawionych do szczepień? Czy dotychczasowe (pseudo)badania na temat MMR i Tiomersalu to wystarczająca odpowiedź na poruszoną przez polskiego neurobiologa kwestie "szkodliwości coraz większej ilości szczepień"? Czy obecna kampania powiększania ilości szczepień w okresie wczesno rozwojowym niemowląt a nawet kobiet w ciąży nie pogłębi jeszcze bardziej teraźniejszej epidemii zaburzeń neurobehawioralnych i (auto)immunologicznych?
Zachęcam do własnych przemyśleń i wniosków.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!