Jak ten czas leci...
Rok temu pożegnaliśmy Patricka Swayze
Patrick Swayze / fot. AFP
Dokładnie rok temu, 14 września, odszedł jeden z najbardziej lubianych aktorów w historii kina - Patrick Swayze. Przegrał długą walkę z chorobą nowotworową.
Z rakiem trzustki
Patrick Swayze walczył prawie przez dwa lata. Choroba nie dała mu szans. Z jej powodu nie zrezygnował z pracy. Niemal do końca, tak długo, jak starczało mu siły, pracował nad kolejnymi odcinkami serialu "The Beast". Pisał też razem z żoną pamiętniki.
Patrick Swayze był jedną z największych gwiazd kina lat osiemdziesiątych. Ogromną popularność zawdzięczał przede wszystkim roli Johnny''ego Castle w filmie "Dirty Dancing". Zachwycił również w "Uwierz w ducha".
Z tańcem Swayze związany był od dzieciństwa i z nim także związał swoją edukację. Urodził się w Houston w Teksasie 18 sierpnia 1952 roku. Ukończył katolicką szkołę St. Rose of Lima w Houston. Swoje taneczne umiejętności zaprezentował po raz pierwszy odgrywając księcia na paradzie Disneya. W szkole był gimnastykiem, grał w football, uprawiał także łyżwiarstwo figurowe. Postanowił jednak poświęcić się baletowi i przeprowadził się do Nowego Jorku. Tańca uczył się m.in. w Harkness Ballet School i Joffrey Ballet School w Nowym Jorku. Występował jako główny tancerz w słynnym Elliot Feld Dance Company, jednak ze względu na kontuzję, której nabawił się w czasie meczu footballowego, musiał zrezygnować z baletu. Zaczął uczęszczać na lekcje aktorstwa, grając jednocześnie w teatrach na Broadwayu. Wystąpił w głównej roli w musicalu "Grease". Dzięki udziałowi w musicalu zadebiutował w kinie. Miał wtedy 25 lat. Debiutem Swayze’ego był film muzyczny"Skatetown, USA" (1979), w którym wcielił się w rolę Ace''a Johnsona.
więcej...
http://film.onet.pl/0,0,2221513,wiadomosci.html