Nasze życie towarzyskie.
Zastanawiam sie, jak wyglada Wasze życie towarzyskie?
Czy spotkania za znajomymi, wyjscia do pubu, kina czy imprezy stanowią ważna częśc waszego zycia? Są Wam niezbędne, potrzebne, czy odwrotnie - nie czujecie potrzeby wychodzenia z domu, tzw. rozerwania sie?
Właściwie zycie towarzyskie dla każdego moze oznaczać coś innego - co oznacza dla Was?
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
U nas jest tak, ze nigdzie praktycznie nie bywamy. Jedynie u moich rodziców. I jakąś koleżankę czasem odwiedzę, ale rzadko. To raczej u mnie jest często ktoś. Ludzie odwiedzają mnie dość często:) I bardzo to lubię. Wolę, jak mnie odwiedzają. Ja chyba za leniwa jestem, żeby w zimie się gdzieś ruszać:)))
- Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
- Posty: 9899
U nas jest tak, ze nigdzie praktycznie nie bywamy. Jedynie u moich rodziców. I jakąś koleżankę czasem odwiedzę, ale rzadko. To raczej u mnie jest często ktoś. Ludzie odwiedzają mnie dość często:) I bardzo to lubię. Wolę, jak mnie odwiedzają. Ja chyba za leniwa jestem, żeby w zimie się gdzieś ruszać:)))
Wiem coś o ty, u Żanety zawsze dom pełen gości.
Z nami to jest różnie. Kiedyś mieliśmy chyba więcej czasu na życie towarzyskie, teraz człowiek zagoniony i jakoś te kontakty są luźniejsze
- Zarejestrowany: 20.08.2010, 06:49
- Posty: 1492
ostatnio jakoś nie mam jak prowadzic życia towarzyskiego - tak przymroziło, że nigdzie juz nie bywamy z Miłoszkiem - zabieram go od babci i ...do domu!