Pyszna i niedoceniana kiszona kapusta . - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Pyszna i niedoceniana kiszona kapusta .

64odp.
Strona 1 z 4
Odsłon wątku: 15151
Avatar użytkownika Stokrotka
StokrotkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
  • Posty: 66136
  • Zgłoś naruszenie zasad
7 października 2010, 17:59 | ID: 305120

Pyszna i niedoceniana kiszona kapusta .

O kwaszonej kapuście warto sobie przypomnieć zwłaszcza teraz . Jest tania i dostępna przez cały rok, może dlatego pozostaje niedoceniana? Kwaszona kapusta zawiera niemal wszystkie biopierwiastki i sporo witamin - tym samym jest dużo zdrowsza niż surowa czy gotowana.

- Odnajdziemy w niej znaczną ilość witaminy B12 - potrzebnej do zachowania świeżości umysłu, dobrego nastroju, odporności na stres, dobrego funkcjonowania mózgu i nerwów, wchłaniania żelaza, budowy czerwonych ciałek krwi, do wzrostu komórek i budowy tkanki kostnej. Jest też bogatym źródłem pridoksyny (witaminy B6), bez której nie może odbywać się przemiana białek. W kwaszonej kapuście znajdziemy również niacynę (witaminę PP), ważną do pozyskiwania energii komórek, ogólnej przemiany materii, zapewnienia dobrego nastroju oraz dużą ilość kwasu pantotenowego (witamina B6) - wylicza Marzena Królikowska, dietetyk z Sosnowca.

Kapusta kiszona to także solidna dawka witaminy C (układ odpornościowy i produkcja hormonów), potasu (działanie moczopędne i odkwaszające), żelaza (procesy krwiotwórcze), magnezu (siła mięśni i serca) i cynku (tkanka łączna, wydolność umysłowa).

- Na oczyszczenie organizmu świetnie robi kuracja sokiem z kiszonej kapusty, która powinna trwać około dwóch tygodni. W tym celu trzy razy dziennie wypijamy pół szklanki soku. Najlepiej, aby był świeżo przygotowany (odciśnięty z kapusty). Rano sok dobrze jest wypić na czczo, a wieczorem - pół godziny po kolacji - radzi Królikowska. - Sok z kiszonej kapusty może być także stosowany do płukania gardła przy infekcjach.

Cenne właściwości antyrakowe Badania naukowe potwierdzają, że kiszona kapusta sprzyja profilaktyce i zwalczaniu chorób raka.

By zachować jak najwięcej witamin, nie należy kapusty długo gotować. Liście można zblanszować albo ugotować na parze. Do gotującej się kapusty dobrze jest włożyć kawałek czerstwego żytniego chleba, który ma wchłaniać nieprzyjemną woń.

Avatar użytkownika Stokrotka
StokrotkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
  • Posty: 66136
1
  • Zgłoś naruszenie zasad
7 października 2010, 18:00 | ID: 305123

10 zalet kiszonej kapusty:

1. odświeża umysł, daje uczucie radości

2. uodparnia na sytuacje stresowe

3. pobudza przemianę materii

4. przyspiesza wykorzystanie żelaza

5. pobudza wzrost komórek i działa odmładzająco

6. pomaga w budowie tkanki kostnej

7. reguluje przemianę tłuszczową i obniża poziom cholesterolu

8. wzmacnia mięśnie (głównie mięsień sercowy)

9. wzmacnia układ odpornościowy i zwiększa wydolność mięśni

10. przyczynia się do odbudowy zużytej tkanki łącznej

Avatar użytkownika Ulinka
UlinkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
  • Posty: 6675
2
  • Zgłoś naruszenie zasad
7 października 2010, 18:55 | ID: 305147
Uwielbiam kiszoną kapustę, w każdej postaci :-)
Avatar użytkownika oliwka
oliwkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
  • Posty: 161880
3
  • Zgłoś naruszenie zasad
7 października 2010, 18:58 | ID: 305150
Ulinka napisał 2010-10-07 20:55:08
Uwielbiam kiszoną kapustę, w każdej postaci
Ja rownież... i co roku kisimy swoją...{$lang_yes}
Użytkownik usunięty
    4
    • Zgłoś naruszenie zasad
    7 października 2010, 18:59 | ID: 305152
    ...no to..." na zdrowie"{$lang_lol}....
    Użytkownik usunięty
      5
      • Zgłoś naruszenie zasad
      7 października 2010, 19:03 | ID: 305157
      Ulinka napisał 2010-10-07 20:55:08
      Uwielbiam kiszoną kapustę, w każdej postaci
      Ja również. Pamiętam jak byłam malutka i dziadek kisił kapustę, musiałam moczyć nogi przez pól godziny, żeby potem moc ja deptać- uwielbiałam to robić ;) A najbardziej lubiłam sok (jak już taki kwaśny i gazowany był)
      Użytkownik usunięty
        6
        • Zgłoś naruszenie zasad
        7 października 2010, 19:14 | ID: 305165
        W okresie jesienno- zimowym jemy gównie kiszoną kapustę. Bardzo ją lubię.
        2%blokersSz
        Użytkownik usunięty
          7
          • Zgłoś naruszenie zasad
          7 października 2010, 20:04 | ID: 305194
          My też lubimy tę kiszonkę.Będę ją robić w przyszłym tygodniu
          Użytkownik usunięty
            8
            • Zgłoś naruszenie zasad
            8 października 2010, 05:35 | ID: 305235
            Mój Małżonek jakby mógł to by jadł tylko kiszoną kapustę :)))) Ja osobiście wolę jednak do obiadu jakieś nieprzetworzone warzywa. Ale kwaśnica, kapusta zasmażana, czy surówka są u nas częstymi gośćmi.
            Mój mężczyzna nr 2
            Użytkownik usunięty
              9
              • Zgłoś naruszenie zasad
              8 października 2010, 05:38 | ID: 305237
              U nas też spożywamy w różnej postaci,a dzieci dodatkowo bardzo lubią pierogi z farszem z kapusty i ziemniaków,pyszne...
              Użytkownik usunięty
                10
                • Zgłoś naruszenie zasad
                8 października 2010, 07:41 | ID: 305334
                Ulinka napisał 2010-10-07 20:55:08
                Uwielbiam kiszoną kapustę, w każdej postaci
                o tak. a najlepsza jest gotowane i okroszona skwarkami. z dzieciństwa pamiętam jak u dziadków kisiliśmy kapustę: trzy dni szorowania kaloszy, ich wyparzania, w potem deptanie kapusty w wielkich bekach.
                Nie mierzyć sił na zamiar i wyjść na świata szczyt, Choć raz...
                Użytkownik usunięty
                  11
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  8 października 2010, 07:49 | ID: 305337
                  My często jadamy kapustę kiszoną, bardzo ja lubimy. Często robimy z niej surówke do obiadu.
                  Użytkownik usunięty
                    12
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    8 października 2010, 09:59 | ID: 305498
                    Ja bardzo doceniam kiszoną kapustę. Robię z niej kwaśnicę, nadzienie do pierogów, surówki oraz piję sok z kapusty. Uwielbiam go.
                    Avatar użytkownika moniczka81
                    moniczka81Poziom:
                    • Zarejestrowany: 06.06.2010, 10:45
                    • Posty: 9066
                    13
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    8 października 2010, 10:04 | ID: 305501
                    Też lubię kiszoną kapustę. Pamiętam jak byłam dzieckiem to babcia robiła taką kapustę w duuużej beczce no a dla dziecka frajda było ugniatanie-deptanie kapusty ;), jeszcze pamiętam te moje specjalne czerwone gumiaczki haha. 
                    Użytkownik usunięty
                      14
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      8 października 2010, 15:28 | ID: 305723
                      Ja lubię sama, niegotowanna i niedoprawioną. Ewentualnie zmieszana z marchewką. Ale czysta, bez dodatków - to jest to!
                      Join me to the Other Side, Nightside of the Paradise...
                      Użytkownik usunięty
                        15
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        8 października 2010, 18:44 | ID: 305847
                        Pamiętam jak byłam w Krakowie i zamówiłam z kartu menu kwaśnicę. Pamiętałam z piosenki  Golców, że to coś pysznego, na widok czego oczy świecą jak znicze. Jakie było moje zdziwienie, gdy podali mi .... kapuśniak{$lang_lol}.
                        2%blokersSz
                        Avatar użytkownika dziecinka
                        dziecinkaPoziom:
                        • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
                        • Posty: 26147
                        16
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        8 października 2010, 19:39 | ID: 305891
                        Nie wiedziałam, Alu, ze kwaśnica to kapuśniak! Wychodzi, ze smak znam bardzo dobrze, tylko nazwy innej tej zupki nie znałam. Co do kapusty kiszonej, to lubie ją. Jem w małych ilościach, degustuję:) Surową, jako główny składnik surówek lub przysmażaną delikatnie.
                        Użytkownik usunięty
                          17
                          • Zgłoś naruszenie zasad
                          8 października 2010, 19:43 | ID: 305894
                          Kwaśnica to nie kapuśniak! Jadłem kiedyś oryginalną kwaśnicę na świńskim ryju - niezapomniane wrażenia... Polecam, tylko trafcie na ta naprawdę góralską, a nie kapuśniakowatą!
                          Join me to the Other Side, Nightside of the Paradise...
                          Avatar użytkownika dziecinka
                          dziecinkaPoziom:
                          • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
                          • Posty: 26147
                          18
                          • Zgłoś naruszenie zasad
                          8 października 2010, 19:44 | ID: 305897
                          Aha  czyli to jednak nie to. ale troszkę podobne?
                          Użytkownik usunięty
                            19
                            • Zgłoś naruszenie zasad
                            9 października 2010, 07:19 | ID: 305971
                            dziecinka napisał 2010-10-08 21:44:28
                            Aha  czyli to jednak nie to. ale troszkę podobne?
                             Podobne są, bo na kiszonej kapuście obie zupki.
                            Join me to the Other Side, Nightside of the Paradise...
                            Użytkownik usunięty
                              20
                              • Zgłoś naruszenie zasad
                              9 października 2010, 18:24 | ID: 306094
                              centaurek napisał 2010-10-08 21:43:01
                              Kwaśnica to nie kapuśniak! Jadłem kiedyś oryginalną kwaśnicę na świńskim ryju - niezapomniane wrażenia... Polecam, tylko trafcie na ta naprawdę góralską, a nie kapuśniakowatą!
                              Moja Mama pochodzi ze Śląska, podejrzewam, że to jednak podchodziło pod kwaśnicę, która w naszym domu była nazywana kapuśniakiem.
                              2%blokersSz